Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozmyślania' .
-
Zamknięty w pokoju o życiu rozmyślam, na wiele elementów umysł się rozbryzga: jeden o przyszłości, o tym, co nadejdzie, inny o uczuciach, wciąż z otwartym sercem, pewien o wyborach podjętych pochopnie. O wszystkich tak samo, o każdym tak spokojnie. Przelotny jest ten spokój, bo po krótszej chwili czuję zapach ciszy. Czyżbym się pomylił? Zapach ten dość drzewny, może orientalny, trochę tytoniowy, nieopisywalny. Wzbudza on niepokój, szczęście, smutek, ból. Nagle słyszę budzik – koniec tego snu.
-
i już widzę jak się tracę, bez szelestu, za drzwi pokoju za drzwiami rzeczywistość bez jakiegoś sensu jak nauka bez ciekawości, rozłożone me ramiona, na brak blasku piękny obraz i już widzę, co ja widzę? czy coś, czy tak śnię, marnuje potencjał czy to problem? bo przecież dlaczego "życ nie umierać?" zadaje sobie pytanie, potem się na spacer wybiorę a jakże! były słów pragnienia ku romantykom me zażalenia, (jestesmy zgubieni) zatracone oczy, zaspana godzina próbowałem złapać moment, na zawsze się nie udało, wskrzeszony ze mnie jest poeta, jedynie niestety poeta już nie ma świateł latarni, nie ma choćby gwiazd na niebie, stanę na środku, poczekam na Ciebie, co by trwać miało wieczność dam ci światło moje, tak jak oddawałem zawsze przejdę obok bez słowa, bo tylko to pozostało gdy nie ma już tego, co spełnieniem nazywano
-
1
-
- zaduma
- melancholia
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jaskrawa biel zbawionych budynków umila mi czas spędzany samotnie. Idziemy wolno — szybciej wracamy, by teraz stać w miejscu dość bezpowrotnie. Mogę oślepnąć — niech będzie mi dane być tam codziennie i wszystko poznawać. Proszę Cię tylko abyś poczekał. Wspomnieniom muszę się czasem oddawać. Zieleń Twych oczu znad kawy spogląda — prosi by zajrzeć w nią trochę nieśmiale. Spełniam więc prośbę tę mimowolną, mimo że męczę się w czerwca upale. Prędkość czerwieni znów nas połączy — sprawi, że spojrzysz na mnie ukradkiem w lusterku, które niewinnie tam wisi, a mi kojarzy się tylko z przypadkiem. Dlatego też nie wiem, czy chciałabym wiedzieć co Ci po głowie chodzi nocami. Sądzę, iż nie jest to nasza dwójka. To dobrze. Nieszczęścia chodzą parami.
-
Trzydziesty pierwszy raz powitałem kasztany Trzydziesty pierwszy raz widzę złoto I trzydziesty pierwszy raz czekam na biel Tak po kolei rok w rok to samo sumuje jesienną aurą wszystko co wcześniej Mogę trzydziesty pierwszy raz powiedzieć "jestem" ale jakie to ma znaczenie? Gdy byłem dzieckiem każdy kasztanowy rok był inny raz cieszył mnie spadający liść innym razem picie po kryjomu piwa w krzakach gdy deszcz padał A teraz patrzę jak ucieka czas nie cieszy te złoto jak kiedyś serce dudni z samotności i tak co roku od kilku lat Przychodzą wiosną amory i zawsze odchodzą późnym latem zbyt krótki czas by pozostały na zawsze Męczy to coroczne zakochanie co roku inna i co roku inny ból lecz podobny Męczy to wciąż czekanie szukanie tej z którą kolejne roczne kasztany razem będę zbierał Co rok w dłoni jeden owoc brązowy twardy jakby te serce ukochanej roztrzaskać nawet trudno nie myśleć o zmiękczeniu Tak pusto w sercu i szaro jak upływanie zieleni Czasem zastanawiam się jak na równiku gdzie kasztanów nie ma układały się życie i dni Może ta miłość by przetrwała albo zmęczyła bez reszty Emil Kowalski MegaKultura
-
Ludzie są jak książki Każdy z nas jest opowieścią. Każde przeżycie się odciska. Każdy ból wraca . Znudzenie Czujesz że życie to sen, ty śnisz wszystko mija tylko ty stoisz Słońce Wstaje nowy dzień, trzeba kochać każdy uśmiech Przyjaciel Tym słowem obdarzasz kochanych ludzi Porcelana Tak Piękna tak krucha zupełnie jak człowiek.
-
nie wiem czy modlę się wystarczająco czy wyjdę niedługo z domu czy zobaczę was jeszcze czy napiszę coś więcej czy jestem naprawdę sama czy przeżyję życie dobrze czy ja jestem dobra czy nie zniknę nagle czy nie jestem tylko puchem marnym złudzeniem mirażem nie wiem
- 1 odpowiedź
-
1
-
- niepewność
- rozmyślania
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: