Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ela_Ale

Użytkownicy
  • Postów

    2 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela_Ale

  1. Nooo, Krzychu! Pierwszy raz zagościłeś pod moim wytworem! Cieszę się bardzo. Już to by wystarczyło, a jak jeszcze - środki wyrazu i te ....inne, no i zabawa z dydaktyką, to pełnia zadowolenia mojego. Ściskam Cię. Elka.
  2. Miło mi, że wywołałam chwilkę wzruszenia. Uściski ślę. Elka.
  3. Przechwaliłaś mnie, jak tuszę, ale zabieram te słowa naładowana pozytywnie, choć wiem, że nie na długo:)))) Całuski. Elka. JA NIE ZMIENIAM ZDANIA JAK JAKA CHORĄGIEW!!!!!! ;((((((( Dzięki za tę małą-wielką stabilizację! E.
  4. witam. Zwabił tytuł ,ale utwór przedni.Wzrusza zwyczajnie albo nie ,... prawdziwie.pozdr Wim, wiem! Pieniążki wabią! Tu też odgrywały swoją rolę. Co stare krawcowe, to stare krawcowe. Pewnie, że wierszyk myszką trąci, kawa na ławę układa proste emocje. Ale to takie wczesnodziecięce, więc może mało intelektem naładowane. Dzięki za dobre słowo i wizytę. Miłe słowa ślę - Elka.
  5. No to jest nas dwoje w tym rustykalnym (:)))))!!!!) klubiku! I - oby Twój kajecik był zawsze pełen! Serdeczności i podziękowania za przemiłe słowa. Elka.
  6. Przechwaliłaś mnie, jak tuszę, ale zabieram te słowa naładowana pozytywnie, choć wiem, że nie na długo:)))) Całuski. Elka.
  7. Początkowa część wiersza jest łagodna dla czytelnika. Zwyczajnie - ładna, plastyczna. Do "jesiennych kwiatów". Potem - zakręciłam się przy czytaniu. I zgubiłam w blasku latarni :( Pozdrawiam. E.
  8. Bardzo to jest śmieszne! Aż tak bolesne można mieć rozstania ze sobą i ....wierszem! Pewnie, że nie wyrzucaj! Zachowaj dla przyszłych poetów! Fajne! Pozdrawiam. Elka.
  9. okulary babci Stefanii były zawsze zaparowane zalewajką obok mojego łóżka stały jej dwa bezgłowe manekiny z płóciennymi biustami szyła codziennie na starym singerze z pedałem filifiurki fatałaszki fantazyjki spokojnie i bezpiecznie gadaliśmy do kukieł wieczorami przed snem lękliwie natchnieni szacunkiem zarabiały na wytworne kanapki z szynką w domu pełnym nieustannych gości ze sfer po latach pojechały autem na śmietnisko elegancko jak na dwuosobowy pogrzeb w koralikach z uśmiechem na pępku penisem namalowanym dziecięcą kredką maszyna zaginęła na cmentarzach złomu krawcową pochowali zwyczajnie na Bródnie
  10. Brzozie wolno wszystko. To jedno z moich ulubionych drzew. Jakoś nigdy z dumą mi się nie kojarzyło. Raczej - ze skromną wiejskością. Czyli - wieloma językami te rośliny mówią do ludzi. Ciekawe. Uściski. Elka.
  11. Mam nadzieję, że niebezpiecznie daleko Cię nim nie porwałam, bo jednak ta baba tam łazi...:)))) Miło mi niezmiernie, że przypadł Ci do gustu i wysyłam ciepełko. Elka.
  12. Tobie się łatwiej czyta - masz dobrze. Ale co poradzę, jak ona łazi i łazi? :)))))))))) Dzięki za czytanie. Elka.
