
Ela_Ale
Użytkownicy-
Postów
2 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela_Ale
-
zakłócenia czerwieni
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie - karlice, Ciebie - znaki zapytania! Każdy ma swojego mola, co go moli. Z humorku cieszę się i sympatycznie pozdrawiam. E. -
zakłócenia czerwieni
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zapomnisz mi tego 'pudła' w pana Henia! Już odpuściłam! Teraz mam inne 'szyfry' do rozgryzania. Trudniejsze. Całuski. E. -
zakłócenia czerwieni
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twoje rozgryzienie jest Twoją własnością, L.B.. Moja karlica to nastawienia do życia, przyszłości, wielkie , górnolotne plany, które z czasem biorą w łeb, czemu często nikt nie jest winien. Światło ucieka pod drzwiami...Serdeczności. Elka. -
Zaciekawiłeś mnie. Efekty niby-syzyfowej pracy, a coś się z nich jednak wypłukało ważnego. To nie morze, a pytania są nietolerancyjne. Zmuszają do odpowiedzi, inaczej giną. Taką mam naukę na użytek własny. Pozdrawiam. E.
-
zakłócenia czerwieni
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
oczekiwałam burzliwej rewolucji spokój zawiązał dwa supły na końcach wyszlifował do gładkości ciszę pełznie teraz, wyślimacza się spod drzwi zmieniona w rozpuszczony w wodzie popiół urodziła pomarszczoną karlicę -
...myslisz Alicjo, że lepiej jest wyjść naprzeciw? Gdyby było możliwe, zacząłbym bez wahania od nowa. Pozdrawiam Cię. Myślę Eugi, że Carlos Ruiz Zafón ma rację, gdy mówi: Od czekania dusza rdzewiej. ;) Zafon to już trochę 'zwietrzały' nudziarz. Czekanie dodaje barw, smaków i temperatury. Nawet najmniejszym cząstkom.Dusza rdzewieć nie może, bo ulotna i jest gdzie chce, poza czasem. Przepraszam, że wciskam się w dyskusję niewątpliwie bardziej światłych ode mnie. Pozdrawiam. E.
-
Dorzucę 'pozamiatałbyś' i 'mogliby' do skłaniania Lokomotywy. Upieram się, choć obiecałam, że już nie będę, ale nie trzymałeś mnie za słowo, przy 'rozbijaniu wersów'. Nie musiałabym cofać wzroku pod górę. Tekst z gatunku buntowniczych. Też się nie będę już czepiała, chociaż...nie, nie. Pozdrawiam za to. E.
-
A wygodnie tam chociaż, w tych 'ulubionych'? Bo jak mam poleżeć dłużej, co miłe, to chociaż misia pod głowę...i kołysankę. Uściski puchowe. E.
-
Czasem aż za bardzo w zmowie, bywa, że w spisku...Za podobanie - wdzięczna E.
-
Jest o pofolgowaniu, ale i szukaniu sensów wielu światów. Za 'maestrię' - dzięki, za wrażenie - jeszcze większe. Ukłonki. E.
-
*** (Między nami nic nie było)
Ela_Ale odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobra prawda. Środkowa strofa wydaje się trochę zbędna. Akcent w słowach 'technika' i 'mistyka' rozbija rytm, który w w całym wierszy dominuje oddając, jak myślę, 'techniczny, 'matrixowy' charakter więzów miedzy ludźmi. Ale czasem bywają one bardzo ciekawe. Pozdrawiam miło. E, -
Wzruszył mnie Twój komentarz. Odczytałaś wiersz tak trafnie, że zaczynam podejrzewać Cię, Oxyvio, o dodatkowe zmysły! 'Niepokolejność' odejść chyba tylko wydaje się nam taka. Bardziej zadziwia i boli śmierć niespodziana. Stąd wydaje się częstszym gościem. Dzięki, cieszę się, że się podoba. E. Nie mam żadnych dodatkowych zmysłów, tylko po prostu Ty piszesz bardzo dobrze, trafiasz w sedno. I tak trzymaj! :-) Wszystko dla wszystkich, jedno dla jednego. Wybory dają nieskończoność...Z sympatią mimo braku 'szóstego'. E.
-
Naiwność lubię rozłożyć na czynniki pierwsze. I tę w wierszyku i tę spoza...Za jeden zerk dzięki. E.
-
Ta ostatnia to egzemplifikacja nieskończoności...dlatego bez powrotów, bo przy braku czasu. Najlepsza. E.
-
mam dla siebie tylko maleńkie pół świata zaplątało się niezręcznie w mętnych wspomnieniach zabłąkane czeka aż nitkę powyplatam z pamięci pasemek w losu międzycieniach druga cząstka świata frywolnie rozwiana w mgiełkach oceanu i drobinach wodnych rozsyłam list gończy w natrętnym czekaniu na kawałek życia w sukienkach niemodnych zaglądam do piwnic, w lasach się zielenię za chwilę narysuję strzałki w miękkim śniegu rok upłynie i cała w tęskność się zamienię chyba że cię odnajdę i ustanę w biegu
-
Ładne, krótkie i ciekawa Siódemka. E.
-
Zadziwiona jestem znowu. Teraz ten wiersz wysunął się na czoło tych 'naj...'. Te same wersy, co Lokomotywę, zatrzymały i mnie. Może trochę gorszych emocji głaszcze Muzę? Uściski. E.
-
Nie uwierzysz, Eugi, ale to nie ja. To kto inny, bliski mi bardzo i odległością i genami. Na przytulenia czeka każdy, a więc i te dwie i ... Pozdrawiam. E.
-
I ja Cię pozdrawiam z sympatią, Loko...E.
-
Nie modli się. Przeczekuje po drugiej stronie, po malajsku. I ja podziwiam Twoje rzeczownikowe preferencje. I pozdrawiam. E.
-
Wzruszył mnie Twój komentarz. Odczytałaś wiersz tak trafnie, że zaczynam podejrzewać Cię, Oxyvio, o dodatkowe zmysły! 'Niepokolejność' odejść chyba tylko wydaje się nam taka. Bardziej zadziwia i boli śmierć niespodziana. Stąd wydaje się częstszym gościem. Dzięki, cieszę się, że się podoba. E.
-
Pouczyłeś mnie i co? Ciąg dalszy o tym, że też pozwolisz sobie na swobodę? Co z nią zrobisz? Pozdr. E.
-
Witaj, Ran-ku. Miało być z lekkim bólem. Dobrze, że wyczuwalnie. Pozdrowienia. E.
-
Tu było o rozstaniu, jednak czym innym jest śmierć? Pozdrawiam dziękując. E.
-
skąd rozszerzone źrenice z lękiem przymrużonych powiek? kosmyki ciemnych włosów zamykają portrecik do szyi drżącą główkę pochylasz z niedowierzaniem że słucham patrzę nienatarczywie zatrzymaj moje oczy niech cię tulą maleńką i bezbronną dziewczynko upozowana na wzór moich tęsknot i zaniedbań