Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. -Johanno walnęłabyś tym kielichem o podłogę i zakręciła za słońcem... a wiersz mocny w sobie. o° °o o° najlepszego Ran __o°__ |HappY| | New | Year/ __/ __||__ >2011
  2. - dalej fajnych zagadkowych wierszy w Nowym Roku ! Ran
  3. - wyłania się treść, dobre, pozdrawiam na Nowy ! Ran
  4. a kiedy między nami dawno po miłości wracamy po jak największym łuku do polakierowanych mieszkań i zasłaniamy się prędko szmatą ratunkową kolorowej gazety by czymś przysłonić kłopotliwą ciszę
  5. - Kazimierzu Sypka widać się sypnąłem. dzięki za komen i pozdrawiam R
  6. pomarszczony balon na drucie pod sufitem... popotrzmy na zjawisko filozoficznie miła podobnie z nas po cichu przez skórę uchodzi życie ...
  7. ...wierszyk miał się nazywać "noworoczny żarcik z smutnym zabarwieniem" za rymami nie przepadam, cenię rytm i melodyjność, o treści nie wspomnę i innych trikach zasadniczych, prowokacja nie wyszła, trudno - kładę żagle... ps.dzięki za szczerość i pozdrawiam - Ran
  8. Czy mógłby pan podpowiedzieć, w jaki sposób ten komentarz łączy się z zamieszczonym wierszem ? Marek Konarski -komentarz się nie łaczy, ale podpowiedż łaczy się z tytułem. pozdr.Ran
  9. - jak się tak wczytać w Lectera to wygląda mi to na same zalety, nawet z tym ogonem . pozdrawiam panów Obu - Ran
  10. - Może w końcu zrozumiesz: wino jest droższe od krwi. Przecież piasek na butelki , ciepły stok, sekatory, wiadra i bele, kciuki czekające odcisków i korki gotowe do pracy, wszystko tu jest orkiestrą, czeka dyrygenta. A przeciw temu nawet nie kwartet, a duet. Byle jaki obój, flet czy fagot i wilgotna wagina. Kilkuminutowa etiuda, pot i oklaski. Gotowe. Kolejne pięć litrów, szczelnie zapakowane w żyły, czeka na eksport. -biorę to i całą resztę, bo tak mi się podoba. pozdr. R
  11. - słowo słowa nie pogania to fakt, ale poczytać i pomyśleć jest - ot co ! pozdr. Ran
  12. List z pustego obszaru - może taki tyuł rozszerzył by trochę ten wiersz. pozdr. R
  13. nieprzebyty wszechczas umarł wszechmiarą liczona próżność jak wiatraków skrzydła wypluwa skargę pod wiatr nie chciało się schwytać dnia w martwym oku ryby przekleństwo trzaskających drzwi (wszechczas/ wszechmiarą / wiatraków/ pod wiatr) - być może za wiele blisko siebie tych - wszech wiatrów. pozdr.R
  14. - można używać Pasztunów i Pusztunów , śpiewnie równie brzmi. pozdr. R
  15. > kamil rousseau ...kategorii jest wiele - na codzień i na niedzielę. pozdr. R
  16. > H. Lecter - właśnie między innymi o to chodziło. pozdr. R
  17. dzień za dniem pstryka żywocik umyka chciałoby się Coś zrobić ślad w ziemi wyżłobić codzienność przytłacza dni z worka jak kasza... podskakujesz przez chwilę czując po sterydzie siłę i padasz na deski przeklinając świat pieski Uroczyście Obiecując nic dodać co dzień ująć ująć ująć
  18. - odrazu zdrowszy... Ran
  19. - no właśnie, prawie jak prawie... pomysłów i nowych ujęć w nadlatującym Nowym czasie życzę Johanno. Ran
  20. Nowszego roku i wielkie dzięki za wdepnięcie. Ran
  21. co będzie na Ziemi za lat ileś tam prócz nowych nowoczesnych bardziej lśniących powierzchni pod spodem po staremu ta sama zachłanność zbrodnia głupota niesprawiedliwość nienawiść głód smród brud i ubóstwo od zplecza po podwórkach całej Ziemi co będzie we mnie za lat... od zaplecza w stawach krzyżach szarawych komórkach za oczami... w sercu... po staremu
  22. milczenia się uczmy na plażach od kamieni do dna znają problem pozdr. R
  23. - pomysł dobry, a ile roboty z tą przestrzenią... pozdr. Pielgrzymie Ostatni -Ran
  24. - dzięki za 'co i rusz' Elu. pozdr. Ran
  25. - La Fée Verte pomyślę nad tą kasą . pozdr. Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...