Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan_Wodnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 051
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Jan_Wodnik

  1. Powtarzam po raz trzeci : najzupełniej serio i bez żadnej ironii: SZKODZICIE ty i bard temu forum. Najlepiej będzie jeśli się stąd wynisiecie,wtedy są jakieś szanse na jego rozwój. Jeśli będziecie się upierać przy komentowaniu i wydawaniu cenzurek - portal na tym bardzo straci. Nie potraficie moderować z przyczyn które już podałem. Jeśli tego sami nie dostrzegacie - jesteście ślepi.

  2. jest w naturze chwiejność pederasty
    oraz lesby smutne zblazowane oko
    i wszystkich mniejszości krzyk uparty
    co woła o przetrwanie lecz chce dominacji
    jest w morzu i bujaniu statków dziwna homoseksualność
    zaś w morskiej plaży niezwykła rozwiązłość i bluźnierczy stygmat
    jest jakiś dziwny pokrętny smaczek w pornoinwazji
    a w pedofilii morderczo okrutna dziecinność
    wiem wiem księżyc i ziemia to nudna historia hetero
    chciałbym to jakoś zrozumieć
    ale nijak nie kapuję
    wybaczcie euro pedo homo nekro...............- file
    moją zwierzęcą naturę
    oraz ten upór i oślą radość
    że nie zostałem mułem

  3. czynię znak i bezkresne czarnoziemy od odessy po lwów
    łąki jak dywany rozpędzonych wiatrem armii srebra i karminu
    a na nich wołodyjowski i sobieski i rarogów wysokie loty
    suhaki wyłażą z oczeretów susły perełkowate wysuwają pyszczki
    z norek pośród limanów
    wpłynąłem na suchego przestwór oceanu
    tam gniazda dropów w lasach galeriowych żółte i czewone tulipany
    wonne sasanki i modraki tatarskie sino-fioletowe kosaćce
    złociste korony miłków w powodzi traw i kwiatów
    omijam koralowe ostrowy burzanów
    błękitny kobierzec szałwii spektakularne buńczuki falujących ostnic
    bodiaki stanisławskiego z czerwonymi główkami wyczółkowski i chełmoński
    orka babie lato i jak dniestr długi kaspijski połoz
    bezpańskie mózgi perekotypole
    w niebo patrzę gwiazd szukam przewodniczek łodzi*
    co płynie do swych zródeł pośród pagórków kościołów cerkwi
    i kurhanów sienkiewicz i petlura zbarascy zasławscy ostrogscy
    słyszę ciągnące żurawie i hej sokoły i orlęta lwowskie i wielki głód
    i podłe porohy kołomyjka euroazjatycka i gruszki na wierzbie
    jak pomarańcze demokracji
    tak płynę przez błogosławieństwo biskupa leona z kamieńca
    zielonopłową falą za tym przejmującym wołaniem
    naprzeciw pustynnym wiatrom ciemnym gwiazdom
    ku rozświetlającym drogę dzikim polom bezkresom i akermanom
    i wylewam się majestatycznie
    na czarnomorski brzeg solidarnym tchem kozackim
    z siłą husarii i huraganu
    by ogłosić światu zwycięstwo











    *Stepy akermańskie, A.Mickiewicz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...