
emil_grabicz
Użytkownicy-
Postów
733 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez emil_grabicz
-
kawałek DNA
emil_grabicz odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, Pietia Goras ma zatem powody do radości. Liczba Pi, to taki nasz malutki dodatek do akceleratora życia. Wtedy, gdy chcemy coś przyspieszyć w naszym wystarczająco zziajanym życiu i nacieszyć się radością trwającą minuty... by potem latami ją sobie przypominać. Refleksyjny, tykający myślami wiersz. Podoba mi się Agato, bo rzeczy skomplkowane najlepiej ujmować lapidarnie. I to Ci się udało. Pozdrawiam serdecznie :) -
Złota nirwano
emil_grabicz odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
niekaleczny, serdeczny i bezsprzecznie dobry wiersz... Paro, Parko, Pareńko. Pozdrawiam Parę, skutecznie wspinającą się na szczyt Olimpu. Widziałem orła cień. pokora niewiele nirwanie pomoże szczególnie tym chorym z miłości chochoł goreje już życiem zziajany jakby chciał skonać ze złości a ty nirwano srebrzysto dzwoneczna na próżno czekasz amoku tak chyba było już tobie pisane pomarzyć tylko z doskoku z oddali znienacka z pospiechu -
czy ja mogę odreagować?
emil_grabicz odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Kasiu można się odreagować i zareagować. Jezdem bardzo wrażliwy na korektorów a na czerwone reagujem, jak byk na płachtę. Tę nienawiść do czerwonego już mi Władek Gomułka skutecznie zaszczepił, bo jako mały chłopczyk wymykałem się z białą farbą tuż przed Pierwszym Maja i dziecięcym pismem malowałem na murach hasła typy: precz z Rosją, czy: Polska - Rosja nigdy braty, gdy pomiędzy stoi Katyń! Zabrakło mi czerwonego, ale myślę, że kiedy zacytuję pana Rakoskiego (hm, i pomyśleć, że tylko literki "w" brakuje...), to błąd się sam zaczerwieni. Oto cytat: "He... najbardziej to mnie rozbawiała (pozytywnie) uwaga o znakach interpunkcyjnych :D Za wiele nie napiszę, bo zbliża się świt, wypadałoby... iść w kimę :D Wielkie dzięki za wizytę, i fajnie, że się podoba... to miłego zażynania karpia... właściwe, to już jego zjadania :) ---------- Wesołych: Dnia: 2009-12-24 03:49:21, napisał(a): MARIUSZ RAKOSKI Komentarzy: 728 Be or not to be" Czy można umieć angielski nie znając polskiego? Okazuje się, że można. Po prostu czuję się zażniety... Kasiu, pomóż i dożnij mnie proszę... Pazdrawlajetsa i nada do starosti... :) jakoś nie ruszają mnie tu j.w. problemy Twojowe, bo połowy Twojej wypowiedzi nie rozumiem :] Emil; znudził mi się wątek o mazaku, teraz kręcę inny film, ale fajnie, że byłeś i jakoś odreagowałeś - sobie.. pa ;) kasia edit: p.s. palisz, Emil? umiesz kółka? Szybko się nudzisz. Nie rozumiesz mojej wypowiedzi? Hm, Kasiu, zaczynam się martwić o Ciebie... Nie palę, ale kółka umiem puszczać. I inne takie... hahaha Czyżby jakaś fajeczka pokoju czy w pokoju? Jaki film teraz kręcisz? Może bym się na plan, na amanta jakiegoś wkręcił? Może jako dubler w skomplikowanych scenach łóżkowych... hoho,hihi To lubiem bardzo. Pozdrowienia dla rewolwerowca prosto z krainy scyzoryków. :) -
czy ja mogę odreagować?
