Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

słowami się bawiłeś
hojnie rozdając
te nieszczere jak pieszczoty

zbyt pośpieszne
spacery ulicami pragnień
pomiędzy mną a mną
przystanki niezliczone
okrągłe twarze kobiet
i puste ich piersi

w deszczu
zapytałeś dlaczego jeszcze jestem
szczęśliwa

przecież się rozgrzeszyliśmy
z ładnej poetyki
pierwszej miłości
wczoraj
i parasolkę kupiłam
to znak że zostanę

dorosła

Opublikowano

słowami się bawiłeś
hojnie rozdając
te nieszczere jak pieszczoty

spacery ulicami pragnień
pomiędzy mną a mną
przystanki niezliczone
twarze kobiet
i puste ich piersi

w deszczu
zapytałeś dlaczego jeszcze jestem
szczęśliwa

przecież się rozgrzeszyliśmy
z ładnej poetyki
pierwszej miłości
wczoraj
i parasolkę kupiłam
to znak że zostanę

dorosła

podoba się za naturalizm
peelka pragnienie dorosłości, lecz czy nie lepiej być dzieckiem wciąż i wciąż:)
no i przepraszam za modyfikacje - korciło jak cholera:)
pozdrawiam

Opublikowano

lubię takie klimaty, bo one są bardzo życiowe; nawet ci, co nie lubią "prawić" o miłości, skrycie marzą o niej jak cholera...taka jest psychika człowieka zaprogramowana na "kochać i być kochanym"...za wszelką cenę;
uwaga Pana Białego i jego sugestia są godne uwagi; jeśli w duchu pozostaniemy dzieckiem, to dorosłość będzie łaskawsza;

ładny wiersz

serdecznie pozdrawiam Szkic Tylko :-)
Krystyna

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dobrze gdy w głębi pozostajemy dzieckiem, chwilami jednak zbyt rozkapryszone i dominujące ono. nie stać go też na dystans czasami tak potrzebny. stąd pewnie pragnienie doroslości. albo przynajmniej takiej zewnętrznej powłoczki;)
a Pana modyfikacje jak zwykle warte uwagi:)
pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


marzą, a później nieraz sobie wyrzucają, ze cena, którą przyszło zapłacić, zbyt wysoka się okazała. i z obawy przed kolejną porażką szczelnie zakrywają się cynizmem, który ma udawać dorosłość. choć w środku ukryją dziecko.

cieszę się, że się podoba:)

pozdrawiam ciepło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...