Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Wzruszona Elka wpisuje się pocieszona. E.
  2. Trafione. Słoma i milczenie zbyt głośne - to esencja. Pozdrawiam Biały Pojazd. E.
  3. Witaj Elżbieto - ciekawy wiersz - taki mocno zapomniany i zimny ten salon . Ale robi wrażenie - zwłaszcza gdy ktoś zagląda do niego przez dziurkę od klucza i widzi owe tańce które dawno umarły . pozd. Takie tańce znaczą dużo więcej niż znaczą. zastąpił je hałas i plastik. I nonszalancja. Ale chyba trochę przesadzam. Czasem tylko...Dzięki, Waldku za słowa. E.
  4. Wiem, Krzyśku, że pamiętasz. To nie opis sytuacyjny, a postrzępione wyrzuty, które chcę robić dzisiejszej Naturze i Kulturze. I nie ma już filozofii i książek. W "salonach" jada się zapieczone buły z serem i mówi o dodzie. Pozdrawiam. E.
  5. Trudno czasem taki strach oswoić. Gorzej dzieje się, gdy przeobraża się w lęk. Starsza Pani i Starszy Pan pospołu mogą być nieodzowni. Kim lub Czym by nie byli. Nadzieją i Losem? Uściski. E.
  6. Czy już pisałam, że masz wyjątkową łatwość tworzenia melodii w wierszu? No, to mówię. Już pomijając treść, która, jak najczęściej u Ciebie, jest o sprawach niebanalnych. Ktoś to musi robić! I to Ty! Dobrze jest, Gryfiku! Elka.
  7. Dzięki, jesteś, Dyźku, zbyt łaskawy...(kokieteria!?). Ale takie kapcie warto czasem założyć i tak sobie w nich podreptać po kawałku życia. Może być tajemniczo...Uścisk. Elka.
  8. I będzie tak trwała przez wieki, Trącana falą pokusy. Nie zmoże jej pęd codzienności, Chroni ją siła tajemna. I będzie tak trwała przez wieki, By było do kogo powrócić... Witaj Elu przepiękne słowa... można dalej iść gdy jest ktoś komu można zaufać. Nie wiem czy tak, ale ja w owej staruszce widzę bezpieczną przystań, która daje schronienie w chwilach zwątpienia. Pozdrowionka..., Janek Odczytałeś mnie, Janku Skrzydlaty, bardzo precyzyjnie. Szukamy takich schronień świadomie i nieświadomie. Stoi czasem na progu także jakaś Srebrna Nadzieja na coś, co się z nagła wydarzy i odmieni Los na lepsze. Pozdrawiam i dzięki za ponownie uroczy komentarz. Powinieneś same te komentarze opublikować! Elka.
  9. wytwornie zakładają noga na nogę przesuwane krzesła, rozpychają ściany poharatanych salonów. zamknięte drzwi. nie ma wejścia. papierowe papiloty panienek przyklejone do podłogi już nie tańczą. nie ma walca. regały milczących książek jak bibeloty. atrapy filozofii, wyrzutów sumienia trzyma w garściach przeszły czas. tylko przez palce minut coś wycieka dla nowych elit
  10. Nie tylko wino panuje nad tym "głodem". Może kawałek dobrej poezji...? A może kieliszek brandy Rapa Nui? Czy także, jak ja i , jak widzę, Eugi, cierpisz, Dyziu, na potop, do którego wody nawet nie chce się zaglądać? Chwytam się Twojego krawata i pozdrawiam. E.
  11. napis na starym, omszałym domu spływa po spękanej ścianie rok tysiąc pięćset dwudziesty nad szmaragdowym dachem pochylają się cieniutkie witki białej brzozy dom chrapie nocą skrzypieniem drzwi nogi grzeje wieczorami w miękkich mchach na progu co dzień rano stoi Starsza Pani na cienkich, srebrnych włosach drżą kropelki rosy jej ciepły głos płynie do nas spoza ust: chronię waszą tajemnicę, idźcie dalej
  12. Treść wielu Twoich wierszy przeczy ich formie i wymowie. Już, już wszystko niby chyli się ku upadkowi, a na tych zapadających się "ruinach" siejesz nowe kwiaty. Tak jest i tu. Pozdrawiam serdecznie,Janku drogi. E.
