Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamiętam tylko to dobre
Smaczne jak świeże z piekarni wypieki
Wszystko inne nie jest życia godne
Zapomnijmy, że są na depresje leki

Chcę uśmiechać się i skakać z radości
Tak wiele bólu nas otacza
Dlaczego nie zauważamy miłości
Tylko tej...prawdziwej co szczęście oznacza

Człowiek człowiekowi wilkiem
Mądre słowa a jakże prawdziwe
Dziś krew płynie potokiem
Nienawiść, złość są tu właściwe

Stępiłem przez to długopis
Wciąż piszę i piszę - nic się nie zmienia!!!
Prędzej popoprawiam mój rękopis
Co z tego...źli ludzie nie wyjdą z cienia

Ich zachowania porównuję
Do fałszywych banknotów
Po dogłębnym prześwietleniu ich status odgaduję
Głupotę określam po ilości zgniotów

To Ci którzy,drugiego człowieka wyniszczają
Tracą wartości i gubią się w rzeczywistości
Przecież nic do stracenia nie mają - mawiają
Istny brak szacunku,moralności i godności

Otóż są jak złośliwy wirus
Zazdroszczą nie chcą aby ktoś żył lepiej
Przyjaźń traktują jak przymus
Etykietę śmieci im przylepie

Bo chcę, bo mogę, bo nienawidzę
Tych wstrętnych trutni
Tych jadowitych węży co się nimi brzydzę
Wolę posłuchać odgłosów płynących z lutni

Wolę wysoką kulturę osobistą
Smak jabłka, woń pomarańczy
Cisza spokój rzeczą oczywistą
Zawsze natrafi się "kozak" samozwańczy

Dość przekleństw,dość agresji,dość zła
Niech sami sięgną dna
Niech znikną z naszego życia tła
Krzyczę gdyż sprawa jest trudna!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...