Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez beta_b

  1. u mni ja też się nie mogę uwolnić od kosmatek, może inne słówko wstawic?
  2. straszne i piękne, aż mi ciarki przeszły
  3. Spoko, Oxy. Ja nie mieszam się ustawowo. (Ale podzielę się moją filozofią życia: trzeba dać sobie czas - jak prawdziwe to powróci)
  4. A ja czekam aż się burza przetoczy i znów Pan Kot będzie śpiewać o gwiazdach. Czas na tęczę, bo nie chce mi się nawet czytać wątków i kto kogo bardziej a kto ma najgorzej.
  5. Całość ładna, ale przychylam się do opinii Jacka. Cytowany powyżej fragment, mimo że wiem, że jest prawdziwy i właściwy - budzi we mnie inne skojarzenia, bo "nasze" skręca mi do siebie" i nas wewnętrznie. A do tego obecność nie jest potrzebna. ;) Podobasie. bb
  6. Jacku, próbowałam kombinować ale po całości nie umiem. Janku, to prawda. Tekst nie ma nic wspólnego z kwiatkami prócz słów. I zostawiam na wierzchu: co autor miał na myśli, bo to jak opis na okładce książki. bb
  7. Znaczy wszystko po staremu :D
  8. Chopin to Łazienki, łażę na koncerty dość regularnie. Jest to pomysł ale nęcą mnie oddane w ubiegłym roku Bulwary, bo ściąga tam młodzież a Wisła dźwięk z głośnika niesie... Plus - miasto ma interes w aktywizacji tego terenu. Ale miło że się odzywasz. Bardzo miło :D
  9. Moi mili, dwa spotkania literackie w Wawie, na których podziwiałam Kota i Oxy obudziły we mnie potrzebę zrobienia czegoś większego, otwartego, skierowanego do szerszego gremium. Wyobraźcie sobie sobotnie popołudnie, piknikowy klimat Targu Śniadaniowego czy Bulwarów Wiślanych w pobliżu Centrum Nauki Kopernik i deklamujących swoje wiersze, ośmielonych innymi - zwyczajnych ludzi, którzy z wewnętrznej wrażliwości, potrzeby serca - piszą. Stary, znany Hyde Parku, tyle że przy znaczącym wzmocnieniu mediów, sponsorów i władz lokalnych. Mam trochę doświadczenia, kontaktów i ochotę. Zależy mi na integrowaniu, uwrażliwianiu, zachęcaniu ludzi do "alternatywnych form" spędzania czasu. Co o tym myślicie? Czy to ma sens i może się sprawdzić? Czy byliby chętni to współpracy i pomocy? bb
  10. Zmienione, Deonix_ :D Chciałabym erotyk napisać a nie rymowankę o kwiatku. A tu posucha. Zazdroszczę Ci tych tekstów. :D
  11. Szczególnie między wersami ;D Tam można sobie wstawić co się chce. Jak np. baranka z "Małego księcia".
  12. Marysiu, nie umiem tego wersu przetasować. Rytm mi w czytaniu wypada, gdy kasuje "mi" a wstawiam "na". Jestem otwarta, tylko nie wiem jak zmienić i czy to konieczne. Dzięki za czytanie. I Panu też, kolego :D dzięki za lekturę. Wierszyk starszawy, ale mam ich dużo, nigdzie nie publikowane. To wrzucam, dla rozrywki.
  13. Urosła mi mała roślinka w ugorze, ni słońca, ziemi, ni wody. A rośnie i rośnie, do nieba się śmieje pełna niezwykłej urody. Ni wyrwać, ni zadbać, bo wszędzie daleko w tym dzikim polu zakwita; na zdjęciu za skromna, przesadzić się nie da a w moim sercu już wryta. Ta mała w złym czasie i miejscu urosła a wyszła, przeżyła i buja zapomnieć się nie da, w obrazach powraca bo zaprawiona jest w bojach. I radość i kłopot, i myśl uciążliwa, i strach o nią, i obawa że mróz ją zamrozi, czy życie pogryzie - nie puszcza mnie wcale ta mała. Ja ogród mam duży, wszelkiego dostatek, i roślin w nim co niemiara zalazł mi jednak ten kwiatek za skórę. I nie wiem: to szczęście czy kara.
