Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

lena2_

Użytkownicy
  • Postów

    1 141
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez lena2_

  1. dziękuję wierszom że potrafią przejąć mój ciężar na ramiona i wiernie służą jako oręż kiedy potrzebna jest obrona przepraszam wiersze za niepewność gdy znów króluje w sercu zamęt wtedy tak łatwo o niewierność I lekko wrzucam je w niepamięć dlatego traktuj mnie poezjo z cierpliwym przymrużeniem oka jak dziecko które jeszcze nie wie że słowa trzeba mądrze kochać
  2. nie podchodź nie podchodź za blisko tężeje serce gdy zahaczy o cudzy cień
  3. @error_erros @Leszczym Bardzo się cieszę, że trafiłam do Was z tym wierszem, jest to dla mnie bardzo motywujące:):)
  4. @error_erros Dziękuje:)
  5. @Piotr.Rosochacki @Dag @Waldemar_Talar_Talar Dziękuje serdecznie za miłe słowa:) @Nata_Kruk Dziękuje Natko, za tyle miłych słów pod moimi wierszami:) miłego dnia:)
  6. jest między nami święta przestrzeń poza urazą krzykiem gniewem to tam pulsuje wspólne światło a dusze mu wtórują śpiewem
  7. jesienią jesteśmy sobie bardziej potrzebni kiedy mgły podchodzą do okien a chmury się gromadzą na czole wsłuchani w rzewną skargę wiatru kołyszemy pytania do snu
  8. @Gosława Dziękuje:):)
  9. która miłość bywa równie ofiarną? gdy syna pięknie wychowasz i innej oddajesz za darmo
  10. @Michał_78 @Dag Dziękuje serdecznie za miłe komentarze:)
  11. lubię smak samotnej kawy odkąd znalazłam w sobie potwierdzenie przestałam słodzić
  12. Pomimo że znamy, niepewną treść jutra i wiemy, jak krótka jest chwila, to jeszcze marzymy, choć oczy już śledzą, taneczny niepokój motyla. Jak drzewa spragnione złocistej jesieni, gdy liść już pokory nabiera, znów chcemy uwierzyć, że los nam pozwoli, kolejne drzwi w życiu otwierać.
  13. *** Choć nie przybywa nam z wiekiem urody, choć nie ubywa nam z czasem wad, wciąż patrzymy na siebie ciepło, przez pryzmat wspólnie przeżytych lat. *** Lubię ciszę, która czasem, nagle zalega między nami. Ona mi czule opowiada, o tym, co poza słowami. *** Dopóki na ciebie się gniewam i póki ty na mnie się złościsz, możemy zasypiać spokojnie - oboje bronimy miłości.
  14. *** Można wciąż spoglądać, w przeszłości odmęty, albo wypatrywać, co jest za zakrętem. *** Jeśli się człowiek z życiem nie wadził, to ze starością, sobie poradzi. *** Potrzeba miłości nie przechodzi z wiekiem i czułość po latach nie szkodzi. Dlatego serce wciąż do niej się śmieje, choć jeszcze, nie wierzą w to młodzi.
  15. @[email protected] @opal @annabelle Dziękuje serdecznie za komentarze:)
  16. w cudzej dawno niewidzianej twarzy rozpoznaję własne przemijanie jak papierek lakmusowy nasiąkam doświadczeniem nabierając właściwej barwy
  17. codziennie dajesz cały świat od świtu do zachodu gdy z głębin nocy wstaję znów gotowa do zawodów którymi częściej życiem zwą (więc ważne wszystkie daty) i uczysz jak dostrzegać dar i jak oswajać straty
  18. @[email protected] Przeczytałam Twój wiersz dopiero teraz, hm..ja raczej w wiersznie piszę na temat wiary, ale przecież każdy interpretuje jak woli :):) pozdrawiam serdecznie:) @corival bingo! pozdrawiam serdecznie:)
  19. Czasem bardziej potrzebna nam pewność, niż nadzieja i jej obietnice. Wtedy prawda dochodzi do głosu, aby wreszcie swe racje wykrzyczeć. Ale pewność też bywa nieznośna, więc się rodzi potrzeba nadziei. Taka prosta i równie niezbędna, jak ta kromka, co pragnie się dzielić.
  20. @Natuskaa @Waldemar_Talar_Talar @Marek.zak1 @Gosława @Dag @Sylwester_Lasota @GrumpyElf Dziękuje serdecznie za refleksje pod wierszem:) widzę , że wywiązała się dyskusja, Dag trafiła w sedno wiersza:):) miłej niedzieli:)
  21. choćby się chciało przychylić nieba a nawet skoczyć w ogień to czasem trzeba iść tylko obok szanując cudzą drogę
  22. czasem nie wiadomo co zrobić z tą miłością budzi najczulsze pokłady zalewając oczy a później biegnie pomimo tracąc równowagę
  23. nie szukaj nas w kościele wśród westchnień dookoła zawołaj po imieniu kiedy wstajemy z kolan
  24. potrafisz dzielić myśl na czworo a słowom zaglądać w sumienie przez skórę cienką jak pergamin lecz to ma swoją cenę
  25. nie oglądajmy się za siebie licząc pożółkłe kalendarze jeszcze spróbujmy złapać w locie choćby najmniejsze z naszych marzeń odnajdźmy dawne polne ścieżki gdzie kwiaty drzewa złote słońce nim się ukryje za horyzont poczujmy jeszcze puls gorący nie patrzmy co na końcu drogi licho spać lubi za zakrętem dopóki igra w oczach płomień cieszmy się chwilą jak prezentem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...