Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Georg Trakl


adolf

Rekomendowane odpowiedzi

Georg Trakl

płoną kandelabry zamącone knieje
słychać tętent drzew i szelest niczyi
żołnierz niemy stoi , zmętniały, topnieje
sznur jak wąż mu pełznie po wapiennej szyi

i kusi aby zerwać ostateczny owoc.

Wtem Rękę wyciąga ta Pani z jeziora
A drugą Bóg z fresku, siłują się o
Potargane pióro, stosina stężona
Despiralizuje w krystaliczną noc

i dopełnia wiersz wyjściem, którym trze o twarz.

srebrne ostrużyny sypią się na niego
on wie, że to koniec i ręce unosząc
już gałęziejące otwiera swe wieko

a sina rysa wargi dopowiada: amen

Znajdą go gdzie indziej, inaczej, nie ważne
Bo on świat wznosząc na oczu wysokość
Potrafił od razu, na niego nie patrzeć
Wprost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...