emil_grabicz odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Kasiu można się odreagować i zareagować. Jezdem bardzo wrażliwy na korektorów a na czerwone reagujem, jak byk na płachtę. Tę nienawiść do czerwonego już mi Władek Gomułka skutecznie zaszczepił, bo jako mały chłopczyk wymykałem się z białą farbą tuż przed Pierwszym Maja i dziecięcym pismem malowałem na murach hasła typy: precz z Rosją, czy: Polska - Rosja nigdy braty, gdy pomiędzy stoi Katyń! Zabrakło mi czerwonego, ale myślę, że kiedy zacytuję pana Rakoskiego (hm, i pomyśleć, że tylko literki "w" brakuje...), to błąd się sam zaczerwieni. Oto cytat: "He... najbardziej to mnie rozbawiała (pozytywnie) uwaga o znakach interpunkcyjnych :D Za wiele nie napiszę, bo zbliża się świt, wypadałoby... iść w kimę :D Wielkie dzięki za wizytę, i fajnie, że się podoba... to miłego zażynania karpia... właściwe, to już jego zjadania :) ---------- Wesołych: Dnia: 2009-12-24 03:49:21, napisał(a): MARIUSZ RAKOSKI Komentarzy: 728 Be or not to be" Czy można umieć angielski nie znając polskiego? Okazuje się, że można. Po prostu czuję się zażniety... Kasiu, pomóż i dożnij mnie proszę... Pazdrawlajetsa i nada do starosti... :) -
Hm, tak wygląda w skrócie różnica między PRL a RP i szybkie przejście do wrażego kapitalizmu. Gdyby ten niewątpliwie interesujący, acz perwersyjny(nie dla wszystkich, hahaha) erotyk umocować w historii najbardziej znanego przetwórcy kakao, to dawny 22 Lipca nie umywa się do dzisiejszego E. Wedla. Czekolada zastępuje tutaj osieroconego peela. d. E. Wedel jawi się tutaj, jako urocze zakończenie rectum, czyli prostownica, niesłusznie zwana odbytnicą, chociaż nie ważne, jak się mówi, ważne, jak się używa... hahaha. A zatem panowie... do prostownicy! hahaha Pozdrowienia dla Asi, erotyk bardzo pasi jak się w pupę znudzi w piersiach się potrudzi... hihihi :)
-
ZU(lu)S Czaka. Znany, jako jeden z bardziej okrutnych wojowników i świetnie wyszkolonej armii. Niestety, 22.IX.1828 zamordowali go przyrodni bracia. Podobny scenariusz specjaliści przewidują dla naszego krajowego Zu(lu)S. hahaha.Wydłuża się średnia wieku a świadczenia niestety nie mają takiej tendencji, W kręgach ZUS coraz bardziej staje się popularne hasło, wzięte od amerykańskich kolonizatorów: "dobry emeryt, to martwy emeryt" a tutaj moja inspiracja, w nieco świńskiej formie... hahaha Pozdrawiam Cię HAYQ Wszystko zje. Bać trzeba się grubych skór. Wy, synów zmęczone odbicia. Konia z rzędem temu, który szczyty dzień po tygodniu, po przodkach swoich ojców zdobywał
-
niech ci się pokłonią wszystkie kwiaty świata fale oceanów i górskie strumienie miłość gdy przychodzi zawsze durnowata ukołysze duszę zostawi cierpienie Paro, ładnie to napisałaś... i słuchaj się babci. Miłość, to najpiękniejsza muzyka świata, którą najczęściej cichutko nucimy sercem i myślami. Tak cicho, żeby nikt nie usłyszał, że właśnie do nas zapukała. I mimo, że stoi za drzwiami nikt jej nie otwiera... a ona stoi i stoi, bo wie dokładnie, że i tak nikt jej nie otworzy. www.youtube.com/watch?v=H2eWlK1Apmw
-
jęczałka
emil_grabicz odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jednak interes mam w tym kochaniu ładnie umarszcza kartkowy brzeżek niewielkie pole do popisania kwitnie i więdnie lecz na papierze ma dookoła cztery granice nie muszę lęku w buty obuwać może to strata a może szczęście ręki ni nosa z nich nie wysuwa Dziękuję Emilu, uśmiecham się zawsze :) w margines musi przestać szlochać a może właśnie niech nos wysunie życie nie czeka na zawsze minie a może nie chce czy wręcz nie umie? :):):) www.youtube.com/watch?v=rHUJBkiZK44&feature=related -
jęczałka
emil_grabicz odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie jęcz duszo potępiona nie smakuj już bicza pana najwyższy czas się wyzwolić romansem za taki dramat lecz ty chyba to uwielbiasz gdy serce i głowa boli a dusza od maltretacji osiąga westchnień olimp zostaw policzek dla tego kto niesie radość i szczęście twą duszę prosi do tańca ustami stawia pieczęcie... lecz tego chyba nie zrobisz bo lubisz niewolę zdobyczy taka się miłość podoba gdy dusza jęczy i ryczy hm, bolą mnie jęki pięknej duszy dlatego taki wierszyk jam uszył Pozdrawiam pojęczałkę i czas śmiać się zacząć :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ta strofka rozśmieszyła mnie i zarazem rozczuliła ;) no, udał Ci się ten poryczałek Emilu pozdrawiam, :) F.isiu, wirlkich? tak trudno mi w to uwierzyć... cieszę się bardzo. Chyba, że ta łaska to po prostu "łapka" na zgodę? Rozczuliła, powiadasz? Tak, to dosyć smutny moment, szczególnie dla mężczyzny. To takie małe Waterloo męskiego ego. Dzięki, że wpadłaś. cmoczek-smoczek(°u°) -
poczytaj mi tato...
