Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mgły są gęste i białe jak zsiadłe mleko
blade i drżące jak twoja skóra
kiedy siadamy rankiem naprzeciwko siebie
na ławkach skradzionych z parku
powiedz mi jak ktoś mógł

i powiedz gdzie teraz spadają kwiaty
białe i ciężkie jak mgła
na czym chłopcy w duszny majowy dzień
wyznają swoje pierwsze grzechy
gdzie młodzież pije i zapomina
gdzie po północy siadają cienie
bezdomni palą pod latarniami
w powietrzu zimnym i szklanym

dlaczego ktoś ukradł właśnie dwie
i dlaczego musimy zachować pozory
te wszystkie reguły kłamstwa bańki mydlane
ty z bukietem od kolegi ja w sukience
ty czytasz jane austen ja jestem daisy miller
przebieramy się czekamy na skrzypienie bram
łamiesz wątłe łodyżki konwalii
wyciągam ręce

płatki na ramionach
zdejmuję sukienkę

Opublikowano

Ezra Pound - o ile mi wiadomo - był faszystą, antysemitą, homofobem, przeciwnikiem innych ras, orientacji seksualnych itd. Ale też genialnym poetą.
Mgła w wierszu jest w moim odbiorze wymuszonym na ludziach kamuflażem, przymusem ukrywania prawdziwych uczuć skłonności, własnej tożsamości. Młodzież pije, żeby o tym zapomnieć - o barierach i przymusie bycia kimś innym niż się jest. Nie ma miejsca, w którym można by się było naprawdę zwierzać. Bezdomność jest zjawiskiem tępionym, włóczędzy są likwidowani (tak odczytuję domyślną treść) - panuje faszyzm.
Peelki są homoseksualistkami, które ukradły sobie maleńki fragmencik rzeczywistości (dwie ławki):

dlaczego musimy zachować pozory
te wszystkie reguły kłamstwa bańki mydlane
ty z bukietem od kolegi ja w sukience
[...]
łamiesz wątłe łodyżki konwalii
wyciągam ręce

płatki na ramionach
zdejmuję sukienkę


Konwalie - symbol niewinności- są tu połamane: nie da się być niewinnym i kochać homoseksualnie - w tym świecie to jeden z najcięższych grzechów.
Tak rozumiem wiersz i bardzo mi się podoba.
Pozdrówka.
Joa.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...