Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zajechała
na osiedle
między bloki
na plac zabaw

po łup
dla okupu
dla czystej
satysfakcji

by zamieszać
w głowach
dać wodzę
fantazji

że trzeba
uważać
trzymać się
za ręce

nie wchodź gdzie ciemno
w ślepy zaułek
w drogę jednokierunkową

nie wsiadać
nie odpowiadać
nie brać
cukierków

żyć!

Opublikowano

Pamiętam mit o czarnej wołdze. Dzieciaki się bały i chowały się przed takimi. Mit po latach tak samo wiarygodny jak to że wszy z brudu powstają. To były czasy. Pozdrawiam.

Opublikowano

zajechała na osiedle
między bloki
na plac zabaw

po łup
dla okupu
dla czystej satysfakcji

zamieszała w głowach
by fantazji dać wodze
uważać i trzymać się
za ręce

gdy ciemno nie wchodź
w ślepy zaułek
w jednokierunkową

nie wsiadać
nie odpowiadać
nie bierz

cukierków

żyć!

sorki, pomieszałam cokolwiek, by ukryć kilka rymów wewnątz, ale oczywiście to tylko takie tam moje...fanntazje...bez "czarnej wołgi";
zamysł bardzo wymowny dla tych, co znają tamte czasy...oj, bywało, bywało niejedno...spotkanie z "czarną wołgą"

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


niech ci ręka nie zadrży
gdy tę wołgę czarną
w ulicy pustej trafisz

bo choćby i gwóźdź taki

nawet trafem jakimś
gdyby tępym i rdzawym
się okazał nagle to

nieostrym znaczy

to i w trzecim podejściu
nie rezygnuj
zagwiżdż naostrz go czym
prędzej

nie masz czym

no trudno
trzeba to przylecę
jakim prostym narzędziem

naostrzę ty poświecisz
i wnikniemy w tę błyszczącą
wymuskaną powierzchnię

bez pośpiechu
a niech zgrzyta trzeszczy
aż do blachy
potwór jeden przebrzydły

od pustoty zbiornika
i zderzaków chromy
po pysk atrapy szczerbaty

a na złom z nim
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


niech ci ręka nie zadrży
gdy tę wołgę czarną
w ulicy pustej trafisz

bo choćby i gwóźdź taki

nawet trafem jakimś
gdyby tępym i rdzawym
się okazał nagle to

nieostrym znaczy

to i w trzecim podejściu
nie rezygnuj
zagwiżdż naostrz go czym
prędzej

nie masz czym

no trudno
trzeba to przylecę
jakim prostym narzędziem

naostrzę ty poświecisz
i wnikniemy w tę błyszczącą
wymuskaną powierzchnię

bez pośpiechu
a niech zgrzyta trzeszczy
aż do blachy
potwór jeden przebrzydły

od pustoty zbiornika
i zderzaków chromy
po pysk atrapy szczerbaty

a na złom z nim
;)
powitać, powitać a gdzież to się podziewał towarzysz, może się rozbija czarną w. hehe
dzięki za słowo
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wtedy to odsuwali szybę, wystawiali zorkę pięć i cyk do archiwum na krem jechała fotka do wysokiej rangi dygnitarza, a dalej co się działo to nawet dziadek mróz nie wie:)
pozdrowienia
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...