  14. Zgrabny, rytmiczny, bez kombinacji, ja nie mam uwag. bb
  15. Podoba mi się wiersz. Ciepły, uczuciowy, szczery i gotowy. Los mnie osierocił wcześniej niż bym chciała, każda z moich dziewczyn była całkiem mała. W strzępy rwana rodzina, prac się różnych imam. Niedosyt w połowie, każdy sobie leci. Mam i nie mam dzieci. Puzzle znów układam, jestem całkiem sama. Czy starość oświeci? I najbardziej bliskie jest mi słowo - nie wiem. To nie skarga krótka - nieprzewidywalność jutra.
  16. jakaż czysta tęsknota, tak intymna, że delikatniej uderzam palcami o klawiaturę, żeby złagodzić poczucie wchodzenia w buciorach
  17. motyw modliszki, choć to wedle wiki 5-30% przypadków, a fama zła o całej żeńskiej populacji ;) A tak poza tym, im więcej czytam poezji, tym mniej staram się rozumieć a większą rolę odgrywa całościowy odbiór dzieła. Ba, komentarze szukające u autora potwierdzenia, lub odwrotnie - zamazują je. A ja wrażeń poszukuję i po to mi poezja.
  18. Deonix, możesz robić specjalizację w erotykach. Czytać je będę ciurkiem. Jestem kolejny raz pod wrażeniem. Obraz, ja to widzę.
  19. Miałam Cię nie komentować, ale nie mogę wytrzymać. Twoje teksty zwyczajnie mi pasują, są szczere i czyste, bez kombinowania. Tu wybrzmiewa dysonans ostatnich dwóch wersów. Co mam powiedzieć, że współodczuwam czystą formę?
  20. Przeczytałam tekst i komentarze, i zgadzam się z opiniami innych. Sympatyczny, fajny wierszyk.
  21. Każdy wers wyszlifowany. Ja tak nie umiem. A to żabka z pogranicza rechotu i szlochu: Mieć miast być? Walka w sobie, albo w głowie? Za całość szacun. Nie mam pojęcia jak te słowa dobrałeś metaforycznie, dźwiękowo, rytmicznie. Majstersztyk. Kostka rubika.
  22. Jacku - super. :) Brakuje mi tylko po sylabie w wersach powyżej. O ile myślnik ("TRACH –" ) daje oddech do rytmu i brak sylaby zastępuje, o tyle w pierwszym wersie aż się prosi: uwierzy w cuda. Ale to moje. Pozdrawiam bb
  23. Marysiu, brakuje mi 1 wersu na 6 sylab. Prócz tego że brakuje mi spójnej puenty bo nie umiem oddać potrzeby zachowania dystansu i bliskości jednocześnie. Luule, dobrze kombinujesz w poprzednim wpisie. Puenty nie mam. Nie musi być moja jak ktoś lepszą wymyśli. Szukam rozwiązanie dobrego dla wszystkich. I brak rymu wynika z braku pomysłu a nie wyboru. ;) Stąd tekst w warsztacie. O tym mówię: nieznanych, nieprostych emocjach co budzą obawy. I prostych potrzebach co chcą wypełnienia. Justi, czytałam teksty w prozie ale z komórki ciężko mi komentować. Zrobię to po weekendzie. Bb
  24. Poprawone dobiazgi, Kocie, co do puenty racja. Od czapy. Na 6 sylab ma być. Gdybym znała właściwą, nie byłoby wiersza. Jolu, dawno Cię nie widziałam, miło że piszesz. Mi się zmienia czasami postrzeganie rzeczywistości dnia następnego, a innym odbiór tekstu - jakie to bliskie :D Justi, poruszam po raz kolejny problemy w relacjach współczesnych singli. Interesuje mnie psychologia. Ale sama również jestem sama i bywam autystyczna. Obserwuję i piszę. Pocą się dłonie ze zdenerwowania. Ma być na odległość, sterylnie, chłodno więc bezpiecznie. Stracg przed bliskością zamraża. Taki stan trochę chciałam opisać. Miała to być szara piosenka, do deklamacji i tańca w oddaleniu. Dziękuję wszystkim za uwagi. bb
  25. Odsuńmy się trochę, zostańmy w ukłonie. Za blisko zaczyna być ciasno, zbyt duszno, i pocą się dłonie. Odsuńmy się o krok zajmując pozycje, a tafla oddzieli gry, maski, pozory na codzień tak bliskie. Nabierzmy dystansu jak łyk zimnej wody. Znajomy jest chłód ten - jak bliski znajomy przygarnia spragnionych. Nie pachną mi włosy, nie pachnie Ci ciało. Zostańmy sterylni z daleka tak mało wciąż wiemy o sobie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...