-
Postów
4 765 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
63
Treść opublikowana przez beta_b
-
To duże słowa przy Twojej wrażliwości. Nawet nie wiem co powiedzieć, prócz dziękuję. Już pisałam, że ja nie potrzebuję porównywać interpretacji z odbiorcą. Zestawiam słowa i litery. Dopowiem jeśli ktoś pyta, ale to nie jest clou. Pozdrawiam, bb
-
Oxy, właśnie nad tym czasami się zastanawiam: czy rozumienie w poezji jest niezbędne. Łapię się czasami, że nie wszystko rozumiem, ba - wcale mi z tym nie śpieszno. Ściskam ciepło, bb
-
Cały wiersz to tęsknota w czystej formie. Tęsknota to wielki dar. I wielkie bogactwo w dłoni, mimo bólu i ciężkości...
-
Potwierdzam.
-
Podzielam zdanie Marcina, że trudno wyłapać perełki bo przemiał tekstów jest ogromny. Wrzucałam lata temu do "wprawnych" coś, ale jak dla mnie było tam zbyt hermetycznie. Natomiast obserwuję różnicę między gotowcami a wierszami w procesie. Dziś sporadycznie ktoś wrzuca (ew. nowy użytkownik) tekst do worka "do pracy". Może zainteresowani poprawkami publikowaliby tam, a teksty finalne można by przenosić do gotowców? A w gotowcach - ustalilibyśmy - że tylko oceniamy prace gotowe. Punkty minusowe zrzucałyby tekst do "redakcji".
-
Dziękuję Bolesławie za czytanie. Dziękuję, Waldemarze, za taką ocenę. Pamiętam komentarz - "ciabata". Długo myślałam, czy trafione to określenie - bo nie czuję, że słowa / obrazy są pompowane albo pulchne. Ale oglądam z różnych stron, dałam sobie czas i sprawdzam, i to samo. Co do Twojej interpretacji - pisałam - że słuszna. Janku, to mi pasuje, na spokojnie podmienię, dziękuję. I wszystkim ponownie się kłaniam. bb
-
Słusznie, Marku, mam zaganiany dzień, przełożyłam odpowiedź na wieczór, ale mnie ubiegłeś. Tylko doprecyzuję: pisząc garnek miałam na myśli bardziej durszlak, przez który mąkę się przesypuje, a tu sadzę. Ruch przesypywania skojarzył mi się z kołyską, a sadza z posypką. Ze smutkiem nieuniknionego, wręcz świadomym brudzeniem, słabością. Przeznaczeniem. Wiedzą, że nie może być inaczej. I sadzą co się osadza na każdym skrawku, a z drugiej strony - można ją obmyć, a to się stanie, gdy dziecko dojrzeje i zintegruje w sobie matkę, przecież tę wybrakowaną... Ale interpretacja w punkt. Ciekawe dla mnie - jak wprost i właściwie ten tekst odebrałeś. A przecież nie jest łatwy. bb
-
Panowie, faktycznie, ominęłam wzrokiem przy zamieszczaniu info. Ale temat przemyślałam i mimo poglądów politycznych (antypis), patrzę na całość z innej strony. Ile szlagierów wywodzi się z głębokiego PZPR-u, a konkretnie Festiwali Piosenki: Radzieckiej w Zielonej Górze, czy Żołnierskiej w Kołobrzegu? Dla mnie to nie jest nielojalność poglądowa, a raczej kanał dotarcia. Nic na siłę, ale jeśli się skreśli żarliwość, zostanie zwykły efekt i realna sytuacja. Nie mówię, że grupą docelową mają być babcie z miesięcznicy. Ale czy to od razu jest sprzedawanie? Ja startować nie będę, bo się na muzyce nie znam. Miłego dnia, bb
-
Kadzisz ;D ale się odwdzięczę :D Sadza ślady zostawia, i trafia z dorbinkami do najmniejszych zakątków. Trochę tak miało być. Ciekawe. Podoba mi się. A widzisz co można by jeszcze zrobić? Wszystkim się kłaniam i dziękuję za uwagi i komenty.
