Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mamusiu!
To ja twoje dziecko
Śniło mi się na jawie,
że stalowe ręce mi Cię odbierają
Moje malutke oczka widziały
Te zakrwawione życiem narzędzia

Tak bardzo się boję
Nie chcę umierać tak szybko
Nieznana przez innych
Tyle niewypowiedzianych słów
Czeka na mój głos

Dlaczego mnie nie chcesz?
Przecież jestem perełką,
Owocem miłości
Czy zrobiłam coś źle?
Tak bardzo Cię kocham

Mamusiu!
Pomóż mi szybko
Ja zasypiam
Zaśpiewaj mi chociaż kołysankę
Nim te zimne dłonie
Wyjmą mą główkę

Mamusiu
Tak bardzo się boję...

Opublikowano

Witaj Damo Kameliowa.
Poruszyłaś bardzo trudny i intymny temat.
Twój wiersz to makabryczny obraz, ale niestety często prawdziwy.
Podziwiam odwagę, bo dotknąć takiego tematu nie jest łatwo.
Po pierwszym przeczytaniu miałem mieszane odczucia.
Uważam jednak, że mimo brutalnego realizmu wiersz jest dobry.
Poza tym porusza bardzo ważną kwestię - życia poczętego.
Zmuszając równocześnie do głębokiej refleksji.
Reasumując, gratuluję wiersza i odwagi.
Pozdrawiam serdecznie.


Ps.
W 1 strofie wers 5 wkradła się literówka. Powinno być - malutkie.

Opublikowano

Witaj Damo, tak Duks ma rację temat arcytrudny.
Wiesz, ja jestem szczególnie wyczulony na dzieci, mam ich dwójkę.
Jak czytałem te słowa, to aż mi się łzy zakręciły.
Czym, że są winne te maleńkie istotki...
Największym nieszczęściem i grozą tego świata jest jak dzieje się krzywda dzieciom.
Serdecznie Cię pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...