  13. Zgadzam się z Krzyśkiem - podzieliłabym na strofy. To daje oddech i czas na przyswajanie treści :))). W 8 wersie wyjęłabym "twym". Unikamy zbędnych zaimków, a i rytm jest zręczniejszy. Tuż obok, bo w 8 i 9 powtarza się czasownik "dawać". W wyrazie "postrzeloną" jest literówka (bez "d"). A ogólnie - zabawnie i ku przestrodze :))) Pozdrawiam. Elka.
  14. :))))))))) co tam nie wypada.... kiedy pada. zobacz poeto, rzekłeś słowo i słońce wnet od nowa na niebie u mnie, u ciebie. czyż nie mówiłam? kochajmy klikaniem, klikajmy kochaniem, a niebo się zbławaci, słońce pestkami słonecznika rozsypie radość, aby osuszyć deszcze wierszem! :* :* zapachniało... lato, eh że ty... A nie mówiłam, że potrafi?????!!!!!! :)))) E.
  15. ? ! ;))) Fajnie się z Toba gada. ( tylko nie pisz spadaj) W życiu!!!!! ;))))))))))))))) Nigdzie nie spadaj!!!!!!!!!!!!
  16. Tak kręcę, że Cię nabieram? Eee...nie. No, ale...drogi Dyziu, jeśli ktoś lubi oglądać świat spod kołderki (czego, broń boże, nie odrzucam!), to widzi małe pajączki, a nie dostrzega całkiem sporego i urokliwego Zamościa i okolic jego :)))))))))))! Nawet napisany przez Ciebie wyraz "niezapominajtki" jako żywo przypomina zgoła co innego niż kawałki przyrody(!!!)))) Bon wykorzystam! No...wiesz...;) Elka.
  17. Po drugiej stronie wstęgi Mobiusa - to samo, niestety. Ten wiersz jest świetny, Loko. Tym razem ujęłaś mnie treścią, a tą strofą szczególnie: zaprzyjaźniony kos milczy jak powietrze przed burzą nazajutrz rozdzwonią się spamem wszystkie wieże i na każdej wiadomości będzie machać rękoma kapłan Urlop, jak widzę, był udany, dla Muzy przynajmniej. Mam nadzieję, że i dla ciała. Pozdrowienia. Elka.
  18. Temat jakże aktualny! Lecz - forma nie dostaje. Rytm się rozbiega i może troszkę za wiele słów. Pozdrawiam. E.
  19. Błędy gramatyczne roją się jak pszczoły! Radziłabym przypomnieć sobie zasady deklinacji! Następnie posłuchać, co znaczy rytm, poszukać tematu, policzyć zaimki w tekście i...może wtedy. Pozdrawiam. E.
  20. Wdzięcznie bardzo, ładnie i...wiem chyba, do kogo ta prośba. Namawiaj ją, namawiaj! Potrafi. Pozdrawiam. Elka.
  21. Takie słowa, tak ważne, trzeba powtarzać wciąż, deklamować, aby utkwiło w pamięci: sporna kwestia bez łącznej spycha więź w wyobcowanie amok rozpala zawziętość Cóż dodać. Forma i treść są w symbiozie. Uściski. Elka.
  22. Bardzo miłe są Twoje słowa, Krysiu. Kiedy "potrząsam" wyobraźnią, jest najciekawiej. Serdeczności ślę. Elka.
  23. Nie wiem, dlaczego rym wygrał pod koniec, co nie zmienia faktu, że wiersz jest ładny. Może, gdyby tego wyrywania serca nie było, to zrobiło by się mnie pompatycznie, ale ...wcale niekoniecznie. Nie wiem. Tę strofkę zabieram: leżeliśmy nago liczyliśmy księżyc wszystkie noce mieszały się z winem sięgaliśmy doorsów i ósmej potęgi żyłem i uciekam z pozdrowieniem. Elka.
  24. Ten temat nie potrzebuje już ani jednego słowa. Każde następne jest tylko czczą gadaniną nawet, gdyby wiersz o tej katastrofie był największą poezją. I to nie Twoja ani nasza wina. Pozdrawiam. Elka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...