Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drodzy Pastwo mam zaszczyt poformować, że Urząd Miasta Chorzowa zamierza w przyszłym roku wydać Antologię twórczości literackiej, która obejmie wiersze nie tylko rodowitych chorzowian, lecz i tych, którzy związali się z tym miastem pracą zawodową, bądź przynależnością do stowarzyszeń, klubów literackich w tym także Chorzowskiego Portu Poetyckiego.

W związku z powyższym zwracam się z prośbą, do wszystkich zainteresowanych, spełniających powyższe warunki, o przysłanie na mail [email protected] danych osobowych wraz z adresem do korespondencji, adres mail i jeśli to możliwe nr telefonu.

Serdecznie zapraszam do współpracy przy tworzeniu III tomu Antologii

Pozdrawiam
Barbara Janas - Dudek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o co ty Messa...Ja się nie męczę...Dają kasę na Chorzowski Port...Trza się jakoś zrewanżować w dowód wdzięczności...zresztą lubię takie inicjatywy...:)

Jak chcesz być w Antologii to musisz mieć związek jakiś z Chorzowem...Tu nie chodzi o tematykę wierszy... Zawsze możesz bywać na Porcie...Wpisać cię na marzec ? ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Super Jimmy...mam już kilka zgłoszeń na poczcie...ślij dane...
Ostatni tom pt : "jak smagnięcie gałązką" redagowali : Barbara Dziekańska i Sławomir Przybyłowski, wstęp napisał Marian Kisiel... Nie wiem komu zaproponuje Urząd redakcję kolejnego tomu...Ja tylko werbuję poetów i zbieram dane...które potem przekażę górze...:)
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o co ty Messa...Ja się nie męczę...Dają kasę na Chorzowski Port...Trza się jakoś zrewanżować w dowód wdzięczności...zresztą lubię takie inicjatywy...:)

Jak chcesz być w Antologii to musisz mieć związek jakiś z Chorzowem...Tu nie chodzi o tematykę wierszy... Zawsze możesz bywać na Porcie...Wpisać cię na marzec ? ;)

oki, wpisz, tylko ja jeszcze nie wiem czy dam radę
byłem w sierpniu w Chorzowie - 2h - ale to była
sprawa rodzinna, z nikim więc się nie kontaktowałem
MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o co ty Messa...Ja się nie męczę...Dają kasę na Chorzowski Port...Trza się jakoś zrewanżować w dowód wdzięczności...zresztą lubię takie inicjatywy...:)

Jak chcesz być w Antologii to musisz mieć związek jakiś z Chorzowem...Tu nie chodzi o tematykę wierszy... Zawsze możesz bywać na Porcie...Wpisać cię na marzec ? ;)

oki, wpisz, tylko ja jeszcze nie wiem czy dam radę
byłem w sierpniu w Chorzowie - 2h - ale to była
sprawa rodzinna, z nikim więc się nie kontaktowałem
MN

A możesz jakieś dane skrobnąć na PW
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie ma nocy, abym nie widział skurczonymi źrenicami w łupinie powiek czołgu — co jak skorpion między zabudowaniami rozjeżdża dzikie jabłonie w naszym sadzie o świcie i nawęsza lufą cel.   Wychodzę z ukrycia — oddech i puls, rwane kadry. Podczepiam magnetyczną minę na pancerz silnika.   Wystrzał adrenaliny. Sekunda — może trzy. Na dnie kałuży widzę odstrzeloną wieżę lewitującą bielą płomienia, w rozżarzeniu wypalającego się bezradnie kadłuba.   Noc — i wszystko gaśnie.   Przeznaczenie jest parodią heroizmu.  
    • Niesamowite  te metafory, tak chyba rzeczywiście  wygląda to " siódme niebo" jestem pod wrażeniem:):)
    • To jest po prostu POEZJA:) inni przede mną" rozbierali " wiersz a ja się tylko zachwycam:):)
    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko za piękny komentarz:):)
    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...