Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ogólnie to mamy fajnie
zawsze się znajdzie jakiś Bruce Willis
który uratuje świat
defetyzm jest raczej niewskazany
cieszmy się i machajmy rękami

jedna do góry
druga w dół

coraz trudniej czytać, że on i ona nie mogą
dojść do ładu, mniej piją a więcej kochają
a to jest niezdrowe
zwłaszcza w wieku gdy więcej pryszczy
niż rozumu

no i zawsze zostaje nam antyk
przekupstwa, zdrady, zabawa w zabijanie
ale to przecież poważne wzorce
nie musimy też czuć się winni
nigdy nikogo nie ukrzyżowaliśmy

no i wreszcie mamy poetów
na koncie bękarty, syfilis i gdzieś tam
duch narodu snuje się opętany
w razie czego to wszystko na komunę
się zwali i już będzie lepiej

Opublikowano

no właśnie przykra rzeczywistość i w prostych, bezpośrednich słowach przemawia bardzo dobitnie. (treść nawet zbieżna poniekąd z moim wierszem Skarby;))) Wiersz bardzo do mnie trafił, zresztą myślę, że nie tylko do mnie;) Ogromne gratulacje;)pozdr a tak swoją drogą zastanawiam się nad przyczyną tego, że w tym "warsztacie" sypiemy sobie różnistymi komentarzami , negatywne, pozytywne, "dobre rady", nikt jednak jakoś nie ma ochoty podjąć się wcześniej próby interpretacji, a przecież musimy to robić wzajemnie chociażby po to by autor wiedział, że jest poprawnie odczytywany;) cosik z tym będzie trzeba zrobić. Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam;)

Opublikowano

[quote] w razie czego to wszystko na komunę
się zwali i już będzie lepiej


Nie sposób nie zgodzić się z tym zdaniem Michale, z doświadczenia zawodowego /pracuję w branży szkoleniowo-doradczej/ dodam tylko, że większość osób z dysfunkcyjnych środowisk, z ktorymi mam sposobność również pracować, najczęściej "zwala" wszystko, tj.całą swoją sytuację na politykę, na "ducha czasu" i inne zewnętrzne problemy, które zawsze były, są i będą. To smutne, że ludzie nie potrafią uwierzyć w swoje własne możliwości, które w wielu drzemią, nie chcą się rozwijać /nawet kiedy dostają gotowe rozwiązania/, za to wolą narzekać i "tankować" (do pary), acz oczywiście zdarzają się wyjątki na tym tle.
Wiersz daje do myślenia i nie pozostawia człowieka obojętnym.
Pozdrawiam.
Tomek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...