Kiedyś, wiele lat temu, podobne liryki publikowała kultowa wówczas "Współczesność". Bardziej zachowawcze było "Życie Literackie".
Poprzez tę lekturę przeniosłam się do swoich licealnych polonistycznych fascynacji.
@violetta
W prawdzieju chodzi to samo co w haiku, czyli żeby mówić co jest, a nie co się wydaje, stąd nie da się powiedzieć "drzewo" jeśli nie widać korzeni, a szumieł jest tym co szumi, to może być drzewo lub cokolwiek. Świat to to, co świeci. Formalnie moja "błarzecz" odpowiadała haiku, a to treściowo, to może zostać nieokreślone w sumie...