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Najgorsze są niekontrolowane mutacje genów. Mutacje - są to nagłe, skokowe, bezkierunkowe zmiany w DNA organizmu. Osobnik ze zmianami w DNA nazywa się mutantem a czynniki wywołujące mutacje to mutageny. Mutacje genowe dotyczące tylko jednej zasady nukleinowej noszą nazwę mutacji punktowych. Mutacje dotyczące sekwencji kodujących dzieli się na mutacje synonimowe, czyli takie, które nie zmieniają sensu zapisu informacji genetycznej, mutacje zmiany sensu gdzie kodowany jest inny aminokwas, co powoduje zmianę właściwości powstałego białka, mutacje nonsensowne, w których następuje zmiana kodonu determinującego określony aminokwas na kodon terminacyjny kończący proces translacji i w konsekwencji dochodzi do skrócenia łańcucha polipeptydowego. Mutacje genowe mają charakter recesywny a bardzo rzadko dominujący. Mutacje są bardzo ważne i odgrywają bardzo ważną rolę w ewolucji jako główne źródło zmienności. Mówiąc prościej, genem odpowiedzialnym za nonsensowną sytuację na rynku erotycznym i dobrze sprzedających się słomkach, jest gen redukujący ilość testosteronu u samca, który traktuje kobietę zbyt instrumentalnie, nie ma pojęcia o budowie kobiety i tych wszystkich strefach, które otwierają bramy raju. Zagoniony samiec, gadżetoman, znający się bardzo dobrze na budowie swojego samochodu nie jest w stanie poznać dokładnie budowy swojej kobiety. Wobec tego kobieta poszukuje surogatów, zastępujących substytut naturalnego prężnego członka i zaspakaja się na żądanie wobec faktu, że mąż właśnie wyszedł na mecz z kolesiami. Potem słomkę zastępuje sąsiad lub kolega z pracy, z którym spotkała się przypadkowo przy myciu filiżanki do kawy. A potem to już leci, bo jak mawia Archimedes: ciało puszczone w ruch puszcza się stale. A rogaczy rzesze nieprzeliczone potrącają się na ulicy, nie wiedząc nawet że są "szwagrami" jednej kobiety. Kobieta oprócz ciała ma jeszcze duszę i tam się właściwie wszystko zaczyna. Nie dotyczy to oczywiście kurew. Co mógłbym Ci jeszcze Marcinie powiedzieć. Całe życie o wszystko trzeba walczyć a o uczucia, to najcięższe pojedynki, ale za to jakie potem łupy słodkie... Ciężko teraz o prawdziwych facetów, a ta reszta, która została z dobrych czasów nie może obsłużyć normalnie wymagających kobiet, bo poczet ich nieprzeliczony... hahaha Pozdrawiam serdecznie :) -
poczytaj mi tato...
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Musisz wiedzieć, że fascynacja ciałem kobiety wynika z priorytetów potężnej Natury, która w trosce o przetrwanie gatunku uwikłała samca w doprowadzający do obłędu popęd seksualny. To nie ma nic wspólnego z uprawianiem seksu, nierządu, czy... pomidorów. Z tej zabawy ma się urodzić następny człowiek. I o to chodzi podstępnej Naturze, a że przy okazji, przedstawiciele odmiennych płci, pobawią się trochę sobą i swoimi narządami, to właściwie jest już produkt uboczny zabawy w życie, które nie wiadomo skąd przyszło, i jak długo potrwa. Toteż zapobiegliwa Natura, troskę o zachowanie gatunku, zaprogramowała w każdym żywym organizmie, czyniąc z tego misterium szaleństwo i fascynację, które napędza się samo, jak laska plutonu uwięziona w reaktorze; nie bez kozery nazwanym jądrowym, bo jądro to symbol życia, zaś dwa jądra to już mała fabryczka życia. Życia, którego nic nie jest w stanie powstrzymać.Czy teraz już wiesz dlaczego będziesz tak stuknięty na baby, jak twój ojciec i większość facetów? Erotomanem, tak naprawdę, jest w większym lub mniejszym stopniu prawie każdy mężczyzna, erotumanem zaś jest ten, który nie potrafi z tego korzystać i niezdrowo tłumi w sobie zew krwi. Chciałbym, abyś w przyszłości uprawiał profesjonalny, drażniący zmysły seks a nie