Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. Może tobie Waldemarze los łaskawszy się okaże i teściową diabli wezmą lub anieli ją zawezwą bo czy w piekle to czy niebie będziesz z dala miał od siebie.
  2. Humor Talar to wy macie - męskie jaja w marynacie? Po godzinnym gotowaniu? sam je sobie wekuj draniu. Dodaj kopru, choć gałązkę będą lepsze na przekąskę. Moje inne cele mają lecz na razie niech dyndają.
  3. Stuku puku do okienka? Kumpel z flaszką czy panienka?
  4. Ja tu ręki nie przyłożę chce to niechaj ją przeorze może wtedy zmieni zdanie i teściowa pozostanie lecz obawiam się niestety że za dużo dwie kobiety więc na pewno będzie żony chciał się pozbyć p ... rzeświadczony o tym że dwóm nie dogodzi lecz mnie już to nie obchodzi.
  5. A gdy wilk przestanie mlaskać to mam za to go pogłaskać? dać mu dyplom, odznaczenie? nie, w lizusa się nie zmienię! Prędzej wezmę dubeltówkę i przestrzelę wilczą głowkę bo ja nawet i przez chwilkę nie chcę trzymać sztamy z wilkiem. Dam inwentarz do ubojni bo tam ludzie bardzo zdolni choć uśmiercą lecz zasadnie potem wypatroszą ładnie. A gotowe już produkty poprzez drogi, leśne dukty trafią prosto do sklepików a tam chętnych jest bez liku. Bo przetwory znakomite sam je opchniesz z apetytem a więc szybko w kolejeczkę po pasztety, po szyneczkę.
  6. Ot, znaleźli się kucharze skorzy ugotować w garze lub zmiksować i do weka - a gdzie troska o człowieka?!
  7. Skradasz się tak jak lisica do kurnika opłotkami tylko powiedz mi dlaczego skoro tu jesteśmy sami? Czyż nie byłoby to prościej wsadzić rękę, gdzie? - no tam przecież zawsze w jednym miejscu najcenniejsze rzeczy mam. Co, nie o to ci chodziło to jest zbieg okoliczności to dlaczego moja miła trzymasz dumę mej męskości? Że to stało się przypadkiem? nic nie szkodzi, trzymaj dalej tylko proszę rób to z wdziękiem, delikatnie i nie szalej.
  8. Klapek nie maczuga, pośladek nie szklanka gorzej gdyby razy zadała skakanka. Wtedy to i Stasia pewnie by skakała obite pośladki w lustrze oglądała.
  9. Tylko żeby jeszcze ona szanowała swego męża że na każde jej skinienie pamięć swoją nadwyręża.
  10. Niejednego wódka gubi gdy nie trzyma pewnej miary bez różnicy czy uczony czy to jest oszołom stary. Kiedy miara zatracona człek się bardzo szybko stacza i z człowieka porządnego w dziką bestię przeistacza. W naszej nacji to jest szkopuł i niechlubna wizytówka że na głowę musi pęknąć najmniej jedna półlitrówka.
  11. Doprawdy nie wiem dlaczego muszę być naszym polskim Nostrodamusem żoneczce podać mam jak na tacy o której jutro powrócę z pracy czy jakiejś cizi nie zbałamucę no i czy trzeźwy do domu wrócę. Kumple się śmieją - Nostrodamusie aleś wychował sobie żonusię a ja w kąciku łezkę uronię lecz nic nie mówię o tym mej żonie.
  12. Cóż to za matczyne bicie mokrą ścierką zdzieli dąsy miną i zapomnisz o tym przy niedzieli.
  13. Stasiu oświeć mnie co nieco prosi cię kolega, który nie wie skąd ten smutek i o co tu biega.
  14. Niekoniecznie, bowiem jeszcze czułym słowem Cię popieszczę, tu obejmę, tam pgłaskam, tam gdzie trzeba to pomlaskam jednak z Twoim przyzwoleniem a więc chcesz poigrać z Heniem.
  15. Nie chcę wejść nikomu w drogę obrzeżami chodzić mogę i nie będę rirobił tłoku stojąc sobie skromnie z boku, oczu jednak nie przysłonie lecz pisadło wezmę w dłonie i na kartce z kalendarza spiszę to co się wydarza, choć w debiutach pierwsze kroki wachlarz jednak mam szeroki.
  16. Gorzka dla autora była by pociecha bo wiersz na Dzień Matki przeminął bez echa. Sam więc tu dla siebie kometarz wstawiłem choć piszę po czasie Dzień Matki uczciłem. Ona zawsze moją i zawsze jedyną inne przeciez kiedyś kroplą deszczu spłyną.
  17. Jeśli ma się potencjometr i ustawi się na full to być może coś wyskoczy choć z reguły raczej nul.
  18. Życie takie zana przypadki ale już przywdziewam gatki chociaż właśnie erotyka wdzięczny temat dla Henryka.
  19. Wyszły na świat prosto z cienia zza firanek zapomnienia ożywiły dawne chwile choć na krótko ale mile. Zachłysnąły się wolnością nie chcą dalej żyć przeszłością chcą pozostać odświeżone nie chcą wracać w tamtą stronę.
  20. A gdy już się jej naprzykszy, gdy się już nadelektuje to rozwinie swe skrzydełka i w nieznane poszybuje. Może gdzieś w rodzinnym gronie będzie wnukom opowiadać to co jej się prztrafiło oraz gdzie należy siadać.
  21. Bo i prawda, do ucieczki nigdym nie był skory choć zdarzało mi się zbaczać w przeciwległe tory. Zawsze lepiej schodzić z oczu gdy marsowa mina nawet wtedy kiedy mama bardzo kocha syna.
  22. Mama nigdy mnie nie biła, co najwyżej to skarciła, reprymenda lub nagana ale nigdy nie w banana.
  23. Czy śpiew z Dodą czy bez Dody ja tam swoje mam powody by się zalać ale w pień a korzonek schować w cień bowiem kiedy schlany Heniu wtedy lubi legnąć w cieniu by broń boże promyk słonka nie padł mu na czubek członka.
  24. Dla mnie była by to gratka gdyby jednak to mężatka postawiła mi ten słup i na niego potem siup.
  25. A ZARAZA się obraża ZARAZ równać dolekarza?! ARA dośniej by mi było R ąbnąć dziś lekarza w ryło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...