Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Moje myśli poszły w innym kierunku... ale to dlatego, że kosmatki zagarniałam do zagrody a one hyc i poszły w pole. I teraz je ganiam po forach a one hyc - do głupawki przywiodły... jak do wodopoju.
  2. W sumie nie ma znaczenia co Tes napisze, skoro mogę poczuć w końcu moje małe, trzęsące się piersi tuż pod stopą szklanki. Herbata uratowana, a ogród latem też (piękny). Pisałam wiele tekstów o pracach ogrodniczych i pielęgnacji kwiatów, i o mszycach, co je pstrykam palcami. Nie nadaje się to na podręcznik działkowca, ale Tobie Gosiu wszelkie rady do ogrodu zbędne, bo na zdjęciu wiadać (namacalnie wręcz) bukiety. Pozdrawiam ciepło i witamy w zieleniaku, czyli orgu. ;) bb
  3. Ja to bym chciała, żebyś wrócił do komentowania tutaj. Cokolwiek nie napiszesz, to ze skorupy wychynia się perełka. I nie umiem powiedzieć, jak to robisz ani dlaczego tak to oceniam.
  4. Przeczytałam tekst jeszcze raz, tym razem z większym skupieniem i zrozumieniem. I jestem zdziwiona (na drugie mam Zdziwiona) - bo podlir wyraźnie pisze, że przedstawi w niespełnionych marzeniach. Przy założeniu, że pisanie to jego marzenie, to spełnia tę obietnice a ja wychodzę na nielogicznego czytacza (z czym się zgadzam, bo takie miałam początkowe założenie, żeby nie rozumieć). Uff. Przepraszam za natchnienie. Znaczy logiczny jest podlir, jak i ja. Honor uratowany. I cnota. bb
  5. Świetne, i jeszcze tu się pośmiałam. :D
  6. Nie będę ukrywać, że mam słabość do Twojego pisania. Prócz tego, że mam właśnie głupawkę, uważam że tekst jest wybitny. Ciąży mi ewentualnie logika wypowiedzi, bo rozbitek wraca do pisania a już chwilę później się z nim żegna, i w sumie nie wiem po co. Chyba że tekst ma wykazać wątpliwości i kompleksy. Przy swoich tekstach czasami tłumaczę, żeby czytelnik nie próbował rozumieć, bo nie o to mi chodzi. Zabieg ten stosuję powyżej i jestem zachwycona. Ba, ja wcale nie żartuję. bb
  7. Myśliwy, myśli-wa, myśli ... o ba! Diabełki jak myśli. Bez nich mnie nie ma.
  8. Marysiu, to skrót myślowy, zbyt krótki, masz rację. Kosmate i poprawne (myśli) stawiają PL w rozkroku, w konsternacji, zatrzymują. Diabełek i aniołek. Ale kosmate zniewalają, odpływa kontrola; są silniejsze, dziergają w skórze jak tatuaż, a PL ulega pokusie... To drobiażdżek ten tekścik, ulotny. Nie wymaga/m zrozumienia. Albo dźwiękowo płynie i trafia do wyobraźni albo nie. Dziękuję za czas i czytanie. :D bb
  9. Justyś, dokładnie. Jestem w pracy, ale one podchodzą i się łaszą... ;D a te drugie grożą paluszkiem ;D bb
  10. Tak robię. I tak tańczę. Pozdrawiam. bb
  11. Bywa, że kosmate myśli zaciągają się jointem a poprawnie wydepilowane uciekają w popłochu. Wtedy stoję w rozkroku bo już prowadzą tatuażem
  12. Trzeba myśli segregować. Zgadzam się, dobry wątek. bb
  13. Tak przyjemnie przeczytać i przyjemnie się robi, jak przy kominku ręce ogrzać zmarzniętemu ? bb
  14. Miły, równy, rytmiczny opis. „Szuści” mnie przytrzymał bo neologizm (od szeleścić?) jedyny w długim tekście wybija z odbioru całości. Chyba ze zamysł inny i czasownik szuścić (od dawać susa).., ale chyba nie to miałeś na myśli. Ale to tylko moje. Może innym będzie pasować. Pozdrawiam bb
  15. Z powyższego opisu powstał dla mnie nowy film, którego w treści wiersza nie znalazłam. Zaszło widać niezrozumienie. Pozdrawiam bb
  16. Przepraszam. Nie wiedziałam że piszesz o sobie. Bo ja pisałam o swoich odczuciach względem wiersza, nie autora. Pozdrawiam, bb
  17. Przychodzi taki czas że człowiek łagodnieje, przestaje wokół świat oślepiać kolorami. Przychodzi taki czas, przynosi zrozumienie i jakby mniej się chce by zapanował spokój. I jakby więcej wiem i mniej napięcia w głosie. Odchodzi cietrzew z trzew. Dojrzałość to się zowie?
  18. Anastazjo, próbowałam zmienić drugą zwrotkę ale pogłębiam wówczas znaczenie a nie chcę zmieniać przekazu - bo jest Twój. A to granica. Jest zaczyn na wiersz. Pozdrawiam, bb
  19. Bajago, niedbale pisane ale melodię w sobie ma. Podoba mi się, ale wolę w ciszy posłuchać niż przeczytać wzrokiem. Przez całe lata korzystałam z nicka: Baba Jaga. To ta zbitka? ;) bb
  20. Wróżba jako marzenie i niedoskonałość jako życie. Sterylność i lizol mnie też zmroziły. Rozczarowanie. Pęd ego. Spirala potrzeb. Befano, dla siebie zostawię pierwszą cześć. Druga, jako zbitka, zbytnio wychładza mi serce. Współczuję PL-ce. Pozdrawiam bb
  21. Pomysł na wiersz miły i wątek jakości relacji (przyjaźni) zrodzonej ze współpracy oraz porządnej tarki jako pamiątki a jednocześnie metafory. Ale: dźwiękowo neologizm „dalekowschodnioszczyzny” mimo oczywistego znaczenia - jest nie do wymówienia. Mam też wątpliwość co do zbitki czasu przyszłego z przeszłym z cytowanego powyżej zdania. Niefortunna, nielogiczna, niekonieczna - wg mnie ta para. ;) Reszta pasuje, do polubienia, pozdrawiam bb
  22. Całość bardzo miła, do zilustrowania ryciną :), chociaż np. dwie zwrotki są o soczystych liściach kapusty i smaku na nie. To powtórzenie powoduje u mnie poczucie, że treść się nieco rozwleka. Co nie zmienia faktu, że wierszyk fajny. :)
  23. Usłyszałam dziś, że w warszawskich szkołach ostatnio (ale nie znam przestrzeni czasowej) samobójstwo/„próbę” popełniło 44 uczniów. Info z szacownego „Batorego”. Osobiście znam 3 historie od września. Oby czasy były mniej wygodne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...