Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Letnimi przednocami
kiedy sen nie puka do drzwi,
patrząc na nocne niebo
liczę spadające gwiazdy,
lecące złotym sznurem,
niczym stado ptaków.

Pod sufitem zbłąkany komar
cichym bzykaniem żebrze,
za oknami wrony w gałęziach
znowu złowieszczo kraczą.
Chyba znowu przyjdzie,
leczyć kieliszkiem nocny smutek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...