Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. To jest śliczniusie, ale bez 'spontaniczności'; i tak wiadomo, jaka to karuzela. Pozdrowienia dla zielonych traw. Niech ciągle odrastają. E.
  2. Te klatki wtedy były wszystkie takie same. Oby dziś mięsko nie było zbyt kolorowe..., a Rzeczywistość nie 'skrzeczała'. Komentarz jest bardzo, za co dzięki. E.
  3. Chemia Twoja jest blisko, świetna. Nie bój się, masz do wyboru dwie ścieżki na torze. Dzięki, serdeczności. E.
  4. była sprytna zamieniała kamienie na szachownicy z białych na czarne na papierkach po cukierkach pisała recepty jesienią pod zgniłymi liśćmi lęgły się na zamówienie robaczki w prezencie dla zgłodniałego ciała pieniądz na zabawki był zawsze plastikowy wciśnięty w reklamówkę dla naiwnych
  5. Nie chcę tej sympatii zagłaskać na śmierć, ale czasem wydaje się, że nigdy jej za dużo. Twój wiersz jako komentarz jest tak wzruszający, że i mój od razu przy nim wypiękniał. Raz jeszcze uściski. E.
  6. Zręcznie manipulujesz 'swoimi' rzeczownikami, ale robi się trochę nieczytelnie. Pewnie, że zawsze mogę brać coś dla siebie licząc, acz niepewnie, na mój intelekt, ale czasem chcę wiedzieć, co Ty mi chcesz powiedzieć, co dać na żer pomyślenia. A szans wielu nie stwarzasz. Wymyśliłam, na swój skromny użytek, że dumasz nad skutkami zdrady - warto czy nie warto pocierpieć sobie. Dopiero ostatnie trzy wersy to poezja, jaką lubię. Powymądrzałam się, ale to prawie nic nie znaczy i lecę z sympatią, bo przynajmniej jest o czym pogadać. E.
  7. Nie przepadam za dydaktyką 'kawanaławiastą'. Pozdrawiam. E.
  8. Niektóre Twoje teksty drapią mózg, ten nie. Druga strofa to perła nie na sprzedaż. Po to, żeby na końcu pojawić się w najlepszym miejscu świata. Pozdrawiam. E.
  9. O, i tak lubię - ktoś stoi za moim płytkim grobem. Jeszcze wzruszony na dodatek...Serdeczności. E. Zagrzebywanie Groby najpłytsze są jesienią, tą, w której tracisz swych najbliższych, wtedy przez skórkę ziemi w ciszy ból Cię dotyka do żywego. A potem - z przemijaniem cieni - mogiły stają się wciąż głębsze, czas się zapada coraz cięższy, a z czasem - toną łez kamienie. I gdy na starość staniesz w miejscu zbyt płytkiej płyty dawnych grobów, nie ujrzysz drogich twarzy znowu, bo się zapadną w głąb Hadesu. Pozostawię to, co powyżej, bez zbędnego gadulstwa, ale sympatię zostawiam Ci ogromną. E.
  10. Cieszę się, Czarku, że jest 'jakiś' ten wierszyk. A, że trafiłeś z końca na początek, to i moja refleksja bardziej pełna. Serdeczności. E.
  11. Czy 'proste' nie oznacza, być może 'zbyt proste'? Lubię prostotę. Co do jej dowcipów, wymagały zawsze namysłu i wysokiego numeru IQ. Bardzo mi żal, jest jednak trochę daleko. Ja też pozdrawiam. Elka.
  12. Obiecuję, Marku drogi, że następny wierszyk będzie bez żadniusieńkiego liczebnika, bo tego nie ruszę już. Z powodu lenistwa i natłoku innych zajęć. Jak nieźle, to już nieźle. Dzięki. E.
  13. Cieszę się, Krzychu, że nie karzesz mi kreślić! Dzięki za dobre przyjęcie. Ja i 'z precyzją' to duży komplement! Pozdrawiam z sympatią. Elka.
  14. Nie trzeba dalej. Wszystko jasne i ...ładne, co tu dużo gadać. Pozdrowienia. E.
  15. Tu troszkę chyba przegięłaś, droga Babo. 'Przepis' o braku zaimków nie zawsze obowiązuje chyba, bo doszlibyśmy do absurdów. Twoja wersja jest też zrozumiała, tylko pachnie alfabetem Morse'a. Lubię, jak wierszyk ma odrobinę wdzięku. Ale - szczególne dzięki za pogłębiony komentarz. Wolę to niż slogan. I z sympatią i rozbawieniem podczas czytania Twoich nietuzinkowych! E.
  16. O, i tak lubię - ktoś stoi za moim płytkim grobem. Jeszcze wzruszony na dodatek...Serdeczności. E.
  17. Nad 'przygłaskaniem' pomyślę, choć nie lubię wracać do raz napisanego. Może te nieszczęsne tysiące jednak wymienić na inny liczebnik? Ale ja je lubię, trudno. Najważniejsze - trafił i dzięki za wrażliwą tarczę. Uściski. E.
  18. bold i ostatni wers do rekonstrukcji, w sumie ostatni wers jest nie potrzebny bo i tak wiadomo jak się skończy, przez czas przeszły którym mówi wiersz ale dobrze się czyta i to rekompensuje niedociągnięcia r 'Tysiące' powtórzone' - lecą do obrony. Te książki i loczki zlewały się w tej postaci w jedność -żyły przy niej i w niej własnym życiem. Podobnie, jak powtórzone 'groby' - taki 'myk' specjalny. Może i nieudany, pal go...W ostatnim wersie: Ona tak często wychodzi z tego zakopania, że i wers się napisał. Ale, skoro jakoś się czyta, to i pocieszam się. Dzięki dla r - E.
  19. Są powroty zawsze miłe. Twój do takich należy. To nie ciocia! Jak dobrze się czytało - dopisuję sobie do zbiorku moich sukcesów. Pozdrawiam i ja. E.
  20. Za 'piękny' dzięki, za uściski - tym bardziej, a osoba była ważna i nietuzinkowa. Odwzajemniam 'czułości'. E.
  21. O prostej sprawie napisałaś, Aniu Tajemnicza, nieprosto. I tak, jak pierwsze dwie strofy czytało się dobrze, to, kiedy zeszło na małpy i kubki smakowe, coś zachrobotało udziwnieniem. Chyba wolałabym o wahaniu czy niepewnościach czytać kilka zwykłych słów. Ale - ciekawie jest i pozdrawiam. E.
  22. zawsze była spocona i za gruba przyjeżdżałam do niej każdego roku na lipcowe wakacje w dziwnym mieszkaniu na półkach zbitych z surowych desek z zadziorami książki tysiącami tomów zabierały jej miejsce do życia na głowie nosiła tysiąc loczków w środku milion myśli z jej dowcipów śmieję się do dzisiaj nad grobem najpłytszym z grobów
  23. Sami sobie 'pykamy', ślepota, dekalog...I ja pozdr. E.
  24. Słowo 'Bóg' nie jest najlepsze. Może 'Coś' dalej..., spoza tej brany. Pozdrowienia. E.
  25. Sprowokowałeś mnie do wklejenia powyższego. Czym się różnią te dwa byty? Niczym? Mówię oczywiście o Ziemi! Szkoda tylko, że zrobiłeś wyliczankę z wielości tematów. Pozdrawiam. E.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...