Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kanalik


Rekomendowane odpowiedzi

I chodnik złożony jak sitko drobniutko
I cztery dla czterech zielone stoją trony
Pośrodku kanalik krew lubiący chłeptać
Od lat ciągle syty zna już posmak słony

I tłum coraz większy jak głodny zwierz węszy
Chore z nienawiści dusze , wzrok okrutny wszędzie
Zwabione wizją kaźni jak wsze kundle kością
Tłoczą się i sapią w masowym obłędzie

Bo w końcu uciecha wszystkich dzisiaj czeka
Przywloką robaka , ścierwo nic nie warte
Chciał noc przyozdobić gwiazdami drobnymi
Wydobyć kolory w szarej mgle zawarte

Spijać z kwiatów rosę , sycić się odgłosem
Deszczu , wiatru , burzy wśród błyskawic tańczyć
W kielich zgryzot pełen trochę wiary dolać
Teraz to nieważne , koniec , dość , wystarczy

Dziś chodnik ozdobi czerwoną zasłoną
Barwy wydobędzie z labiryntu śmierci
Spijać będzie łzy , pot z warg spierzchniętych
Tańczyć wśród kamieni , wśród wzniesionych pięści

I chodnik złożony jak sitko drobniutko
I cztery dla czterech zielone stoją trony
Po środku kanalik krew lubiący chłeptać
Od lat ciągle syty , znów ten posmak słony..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny zamysł.Spójna treść.Podobają mi się takie "opowieści".Choć wiersz jest długi, klimat nigdzie nie zanika. Jak na pierwszy wiersz na tej stronie to gratuluję udanego wejścia. Dziwi mnie brak komentarzy , to pewnie jeszcze wakacje.. Pozdrawiam z nadzieją na więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...