Henryk_Jakowiec

Wszystko to reasumując nic już dodać i nic ująć.

Ja znam inne, co niestety brzmi tak "wino, śpiew, kobiety" wino mógłbym dalej pijać z kobietkami też wywijać lecz ze śpiewem, śmiechu warte bowiem gardło mam przeżarte i pijacką chrypkę miewam i wam dzisiaj nie zaśpiewam.

Jako bardzo duże dziecko, jako synek mojej mamy dziś obchodzę swoje święto, jutro sobie pogadamy.

Ależ owszem jest i wódka, wino, piwo, kurze udka, jest też porzekadło stare "wszystko można lecz z umiarem"

TRUDA imię mało znane RUDA włosy farbowane UDA chętnie mi rozkłada DA bo swoim ciałem włada A ja nie chcę tych słodyczy na mnie Truda niech nie liczy.

A ZARAZA się panoszy ZARAZ trzeba użyć noszy ARA atak serca miała R do niej przyjechała.

Brak żołdu dla wojska bo w budżecie dziura? Brak bo o pieniądze Służba Zdrowia szura? Ja do was z apelem - żołnierze patrioci, żołd się wam należy nie bądźcie idioci. Nie dajcie się zwodzić na pola minowe żołd to przecież tylko marne kieszonkowe. A jak ktoś wam jeszcze te grosze zabiera to walcie ze skargą prosto do Leppera.

Wtedy chciały by perliczki by im stawiać kamieniczki a pawice oraz pawie chciały mieszkać by przy stawie świnie własne mieć bajorko kaczki chciały by jeziorko a ja zaznać chcę spokoju wię je oddam do uboju.

Jeść dla smaku, pić dla rauszu, siedzieć na kocyku z flauszu, i cóż więcej mi potrzeba gdy nade mną bezmiar nieba.

Język jak to język, przecie też rozkosze da kobiecie i nie jedna właśnie woli kiedy język z nią swawoli.

Dziw mnie bierze, zaskoczenie, wszyscy moje przyrodzenie chcą ustawić niczym pal, a mi jednak wciąż go żal więc niech biedak sobie zwisa bo to rolą jest penisa lecz gdy chcecie drogie panie dla was zawsze kołkiem stanie.

lecą dymy i tumany z roztrzęsionej otomany poratujcie mnie poeci niech już sobie anioł leci Anioł był otumaniony kiedy pani pantalony zwinnym ruchem zwlekła z siebie bo on przecież nigdy w niebie scen podobnych do tej sceny nie oglądał bo z przeceny lub jak wolisz to z odrzutu był to anioł z piór i drutu i choć pani bardzo chciała nie mógł dać jej swego ciała.

Bardzo chętnie w koszu legnę więc do kosza szybko biegnę lecz mi nie przykrywać wieka kosz nie trumną dla człowieka tylko środkiem lokomocji a więc proszę bez emocji lekko popluć sobie w dłonie i dostarczyć mnie na błonie tam gdzie piwko, gdzie ferajna, gdzie imprezka idzie fajna.

Kosz to musiał by być wielki bo koszula, spodnie, szelki no a w środku jeszcze ja czy udźwignąć to się da?

W takim razie prawdę połóżmy po środku osrali się razem w drewnianym wychodku.

Nie postarzajcie się nam dziewczyny już lepiej latek sobie ujmujcie. Z młodzieńczą werwą nastolatek jak do tej pory dalej czarujcie.

Czyż byś musiał strzelać z procy? Czyż by ci nie dali "Broni"? Czyż byś poprzez całą słubę nic nie trzymał w swojej dłoni?

Nie taki on tuman jak wam się zdawało to dziewczę z rozkoszy swe nogi osrało.

A myślałem, że niedziela to świątecznie się udziela, dłużej pośpi, później wstanie i spokojnie zje śniadanie. Potem spacer przed obiadem polną drogą albo sadem, po obiedzie drzemka mała i niedziela przeleciała. Po niej wszelki ślad zaginął bowiem czas tak szybko płynął, że wnet będzie wtorek, środa lecz mi jest niedzieli szkoda.

Wiosna! Radość emanuje, Ena Ane popłakuje, ale za kim lub przez kogo chce w świat ruszać polną drogą?

Ja rencisty nie tknę może więc kaleka chodzić po podwórku lecz niech nie narzeka. I łapki przy sobie wara od kurczaka bowiem ten kogucik niezły zabijaka.

Powiem ci w sekrecie już mi leci ślinka a i język chciałby też zakręcić młynka.

Czego mam się wstydzić? że pewna część ciała po mozolnej pracy spoczywa zwiotczała? Taka kolej rzeczy i tak już być musi dopóki go "myszka" swym wdziękiem nie skusi.

U mnie także bardzo często i znajomi i rodzinka korzystają z mego grila, który jest na wzór kominka. A w nim można ryby, mięso wędzić oraz je grilować i ziemniaki piec w popiele oraz zupę ugotować. Mój kominek jest wszechstronny bo ogrzewa też altanę i dlatego chętnie na noc na mej działce pozostanę.

Który z nich jest dzieckiem, który, wiem, że kurczak dzieckiem kury. Z treści wiersza zaś wynika - indyk dzieckiem jest indyka. Więc ja składam zażalenie ktoś zapomniał dać zdrobnienie. Nie chcę racji mych dowodzić lecz indyka trza odmłodzić.