Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek_Dziekan

Użytkownicy
  • Postów

    591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek_Dziekan

  1. Droga Aniu, nie chcesz przecinków, mówisz i masz. Dziękuję za słowa pocieszenia.
  2. Nie będę się przy przecinkach upierał, wyrzuciłem je.
  3. Błękit i niebieski ogólnie kojarzy się z chłodem, wystarczyłoby pozostawić tylko jeden z tych przymiotników. A tak w ogóle to pierwsza zwrotka absolutnie do mnie nie dociera. Nie wiem kto prosi o jeszcze marzeniem nałogoodpornym czy bezsenna para czy raczej owe domy szczęśliwe. Chyba, ze dom szczęśliwy jest symbolem wspólnego szczęścia owych dwojga. A skoro są szczęśliwi to o czym marzą? O uodpornieniu się na uzależnienie się od nałogu, którego nałogu ? Tego miłowania banalnego wspomnianego w trzeciej zwrotce miłowania kwaśnego jak cytryny, a które kojarzą (mi się kojarzą) z chłodnym błękitnym deszczem jak się okazuje prawdopodobnie o kwaśnym smaku z pierwszej zwrotki. Jako tako być utwór to się jeszcze broni bez tej pierwszej zwrotki, jest jeszcze druga możliwość, ja po prostu nic z tego nie zrozumiałem. No może coś tam zrozumiałem ale nie wszystko dlatego wątpliwości się zrodziły i mi się to wszystko kupy nie trzyma. A na mój umysł ,który się otworzyć na twój tekst nie potrafi, nic nie poradzę. Nie chciałbym aby zabrzmiało to jako totalna krytyka, mnie też na tym forum to spotkało lecz naprawdę mam problem z przeanalizowaniem tego wiersza. Jedyne co łapię to: ,,(...)ja nie w zwiewnej sukience ale w tej ciasnej przykrótkiej co ją tak lubisz naprędce na blacie kuchennym uwieść stęskniona jestem dni krótkich wiatrów zachodnich dmących w sypialnię (...) będziesz miłował banalnie i aż do śmierci(...)" Cytryny są dla mnie zjadliwe pod warunkiem, że jest to opis dosłowny.
  4. Interesujące. Brakuje mi czegoś w trzeciej zwrotce jakby wyłamywała się z konstrukcji wiersza. 1. Wiersz nieodgadniony 2. Słońce zza chmur wyszło 4. Rzeki skute lodem. Ale w trzeciej zwrotce brakuje mi tej metafory. Lecz skoro napisałeś tak a nie inaczej, widocznie tak musi być. To nawet czyni wiersz frapującym. Jak może na mój niekoniecznie wyszukany gust, wiersz, który mnie poruszył. Dla mnie bomba.
  5. Oj to prawda, że świat przestaje być czarno-biały gdy oddycha bratnia dusza, bratnia jak bratnia, ale jeszcze na dodatek zgrabna. Ale taka przyjaźnie jest możliwa, zapewniam, chociaż w moim przypadku też o mały włos. Kto to jest święty Dygda?
  6. Nie pamiętam stypy, która by mnie w jakikolwiek sposób pocieszyła. A przecinki się przyplątały, jak jeszcze ktoś podniesie larum to być może je wywalę. Dziękuję... ... za przecinki również.
  7. Akurat w tym wypadku nie chodzi o kobietę,ale czułem się tak jakbym zgubił kawałek siebie. Dziękuje za czytanie.
  8. Wielkie, mało powiedziane, trudno mi się pogodzić. Pamiętam z filmu ,,Titanic" Camerona słowa wypowiedziane przez starszą Rose - Serce kobiety jest jak ocean - ale chyba każde serce może być pojemne jak ocean, nawet tak pojemne serce można skutecznie wypełnić szczęściem, radością, smutkiem lub bólem...
  9. Niekiedy trzeba odczekać. Są takie chwile w życiu mężczyzny wymagające refleksji, skupienia i samotności. Ale jeżeli naprawdę jesteś gotowa aby pomóc spełniać te sny, najpierw musisz być pewna czy aby na pewno się w nich znajdujesz, powodzenia życzę, a wiersz dobrze się czyta. I na koniec: Człowiek naraża się nie tylko na łzy gdy raz pozwoli się oswoić, bywa, że otwiera się również na szczęście. No przecież jak go oswoisz, sama się przekonasz.