  13. na słupie wisi kartka „sprzedam dom” nie ma ceny adres spłukał deszcz nikt go nie kupi zaprzedał się snom otworzy drzwi skrzypiące kiedy chcesz pomaluj tylko wszystkie ściany świeżą farbą ponaciskaj krągłe klamki dzwonek w drzwiach w kominku rozpal drwa a pojmiesz łatwo tu zamieszkał w starych kątach dawny strach do piwniczki zszedł po stromych krętych schodach schował się tam przed odejściem i rozstaniem przyjedź stamtąd z odległości księżycowych oswój go a przystań swą ocalisz
  14. Przesyłają Ci tajemne, zaszyfrowane słowa. Ułożone w nazwę pewnej rzeki. E.
  15. Bardzo jest ładnie. Szkoda mojego gadania. Pozdrawiam. E.
  16. Wiem, wiem, że szukasz. Mój chyba troche przestarzały, ale służy pomocą w tej gonitwie. Jakiś rydwan może ? Pozdrowienia. E.
  17. Już ktoś Ci, Janku, niedawno napisał, że Twoje komentarze bywają lepsze niż komentowane wiersze. Mam wrażenie, że tu jest podobnie. Padanie do nóg w takim przypadku nie należy się! Absolutnie. Ściskam Gryfika. E.
  18. Pozdrawiam obudzonego pełna beztroski. Czy dziecinnej - bo ja wiem. E.
  19. Między zwrotkami wierszy zasnął Elf słowa toczą się, gadają przemija czas w bajkach dla dzieci W bajkach dla dorosłych resztki poezji się dzieją puk, puk… nieśmiało może jednak ktoś ją przypomni, wskrzesi? Na świecie jest zwyczajnie las rośnie, płyną rzeki dzień na zmianę z nocą trwa ludzie się rodzą, umierają zwykła rzecz. Obudź się Elfie białowłosy różdżkę weź tchnij w tę codzienność duszę, ożyw się niech smutek będzie smutny a złość zła radość radosna, a nie mdła zdjęta z matrycy identycznych. Odkryj raz jeszcze zwykły świat pozmieniaj plastik w rzeczywistość
  20. upiory budzą rewolucje a rewolucje z kolei zjadają swoje dzieci. ot co... fajnie zakończyłaś. zgadzam się z tym wierszem. pozbyłbym się trzech wyrazów: "białej" (2 wers 1 strofki), "obolałe" (2 wers 2 strofki) i "historii" (też 2 wers 2 strofki). pozdrawiam Elu. Nie, nie wyrzucę "białej". To kolor choroby. "Obolałe" to też choroba. A ta też bardzo boli. Człowiek tak obolały ma te swoje historie, często nieświadomie ułożone i nie zna leków. Inni są tylko obserwatorami, często pełni rutyny wyłącznie. Nie umiemy się rozumieć nawzajem. Uścisk. E.
  21. Jeśli tak je chciałaś odczytać, to dobrze odczytałaś. To tylko dobrze, że wierszyk przyniósł więcej skojarzeń. Mój pokój, to sala szpitalna. I walka człowieka z nieszczęściem. Pozdrowienia. E.
  22. upiory budzą rewolucje naprawiane białą ciszą pośpiesznie leją zimną wodę na obolałe pęcherze historii włosy wirują wokół głów niepokoje kręcą piruety żaden kaftan nie utrzyma duszy zbyt wolnej dla siebie a bolesnej spokojne twarze rozdrapują wzrok rozbiegany wibracją pokój jest zbyt małym teatrem dla emocji
  23. Ożyło wspomnienie siłą tajemną, Z jesiennej mgły wyłonił się kształt. Wtargnął do świata żywych... Swą mocą zapokoił umysł i duszę, Teraz już miłość zostanie na zawsze. Życie smakuje lepiej... Elu pozdrowionka, dziś coś mi chyba nie idzie latanie. J. Możesz odpocząć jeden dzień! Za to pomagasz innym. Ważne? Ważne. Za komentarz zawsze jakąś niespodziankę dokładasz, za co dzięki. Uścisk. E.
  24. To optymizm Twój takie widzenia Ci przyniósł. On działa na autorkę także ... Serdeczności. E.
  25. Czy to jest frywolne? Bo ja wiem? Czy o starym kochanku? Bo ja wiem? Ale każdy czyta jak lubi, za co dziękuję. E.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...