potajemnie, chaotyczną masturbację, obłożony gazetami porno po 4,5 zł za sztukę. I to, co teraz ci powiem, zapamiętaj sobie do końca świata! Nie możesz mi tego NIGDY zrobić i nie możesz mi tego NIGDY powiedzieć: Tato, jestem pedałem. Co się tak zsępiłeś, jastrzębiu jeden? Wiem o czym myślisz. Nie martw się. Jeszcze jest sporo młodych, pięknych kobiet, które nie szukają tylko pieniędzy i dostatniego życia. Najpierw naprawdę kochają, a dopiero potem starają się odzyskać to, co straciły zakochując się nieopatrznie w gołodupcu. I tacy faceci jak ty wychodzą ze skóry, żeby miały to co chcą. I to też jest dobrze. Życie kręci się dalej i nikt nie wie gdzie jest hamulec od tej karuzeli. I o to tu chodzi. Czy zastanawiałeś się nad tym dlaczego damski tyłeczek tak fascynuje męską wyobraźnię? Można do tego podejść naukowo, ale zawsze wszystko ma gdzieś swoje racjonalne początki. Kobiety są na tyle sprytne, że tym zmysłowym rezerwuarem tłuszczyku przeznaczonym przez Naturę jako awaryjne źródło zaopatrzenia w niezbędne składniki do życia dla przyszłego dziecka, mamią łowców erotycznych doznań, rozbudzając im fantazję do niewyobrażalnych granic, powodujących w efekcie przegrzanie mózgów i nie tylko. Są kobiety, które potrafią to bezwzględnie wykorzystać do realizacji swoich zamierzeń - tych mniej ważnych i tych najważniejszych. A teraz uważaj i wbij sobie do głowy tę kolejność. Ta kobieca tylna część ciała, jako strefa erotyczna, mocniej umieszcza się w zmysłach samca niż piersi i inne przepyszne wynalazki, których szczodra Natura nie poskąpiła kobietom. Damskie piersi były w światowym malarstwie i rzeźbie akcentowane słabiej niż pośladki, czego dowodem jest chociażby przepiękny fresk sufitowy w Watykanie, dzieło Rafaela "Grzech pierworodny"(1509-1511). Nie oznacza to oczywiście, że piersi z tymi swoimi bezczelnie zadartymi noskami i podniecającą gęsią skórką, przeznaczone do karmienia dzieci, kojarzą się mężczyznom przede wszystkim z macierzyństwem. Natura celowo zafascynowała mężczyzn kobietami. Ta fascynacja nie zmieniła się i dzisiaj. W czasach rococo kobiety ściskały talię, aż do omdleń, aby uwydatnić to, co znajdowało się pod nią, a dzisiaj, obcisłe, nowoczesne blue jeans, czy hot panty, jako damskie akcesoria są zawsze serdecznie witane. Nawet obszerne dekolty prowokują swym wyglądem, bo w dużym uproszczeniu przypominają tak naprawdę... damskie pośladki. A to wszystko po to, żeby zagrać otumanionemu samcowi na wyobraźni i tym wszystkim mężczyznom, którzy twierdzą, że kobieta właściwie z przodu ma jedynie oczy(!) Co się tak śmiejesz, myślałeś, że twój zgred, to jakiś cienias? Jak chcesz być prawdziwym ekspertem kobiet, to musisz się wiele uczyć, jak ja. Ta nauka nie kończy się żadnym dyplomem, ale pozwoli ci wybrać partnerkę na całe życie, którą z roku na rok będziesz kochał coraz mocniej i mocniej, aż do śmierci. A ona ciebie. Twoją matkę szukałem 8 lat. W dwa miesiące potem jak ją znalazłem, proboszcz parafialnego kościoła zapisywał datę naszego ślubu. Jestem już z nią 20 lat. Co ci będę opowiadał. Sam widzisz co się dzieje. Pięciu minut nie mogę bez niej wytrzymać. I już sam nie wiem, czy najpierw zwariowałem a potem się w niej zakochałem, czy kocham ją tak mocno, aż w końcu oszalałem z miłości do niej. Psssst! Ona jest w pokoju obok... Pamiętaj, gdyby pytała o czym tak po nocach gaimy, to powiedz, że przepytuje cię z lektur do matury. Chłopie, tak naprawdę, to najważniejszą lekturą dla ciebie jest twoje życie. Piszesz ją sam, a czytasz do śmierci. Tu nie ma powtórek i czarodziejskiej gumki. Ba, czasami pisze się sama, czy tego chcesz, czy nie. Pisz tę księgę mądrze i wyciągaj wnioski z każdej lekcji, żebyś nie musiał potem płakać przy