
Ela_Ale
Użytkownicy-
Postów
2 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Ela_Ale
-
Są... lecz czemu zgrozą znów wioną, Czyż kurz nie pokrył wspomnień ich dawnych? Dziś znów przybyły, ktoś portal otworzył, Jakie postacie przybiorą, przyjazne? Znak krzyża kreślisz, oczy zamykasz, Lecz one nie znikną, szukają pomocy. Postaw ogarek, niech drogę wskazuje, By nie błądziły wśród mroku nocy. Witaj Elu, tajemniczo... ale romantycznie. Ja trochę wierzę w kontakt, ale jedynie przez sen. Pozdrawiam z dreszczykiem, Janek. Twoje duchy - senne i poetyckie zamykają moją piękną, romantyczna niedzielę. Mam nadzieję, że mi się przyśni któryś. Dzięki, Janku Skrzydlaty. Elka.
-
Barwą, zapachem i trochę ..Duchem. Miło, poczytuj. E.
-
w głęboką, ciemną noc bacznie się wsłuchaj sen odszedł, zapadła groźna, wszechobecna cisza na starej etażerce porcelana cienka, krucha drży. z kącików słychać piski głodnej myszy skrzypi dębowy stół, wysoko pod sufitem tłucze się ćma i śpi natrętna mucha rozkołysane, w szarej mgiełce półukryte białe coś, zwiewne, zaczepki z cieniem szuka chłód od podłogi cię owionie mokrym tchnieniem przeżyj to, wejdź w tę groźną nicość głuchą ktoś niewidzialnym muśnie cię ramieniem czy wtedy powiesz – nie, nie tu wcale nie ma duchów…
-
Znam, oczywiście. I - nic się nie zmieniło. Ciągle lubię "zarządzać" za Jej pomocą. Radośnie pozdrawiam, Pojeździe. E.
-
Tęsknota o północy boli najdotkliwiej, choć wczesne poranki też jej nie leczą. Środek dnia rozjaśnia tylko słońcem barwy jesienne i kontury braku zaznacza dotkliwiej. Wieczory czekania są pełne, bo a nuż, coś się spełni... Noc odbiera nadzieję i w tym beznadziejnym kole powracające poranki niczego nie obiecują. Niedzielne myśli będą po Twoim wierszu dłuższe i niespełnione. Uścisk. E.
-
Jedenasta pięćdziesiąt pięć
Ela_Ale odpowiedział(a) na Dyziek_ka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie można w biegu wyrzucać wspomnień. Uciekną wszystkie barwy jesieni. A zapachy!...Najważniejszy kawałek świata. Romantycznie mnie nastroiłeś, Dyziu. Dobrej niedzieli. E. -
stół z jednym krzesłem
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To podoba misię. Rozbijaj na strofki, ponawiam. Tu - aż się prosi. Ale to Twoje wiersze, więc więcej się nie wtrącę. Wykreśliłabym wielkanoce, (ciągle coś sobie wykreślamy, ale to dobra rozrywka),także: "powtarzających się" , same niezłomne. Namaszczone modele trzód itd. - świetne! Juz widzę te mamuśki blond z karminowymi usteczkami...tatusiów w czarnych gangach. I jeszcze wykreśliłabym w 3 od końca - "w końcu". Już! Uff. Nie złościć się proszę. Pozdrawiam. E. -
Odczytuję w wierszu sens niewoli; pragnienie być razem z kochaną i kochającą osobą. Najbardziej intymny z wierszy Eli, ale wiem, że Autorka zazwyczaj nie utożsamia się z PL. Poruszyłaś, Elu, pozdrawiam. Eugi. Jednakże niewola, nawet najsłodsza, pozostaje niewolą, co ma czasem smutne skutki. (Tu przychodzi mi na myśl Pickwick) Szczególnie, gdy od zniewolonego oczekuje nieskończoności. A czy autorka utożsamia się, czy nie, zależy od tych właśnie poruszeń. Ściskam niezależnie. Elka.
-
Złota jest myśl tchnąca wolnością, Blasku nie zwiąże jej ciche zwątpienie. Samotność i ból uczucia obce, Więc otwórz swe dłonie i niech się uniesie. Witaj Elu, dużo ciepełka i uśmiechu. Janek Dzięki, Gryfie, za kapkę poezji. Przyzwyczajasz do niej i niech tak zostanie. Robi się na jesień cieplej. Uścisk. Elka.
-
Przychodzę do ciebie
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ryszard Kisiel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Każde moje słowo będzie tylko nędznym, nudnym plagiatem. Trochę za dużo "powkładałeś" przecinków, a w ostatniej strofie poplątały się chyba przypadki ( każdego człowieka), chyba, że coś źle zrozumiałam. Nic to. I tak poznam na kilometry Twój wiersz. A przesłanie - bierz, co daje życie i los nie zwlekając - prawdziwe, chyba, że czasem warto poczekać, bo zdarzają się potem cuda...Serdeczności. Elka. -
Na takie dictum - nic dodać, nic pomnożyć. Dzięki, Marku, za trzeźwe spojrzenie. Dodatkowo krzepi. Pozdrawiam. E.
