Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. w czterech gołych ścianach kosmosu przy jaskrawej bez klosza żarówie Słońca budzą się i zasypiają... na Ziemi ludzie . . .
  2. może ? gdzieś na krańcach Wszechświata wiszą lustra ogromne o których niewiemy w których odbija się w nieskończoność nieskończoność ...
  3. - ptaki pewnie w butach, seans nie ostatni a historia dłuższa... pozdr. R
  4. "posłannictwo" brak mych pięćiu minut co dzień głowę trapi stroszy straszy od szukania pomysłów co wolno co nie drapie w głowę wszy widzi włosy wyrywa dziecięlina pałka Julka też się grzeje papierki zwija to dywan to cytat dalej stroszy straszy orzełek porzucíł dla najpiękniejszej błyskawicznie pióro odtworzył już nie stroszy straszy nawet wilk szwadronów latających zajmie się sprawami młodszych babuszki białogłowy nie będą się kiwać mają cztery nogi będę jedną z nich by się nie złościły na początek dorysuję sto par butów na święta nie będzie mowy o kiszeniu w śniegu przemoczeniu ps. podłubałem dla zabawy w twoim 'posłannictwie' Eliko. pozdr. R
  5. wiosną się przyśniło ciepłym lasem śpiewem pierwszym zgrzanym lotem sen się zachwiał puścił kopcia... zimno ciemno na kominach wrony grzeją nogi w szybach szklane kwiaty grudzień białą mordą zwęża ...
  6. - gdyby tak się udało zrobić kopię czasu... pozdr. Ran
  7. - kombinowałem globalnie wyszło kameralnie. wiara czyni przekonanie... R
  8. . "cześć przez lato !" cały dzień polami rozgrzanymi asfaltami potem szybko po drewnianych na bosaka na dół cicho nagle puste kosze w mózgu Wielki Wieczór i w powietrzu wibrująca rozpalona blacha Słońca ostro tnie przez wodę cześć przez lato Morze ! na bosaka ptaki... . "ostatni seans" wbiegamy siadamy w ostatnim rzędzie szerokoformatowo stereofonicznie szumi morze wydma skrzypi jak kinowy fotel Słońce daje nura w wodę Ktoś zapala gwiazdy na suficie... wakacyjnego filmu pomaleńku k o n i e c... . "krótka historia posągu Ciszy..." przez miesiąc na boso po plażach w słońcu rano kawał brzegiem i na pniu gorącym w ciszy do zachodu czasami ptak przeleciał zdziwiony przechylił się w locie... niewiele i tak wiele żadnych komunikatów decybeli bełkotu dziś z powrotem do miasta w pisk blaszanego robactwa wieczorem przed skrzeczącym telewizorem rozsypał się jak zamek z piasku mozolnie wznoszony przez miesiąc posąg Ciszy szkoda od jutra na dobre sprzęgnimy się zwrotnie z zagonionym trąbiącym molochem...
  9. - jarzeniem myśli... zapalam lampki - Ran
  10. - skażony skojarzeniem a skojarzenie to myśl - 'jakąkolwiek myślą...' logicznie by nie myślał . ps. a że kiepskie... , Wierszyk , obrazek - może być. z lampkami na głowie... Ran
  11. zamknięci w sztywnych cywilizacyjnych skorupach patrzymy na siebie podejrzliwie wąskimi strzelnicami źrenic widząc przed sobą świat i drugich jak przez otwór schronu podejdzie ktoś bliżej zaraz paluch na spust...
  12. co dzień zmywasz twarz któregoś dnia zmyjesz ją całkiem... co robić ? jak najprędzej wykonaj autentyczną kopię... i z pietyzmem przechowuj na czarną godzinę w odpowiednim miejscu najlepiej niedostępnym dla czasu ...
  13. - jak to z wysypkami , popatrzę na nie teraz dokładniej , kiedy jestem na chodzie jak ten biedronek. zdrowiejka R.
  14. - Johanna, posłuchaj Białej Lokomotywy, od siebie dodałbym , że zbędne jest ostatnie słowo, wyspy z natury są samotne... pozdr. R
  15. - studnia kojarzy mi się z kałamarzem... a rauszu z fałszu... jeśli nie , pozdrawiam bardzo mocno - Ran
  16. słuchaj Ran... nikt cię nie odwiedza...
  17. - słyszałem z okna o Twoich parapetiach... z alfabetem i omegiem... życzę we wszytkim powodzenia Ran
  18. - leciałem tekstem i czekałem niespokojny... na te czarne klawisze na końcu... no i stało się... ps. Janek W. ma rację. pozdr. R
  19. spier oddalaj... bym napisał. Ran
  20. - pisać dozą... tobybyło... ! pozdr. serd. R
  21. . * * * na skrzyżowaniu jednego z drugim zderzyły się dwie opcje ludzi pozdrawiam serdecznie Ran
  22. ...zamiary szczytne. pozdr. R
  23. - czy aby nie razem z Coca~ Colą ...? pozdr.R
  24. ...podoba mi się ten awangardowy wernisaż w plenerze , na który za wielu jeszcze niedotarło... ten autoportret 'siebie' na obrotowym taborecie rzeźbiarskim, od którego może zakręcić w głowie, jak po ostatnim daniu 'przepłyniętym' przez grdykę... ...i ciągle jeszcze nikt nie przy- był ...i tylko powietrze oddycha sztuką... a Ziemia jak ogromna choinka z kosmosu ... w światełkach wielkich miast... oczekuje Świąt i drzewka w mieszkaniu... z ostatnim tchnieniem tlenu... zapachu lasu... gdy wszyscy czekają na życzliwość... i prezenty. Dzięki autorowi za... zawoalowane życzenia świąteczne i że zawczasu o wszystkim pomyślał... Ran
  25. - serdecznie pozdrawiam przez komory celne... Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...