Ela_Ale

zamykasz słowom prostą przestrzeń, zabraniasz płynąć po widnokrąg, ja jestem w frazie pełnym gestem, wyrażam pełniej i głęboko. Co to znaczy??? On zamyka, zabrania czegoś, a peelka jest "w frazie"!!!? I wyraża coś. To znaczy: ona taka bardziej głęboka, a on - chowa się! Wybacz, Anno, nie potrafię. Moja prymitywna, chłopska wyobraźnia objąć tego wiersza nie potrafi. Dla mnie - puste słowa. Pozdrawiam. Elka.

Wyrzuć zaimki, pozbądź się "ekstazy", nie ociekaj, bo rozśmieszasz. Ja, mym, moje, mym - jakiś egocentryzm! Po co? Krótko i treściwie - o co chodzi, bo nie wiem. Ty wyrywasz, ocieka słodyczą kwiat Twojej duszy (!!!), krwawisz - męka! Po "nic" - przecinek zbędny! Dlaczego napisałaś ten tekst? Albo - dla kogo? Pozdrawiam. E.

Oooo! Mam kolejną pasażerkę do tej dorożki!!! Jak tak dalej pójdzie, dołączymy drugą, albo dyliżans, żeby było elegancko i jazda! Zapraszam i dzięki, Elizo, że się dosiadłaś. Uściski. Elka.

Fallusy to nienobliwe są za bardzo, czy tak? Bo ja wiem... :)))) Dzięki za czytanie i miłe słówka. Pozdrawiam. Elka.

kontra muzyczna do wiersza ;)) tak misie; www.youtube.com/watch?v=bqIoCrvrPRw Pozdr. to nie kontra! To współgrany turkot! Też mi ten kawałek po głowie chodził jak się pisało. Posłuchałam z radością. Misie - E.

Bo masz być młoda i nie dyskutuj! Jak nas posłuchasz, to się dostosuje Twoja cała osobistość! W środku i na wierzchu. Inaczej całą zabawę nam popsujesz i nóg Twych czytać nie bedziem!

Ty sie Elka tu nie wyrażaj!!!!!!! na godne biedne głowę napluwasz!!!!!!! mnie się niedobrze robi od huśtań takich! emocjonalnych. Emma młoda jest! niech się huźda do utraty... no, niech bedzie... tchu. :P ło matko i dwie córki. dawno się tak nie ubawiłam, we łbie mam kiełbie. huźdam się huźdam, ale nie z młodości:) za "młodą" wyściskuję WAS OBIE wirtualnie. idę kawę parzyć, aromat przesyłam:) "Do utraty cnoty" - chciała napisać ta godna Tara!!!! "Cnoty"...!!!! Nie daj się, Emmo, omamić temu g(ł)odnemu myłości Mamidłu! Ty, młode dziewczę, a Ona - Kusiciel! Nic Ją nie zemgli! NIC!!!

Ta Tara to się nie zna na huśtawkach! Ty Jej, Emmo, nie słuchaj! Huśtawka jest do czapy. Raz człek leci tą miłością w górę, raz spada, ale bujać się warto! pierwszą dobroć wskroś się wkrada - w tym miejscu naraziłaś mne na ból języka i podniebienia, kiedy chciałam na głos poczytać ten figielek. Zręczny jest, nic a nic nie średni :))) Cześć. Elka.

w powietrzu nie można odcisnąć linii papilarnych ^ ten fragmencik mnie ujął. Może trochę zbyt wiele słów użyłeś do opisania stanu naszej bytności na tym padole łez, ale taki wiersz o przemijaniu czasem warto przeczytać. Tylko: nie jest całkiem tak, że nawet powietrze, którym oddychaliśmy, nie zostanie. Zostanie. Zostaną także wszystkie nasze cząsteczki. Wszak to one są z gwiazd i ciągle krążą budując nowe życia i nieżycia. Pozdrawiam pocieszająco. Elka.

Z przyjemnością przysiadam się i popatrzymy razem. Serdecznie. Elka.

Rumieniec wstydliwej cud-dziewicy? Wdzięcznie skomplementowałaś moje pisanie-bujanie. I brabanckie koronki!:))) (brabanckie - sama sobie dodałam ;))) Pozdrowienia z dawnej Warszawy - Elka.

Od wymagającego Czytelnika pochwała więcej waży. :))) Lubię belle epoque. Za miłą wizytę dzięki. Elka.

Takie kobitki powinny ubierać się w jutowe worki pod prądem! Świecące byłyby omijalne. Dobry wiersz. Esencja. Pozdrawiam. E.

Kolejny z tych wierszy, które wybieram, jako bardziej przystojne. Rozwichrzony ten tekst, w którym miło stać się Alicją. Uśmieszek Kota z Cheshire. Elka.

Czasem i mnie się uda trochę romantycznie, a nie tylko "rzeczywistość skrzeczy...". Może w tych zaułkach spotkasz kogoś... Uściski. Elka.

Czyżbyś także wdrapał się za mną na kwitnący kasztanowiec? Stamtąd dobrze widać, jak wygląda ten nasz padół...Zawsze miał i ma w sobie "trochę dobrze, trochę źle..." Serdeczny uśmieszek. Elka.

Zawsze uznam Czytelnika, który potrafi czytać z guzem na czole i po omacku za Wielkiego Zegarmistrza! Ave! Pozdrawiam Gryfice i wszystkie inne. Elka.

Do altzhajmerka nie tylko ja mam skłonności! ;;;))) Nie chowam go wcale bojaźliwie w piasek! Czasem po prostu bywam roztargniona! No co? Żarcik oczywiście. Poważnie: przenikanie się czasu to tu, to tam - to miłe figle pamięci. Bywają zaskakujące. Dzięki, Tarko! Uściskowuję. Elka.

na całej sawannie wiadomo że poezja mieszka w pustynnym piachu kapitalne!. I na dodatek - wszystko, co twarde, rzeczywiste, namacalne i....nudnawe - przecieka między ziarenkami. Ale i tak zostaje to najsmaczniejsze, choć względne. Uściski. Elka.

Co racja, to racja. Poprawione! Rozważania o rozpuście pozostawiam czytelnikom. Serdeczności. Elka.

Pewnie! Mi - wyrzucone! Kreowanie zostanie sobie, bo mi się podoba. Kwiaty kasztanowca na wietrze są jak propozycje nie do odrzucenia... Za czytanie dzięki. Uścisk posyłam z dawnych czasów. Elka.

Pożyczam mitenki i mufkę na zimowe wieczory. I cieszę się z komplementu w imieniu wierszyka. Uściski. Elka.

Zaczarowana? Jak miło. Dzięki. Pozdrowienia. Elka.

Wiem, jak!!!!! Bolku! Wyślij do niego piękną Rózię w mini sukience i z kwiatkiem.! Zobaczysz - zatrzyma się i zastanowi! Ściskam! Elka.

jakiś wyjątkowy, potrójny, nnnnnty ten czas! :))))))))! E.