-
Ja - niezachwycona, ale wyczerpaniem Twoim - usatysfakcjonowana. Jeszcze lepszego. E.
-
"Rozbiłabym" troszkę, bo się nieczytelnie zlewa w oczach i myślach. Nie mogę się połapać (zapewne znowu przyczyną jest mój niewysoki IQ), co zawsze będzie nie do wykonania. Jeśli zamknięcie okna snu, to dlaczego? Przesłania wiersza się domyślam, albo sama je sobie stworzę, ale trochę "zakręciłeś". Może dla niepoznaki.... Obraz jest ładny. Pozdrawiam. Elka.
-
Krótko i treściwie. Niech Cię nie zatyka, Ran-ku! Broń Boże. I nie próbuj skakać, gdy ta niedyspozycja ma miejsce. Żartuję, bom speszona i chcę powikłać! Dzięki. E.
-
Czy tu więcej bólu, czy ironii...? Pewnie, że nie wszystko. Za dużo gadania by było. E.
-
Z tą "suchą" powtórką masz, Aniu, rację. Wyrzucam, ale już nie tu, aby Twoje słowa wagi nie straciły. Nie chciałam, aby było aż tak żałośnie, szczególnie, że nie mam tego w sobie. Dzięki za czytanie. Pozdrowienia miłe. Elka.
-
Tym razem ironia wreszcie widoczna, co mnie cieszy. Ale cuda są! Naprawdę! Dotykam ich. Są i to nie wióry! Życzę Ci, Biała - dotknij i Ty! Dzięki i pozdrowienia. Elka.
-
Poetycko to zawsze się zaczyna... Kończy różnie. Wióry można zawsze nawilżyć, jeszcze posłużą. Pozdrawiam. E.
-
Gdy człek zbyt wolny, też jest w niewoli tej wolności. Dzięki Ci, Ryśku, za miłe słowa. Cenne! Elka.
-
Próbowałam włożyć trochę sarkazmu, ale widać - niewidocznie. Ta myśl zapętlona - jeśli Cię ujęła - znaczy, że coś mi się udało. Pozostając z takim przekonaniem pozdrawiam. E.
-
Rekwizyty mnie nie zaskoczyły. Wyjęte z życiorysu wcale nie kojarzą się takiej, jak ja, z jakimiś tragediami. Zwykła kolej rzeczy - od właścicielki patelni sporo zależy. A w jakim celu odkręca kurki - to zależy od tego, co ma w sobie. Prosta, jak ja, ma prosty cel - nakarmienie wiszących nad nią głodomorów. I wtedy wiedzą, kto tu rządzi! Żartuję sobie, Lokomotywo, ale bardzo pogodnie nastroił mnie Twój wiersz. Znakomity zresztą, nie wiem, czy akurat najlepszy spośród innych, bo amatorskie mam oko. Ciągle jestem przy samolocikach...Serdeczności. Elka.
-
Przyjdź do mnie
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ryszard Kisiel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziewczyny to nie wiem, ale ja szukam kleju...Nie, nie, to żart. Potrafisz robić atmosferę, ale najbardziej lubię Twoją retro-poezję, bo teraz niektórzy kręcą na nią nosem a ja - nie. Piękne rymy, rytm - klasyka, treść - kołysze. Pozdrawiam serdecznie i kolorowojesiennie. Elka. -
no, już mnie masz, złapałeś, w dłoni trzymasz związana w pętlę przykucnęła głupia myśl gładkim dotknięciem zacisnąłeś się na szyi spod dat historii nie wypływa żaden błysk kawałki dnia przed tobą skrzętnie pochowane odkrywasz wszędzie, bez wysiłku, wabisz słowem wyrzucam coś z nabrzmiałych, żądnych tkanek zaglądasz wprawnym okiem w ciemny schowek niewola jest dziś tak nienowoczesna zabiera z życia parę fraz i kilka nutek tylko, że wolność jest samotna i bolesna chcę jednak uścisk poczuć, iść na skróty
-
wczesnym rankiem wstaję w mroźnym październiku chwiejnym krokiem chodzę po zdeptanym ogrodzie na stosie drewna zapominam o barokowych sanktuariach idiotycznych chwilowych wzruszeń. budowały się bazyliki a zeszły do podziemi przygniecione wypolerowanym brukiem wokół tylko kilka drzew krzak derenia raz przyleciał ogłupiały chłodem wróbel jak ten ostatni facet cud mniemany. teraz mam w spiżarni dwa suche manekiny wypchany przeszłością suchy wiór
-
niezwyczajne życie
Ela_Ale odpowiedział(a) na Ela_Ale utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aaaa... Dowcipasek Ran-ek! Ja Tobie, a Ty mnie! Powycinaliśmy sobie to i owo i jest jeszcze śmieszniej. Pismo Święte mówi :"Szukajcie, a znajdziecie". Postąpiłeś bardzo prawomyślnie i bogobojnie. Jest bardzo dobrze. Pozdrawiam. E.