-
Nie mam co zostawić w darze ponad garść chusteczek haftowanych z marzeń i klątwy. Ubogo żyłam, złość nędzną trawiłam bez sił i z żebry, stąd posag zgrzebny. Jeśli go przyjmiesz możesz zmienić oś - ciepło za chłód; zła energia to ten sam żywiołu głód, a gorzej gdy nie ma niczego bo i mędrzec z pustego nie naleje. Zrozum tę klątwę co trzyma po dni kres - napięcie suszące jak siarczysta zima. Nie byłam szczęśliwa, tak kazał żyć bies i odejść w pokorze; daj mi siłę boże uciec od złości bo znów psioczę jak szewc na buty za ciasne dla czaru miłości. Nie płacz! Słabość w mym darze magiczna; nic to że brak z niemocą w parze porwą cię na manowce bólu pośród życia drogi bo gdy przekroczysz wiek iluzji i prawdy dotkniesz jak brzytwy - czerwonej jak śnieg - zrozumiesz. Ja kończę bieg, ty los pochwal - nie z odwetu lecz z fali co do brzegu dobija; wierz mi - lepsze rany niż martwota. Nadaj sens zdradzieckiej mocy bo to moc wszak a nie próżnia i zrób to co się wyróżnia - dojrzej. Znajdź mnie w sobie to ja matka, co nad dzieckiem garnek sadzy kołysała. To starszy tekst, który swego czasu był krytykowany, a ja nadal nie umiem go poprawić, ba - nadal mi pasuje...
-
był kiedyś tutaj bury kot
beta_b odpowiedział(a) na azk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kocie, widzisz zagrożenie? ;D -
Przekopiowuję, a nuż ktoś kasy potrzebuje ;D "Rusza konkurs na polski przebój organizowany przez ZAiKS i Polskie Radio. Pula nagród wynosi 100 tys. zł, funduje je stowarzyszenie, zaś publiczny nadawca ma zapewnić promocję konkursu i jego zwycięzców. Konkurs rozpocznie się 12 lutego, a piosenki (niepublikowane wcześniej i napisane w języku polskim) można zgłaszać do 2 kwietnia 2018. Czytaj więcej na: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/zaiks-i-polskie-radio-zaczynaja-konkurs-na-polski-przeboj-organizowany-przez
-
był kiedyś tutaj bury kot
beta_b odpowiedział(a) na azk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:DDDDDDDDD -
był kiedyś tutaj bury kot
beta_b odpowiedział(a) na azk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepraszam, że się wtrącę (nie chciałam ale muszę): jak ktoś zna wolnego faceta co gotuje to ja chętnie się umówię. -
Jest różnica, bardziej mi pasuje. bb
-
sztuka, choroba, czy trend?
beta_b odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Janku, to nie było do Ciebie bezpośrednio o tym szerowaniu. Rozmawiamy o kulturze i każdy może wyrazić się i swoje zdanie. Zanim palma się pojawiła na rondzie De Gaulle'a - trwały dyskusje, mnożyć możemy przykłady. Popieram linkowanie ciekawych wydarzeń kulturalnych i rób to dalej. -
sztuka, choroba, czy trend?
beta_b odpowiedział(a) na jan_komułzykant utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Wolałabym nie dopatrywać się głębszego przesłania, ale już w wierzchniej warstwie widać motywy. Szokowanie to prosta droga do skupienia na sobie uwagi (ew. na problemie). Obstawiam, że autorka ma deficyty uwagi i pomysł na siebie / traumę aborcji / finansowanie. Reszta się rozniesie. Ja nie sharuje podobnych wpisów. Po co? -
Z tym się zgadzam, i zgadzam się z Annie_M, że w formie można pogrzebać. bb
-
Raz jeden z Bytomia Janusz ostrzegał wyraźnie: nie rusz! Zuzanna słyszała lecz niespamiętała, zmienił jej życie ten fallus.
-
Nie chciała Zuzanna z Bytomia Janusza, co duże dość "to" miał, lecz o "tym" cisza bo w tremie zwisa. Piszczała na gwiazdy z pornola.
-
Ja narkotyk
beta_b odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A mnie dziś wena omija, łukiem rachunki podlicza, szepcze: "Plan masz wyrobić przed sobą! a nie rymowanki pisać." Ona bezwzględna w rachunkach, bliżej jej kratce excela. "Na co Ci ta pisanina, emeryturę dozbierasz?" A potem puszcza u szyi gruby powróz znienacka. Myślałam, że się uduszę a w gardle stanęła praca. Na szczęście czuwa ta wena, ratuje w najcięższych chwilach, raz mnie prowadzi na sznurku, raz inny - na szczęście - wymija. -
Super piosenka, bez uwag, bb
-
Zwyczajnie mi się podoba. Może dlatego, że tam mieszkasz a ja zaglądam przez niezasłonięte firany.
-
wspomnienia
beta_b odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czasami się boję zaglądać w szufladki bo żal się wylewa. Co dobre to było, zamknięte a potem już tylko bieda. To moje, ale Twoje Jacku ładne. bb -
Rymowanka o kwiatku
beta_b odpowiedział(a) na beta_b utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
no, kosmatki aż mi usta podniosły do śmiechu. ściskam, b