Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

monolog


Pan Pani

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dobry jest ten wycinek... co nie zmienia faktu,że jest plagiatem i podpisywanie się pod nie swoimi słowami jest godne potępienia.
Już napisanie,że jest to impresja z utworu... chociaż tak na prawdę odpowiednio wycięte fragmenty... byłoby jakimś usprawiedliwieniem, ale postępować w ten sposób...nie godzi się...

Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 27-08-2004 22:21.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słowa waszych komentarzy RÓWNIEŻ kiedys zostały napisane/wypowiedziane... mozliwe ze w innej kolejnosci... tak jak "moj" utwór. Chciałam przekazać to co chciał przekazał Łona tylko że w krótszej formie i bardziej dostepnej dla starszego pokolenia (bo raczej chyba zadkosc tutaj slucha hh). tyle...
wiem ze powinnam podpisac ten utwór tworczoscia łony, ale tak zrobic nie mogę. Mój ma inny format i niestety - inną puente.
Pozdrawiam i pzrepraszam urażonych słuchaczy Łony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To Bóg do mnie dzwoni"
"A Biblia dawno już przestała być bestsellerem."
"to może jeszcze raz Mesjasza ześlę"
"Zrobiłem już jeden potop, mogę zrobię go raz jeszcze"
"Bój się Boga !
Kogo ?
O przepraszam !"
----------------------
Chyba wystarczy - To jest plagiat!
Wiersz zostaje zamknięty.
Pan-Pani ma bana na miesiąc - życzę miłego słuchania HI (i owocnych refleksji nt. kradzieży cudzej własności)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A co tam w oddali na łące widać, jakieś czarniawe, kosmate z kopytkami. To mały diabełek, nieślubny syn Lucyfera, co to z piekła za dobry uczynek stary go wygnał, na ziemski padół na poniewierkę. A za co. Ano za bzdurę, bo grzesznikowi wyciągnął widły jedne z dziesięciu co ten miał sterczące w tyłku, a przecież dziewięć jeszcze zostawił. I smołę wrzącą nieco ochłodził, ale tyle co nic, no i za to został nieborak wygnany z piekła, ale dano mu szansę, z duszą możesz powrócić, lecz bez duszy, to ci biada i pójdziesz za karę do nieba.   Tak domniema anioł, co właśnie właz w niebie otworzył, by się wychylić i zobaczyć, czyim ma być aniołem stróżem. No i zobaczył małe zatroskane diablątko i żalem zapłakała anielska dusza i sfrunął i zaszedł go od skrzydła, lecz diabełek odruchowo mu skrzydło urwał, bo miał obawy, że go stary z czeluści piekielnych obserwuje. No w sumie nic się nie stało, bo zaraz odrosło choć anioł lekko wrzasnął, bo musiał, chcąc udawać człowieka mimo tego jak wyglądał.   Wtem nadleciała czarownica o kształcie wielgachnej czarnej kaczki krzyżówki i nie bacząc na nic, aniołowi ponownie odjęła skrzydło, a diabełkowi wyrwała żebro do swych chytrych sztuczek w zupach, co robiła, bo była z niej wiedźmowa kucharka.   Lecz nagle ciemna ziemia wewnątrz zadrżała, a niebiosa zesłały burzę i wspólnego wroga doszczętnie rozerwały na rozerwane szczątki, tylko krzywy dziób został, pypeć na odwłoku i ostatni śpiew, wcale nie łabędzi. Można nawet pomyśleć, że każda ze stron się zemściła, za molestowanie nad łąką, swoich przedstawicieli, czyli nie warto być tym trzecim, co się wtrąca.   W ten oto sposób żebro wylądowało w ziemi razem ze skrzydłem, podlane jeszcze czarcią i anielską krwią i na tym wszystkim nowa roślina wyrosła, zwana czarcim żebrem, bo ono pierwsze do gleby wpadło i dlatego nazwa jej przysługuje, z racji tego, kto pierwszy ten lepszy. I tak się rozprzestrzeniła na świecie, że ludzie z niej wywary piją lub okładają siebie lub innych, a czasem nawet moczą członki, więc nie dziwota, że są jacy są i jest jak jest.  
    • W niebo skłon krokiem w tył przejdę całe życie Nie przejdę, Przebiegnę szybko i jeszcze szybciej postoję i w ruchu Niemądrym zatnę się na śmierć  Milcząc w godzinie próby Liście żółkną jeszcze chwila i zapachną zatrzymają mnie Zawilgną zatopią się w śniegu Nieprzebranej dla nich bieli Dla mnie dla mnie ta biel urodzona    
    • @Hiala ↔Dzięki:)↔A czemu niedobrzy?:))→To wina tubylców, że nie zjedli wcześniej:) Pozdrawiam:~) *** @befana_di_campi ↔Dzięki:)↔To fajnie:))→Źle przegapić uśmiech:)↔Pozdrawiam :~)
    • wiersz  jak  to  wiersz bywa o wiośnie lecie jesieni i zimie   raz kocha raz tęskni raz jest deszczem a raz mgłą   wiersz jak to wiersz czasem zaboli lub się uśmiechnie   wiersz jak to wiersz  pachnie poezją albo łzą   ma jedne drzwi jak je otworzysz wygrasz  albo nie   wiersz jak to wiersz nauczy strachu lub miło śnić   tak  tak  moi  drodzy wiersze uczą nawet wiatr o tym wie     2   Cytuj Odpowiedz
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło -                             Pzdr. @Wiesław J.K. - @Rafael Marius - dziękuje -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...