  10. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, szczególnie wówczas kiedy człek zakneblowany jest pocałunkami miłości. Nic dodać, nic ująć.
  11. Rozumiem wyjść na pustynię bez wody, zapewne po to aby pragnąć. Lecz skoro jedynie nadzy jesteście bez granic to,dlaczego samotni i martwi? Chodzi o zatracenie odcinające was od pospolitej realności świata czy najzwyklejszą rutynę?
  12. Jednym rozpaczliwym pociągnięciem na pobladłe płótno lic narzuciłem nieszczęśliwie niezrozumiały motyw Morza Martwego.
  13. Źle się dzieje w państwie duńskim, a w państwie opartym na rutynowym związku już na pewno. A wiersz całkiem udany.
  14. Optymizmu tutaj niewiele, samotności co niemiara ale czy wiersz łykany nawet trzy razy dziennie pomoże. Gorzki lecz dobry wiersz.
  15. Wiersz, z którym mam problem,chyba nie do końca łapię o co chodzi. Jedyne co mi na myśl przychodzi to natchnienie i trud borykania się ze słowem. Kryminalny wątek znajduję w drugiej zwrotce, chodzi o wątek zapewne wielokrotnie powtarzany w literaturze np. miłość. A ponieważ po ów wątek sięgali przed tobą, stąd ta gładkość sumienia. Ale to mnie się tak wydaje.
  16. Dobre, dobre, bardzo dobre! Erotycznie się zrobiło.
  17. Tak od razu ejakulatum, gościnny tyłek, a gdzie subtelna gra damsko-męska, do kosza. I jeszcze za to ochrzaniasz. No ładnie! Mam mieszane uczucia.
  18. Wiersz bardzo udany, tytuł jednak jak zwykle dla mnie zbyt wyszukany. Na moją wrażliwość wystarczyłby tytuł np. Satelity.
  19. Wolałbym abyś w trzeciej zwrotce siedziała jednak z rozmarzoną głową niż ze zmokniętą, chociaż z drugiej strony skojarzenie może pobiec do panny z mokrą głową i szalonymi marzeniami. Dobrze się czyta.
  20. He. he, he... Dziadek w centrum zainteresowania, cóż jeszcze może się wydarzyć?
  21. Jakoś mi to porównanie uczucia do zadłużenia się w banku i tego metaforycznego kaca, który po uczuciu pozostał do bankowego długu brzmi mało poetycko. Mam wyraźny problem z akceptacją tego utworu. Nic na to nie poradzę, że tak czuję. Skojarzyło mi się z Balcerowiczem. Ale pierwsza zwrotka dawała mi nadzieję...
  22. Jesteś świetnym obserwatorem, powoli staję się twoim fanem, dla mnie bardzo... No, podoba się!
  23. no ale że co? Myślę, że znalazłoby się za co, no ale co, mam robić listę i zamieszczać w wierszu? Kto to będzie czytał.
  24. Filar jak filar, ale ten pocałunek. Nie jest lekko przyjaźnić się facetowi z ładną, uroczą i czarującą kobietą. Czasami przychodzi taka myśl, że w imię tej przyjaźni by całował i całował, ale nie zawsze wypada. Napisałaś ładnie, no właśnie, ładnie by ta przyjaźń wyglądała... P.S. Ale nie bierz na poważnie tego co napisałem powyżej, tak sobie ględzę. Lepiej uwierz w ten filar. Ale to jest pocałunek w policzek, w tym nie ma dla mnie nic erotycznego, tak jak całuje się dziecko, czy przyjaciela. No tak, ale nie wiesz jaka ona ładna? Ale właśnie nie wypada. Dla mnie jednak to raczej bardzo dobra kumpela.
  25. hmmm ... ja i moralizatorstwo ? No to muszę do lustra :-) A o duszy ani mru mru ... w tymże wierszu ... W/g mnie dusza to wyższy stopień naszej inteligencji i wrażliwości od tak przyziemnej cielesności. Dla mnie mniodzio!To nie było o duszy?! A podkreślenie porównania ateizmu do umierania, to też trochchę o duszy, tak mnie się przynajmniej wydawało. No może z moralizatorstwem pojechałem za mocno, przyznaję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...