czytaniu niektórych rozdziałów. No dobra, lecimy dalej, bo późno się robi. Każde pokolenie zostawia po sobie ślad istnienia. Dotyczy to tak mody, obyczajów, jak i stylu życia. Dzisiejsza generacja też daje upust w lansowaniu kultury ciała i w sposobie ubierania się. Te nisko osadzone na damskich biodrach spodnie są zupełnie bez znaczenia. Największe wrażenie ma wywoływać spory kawałek widocznego biodra i pępek, od którego do paska spodni jest potwornie dużo miejsca. Gdzie do cholery są te majteczki? I czy w ogóle są. Jeżeli tak, to jakie muszą być małe, skoro wiadomo, że są a ich nie widać. Tak, to prawda. Są takie małe, że nie mogą z pewnością wszystkiego zasłonić, ale na tyle duże, żeby otrzeć pot z czoła uwikłanego w szybko przesuwające się obrazy erotyczne ustrzelonego samca. Mówię ci, to działa. A najbardziej działa na wyobraźnię, to czego nie widać. I o to chodzi. Paraliż umysłowy, ściskoszczęk i trudny do opanowania ślinotok. Beztroski testosteron szyderczo pustoszy resztki zdrowego rozsądku, a kluczyki od mercedesa stojącego na pobliskim parkingu, nagle mają za mało miejsca w kieszeni. Trafiony samiec teraz będzie tygodniami przeszukiwał rykowisko, a mądre i sprytne samice mają niezłą zabawę i nie tylko. Zastanawiałeś się dlaczego Afrykanki mają takie, oprócz tego,że lśniące i czarne, sympatycznie zadarte pośladki, tak zmysłowo odstające od reszty ciała? To proste. Setki lat, afrykański zwyczaj wyściełania pod kobiecymi pośladkami rozmaitych wzmocnień i usztywnień, spowodował, że geny z czasem to zapamiętały i tak ukształtowały ciało że, pośladki Afrykanek do dziś drwią sobie z grawitacji, mieszając pod deklem niejednego rozanielonego mudżachedina, rozpalonego seksem jak cęgi kowala ogniem. Natura jest potężna i konsekwentna. Dam ci jeszcze jeden przykład na to co potrafi przechować gen przez tysiące lat w behawiorystycznych zwyczajach takiego na przykład psa. Popatrz czasami jak robi to nasz pies, kiedy kładzie się na swoim posłaniu, na ulubionej i miękkiej poduszeczce? Dlaczego kręci się kilka razy w kółko przed położeniem się na to przecież wygodne miejsce? Coś mu przeszkadza? Nie. Kręci się tak, bo tysiące lat temu, jego pra - przodkowie, którzy zamieszkiwali w lasach przy ludzkich osadach, w ten sposób ugniatali wysoką trawę przed położeniem się do snu. To nieprawdopodobne jakie informacje potrafi przechowywać w sobie gen. Nie inaczej było z ludźmi, których istnienie i ewolucja jest również zdeterminowana ustawicznie mieszającymi się genami. Akt seksualny wczesnych przodków Homo sapiens odbywał się w pozycji od tyłu i tę część ciała zapamiętał najlepiej twój pra-pra dziadek, który uganiał się po jaskini za twoją wystraszoną pra-pra babcią. Upłynęły tysiące lat a może i więcej, zanim kobieta położyła się przed mężczyzną na plecach. Niestety, a może na szczęście, stare zwyczaje i fascynacje są ciągle aktualne, i drażnią zmysły na tyle dobrze, i skutecznie, że nikt i nic nie jest w stanie zatrzymać mechanizmów ewolucji-życia i śmierci. Czy wiesz dlaczego mężczyzna puszcza kobietę najczęściej przodem? Nie tylko z dżentelmeńskiego obowiązku. To świetna i niewinna okazja do wzrokowej penetracji tej małej fabryczki kremu i czekolady. I niestety, co trzeba przyznać, kobieta z tyłu prawie zawsze lepiej wygląda niż mężczyzna z przodu. Przyznają to sami panowie zresztą, co czasami nie przeszkadza puszczać im panie nie tylko przodem, ale niestety i... kantem. Tak jak w sporcie.Orzełek? Reszka? A nierzadko i kant. Ta fascynacja kobiecymi wdziękami nie zmieniła się i dzisiaj. To ciągle to samo uczucie, ale oczywiście w bardziej cywilizowanej formie. Wideoclipy, czy pokazy mody, to wyrafinowane inscenizacje, gdzie główną rolę gra właśnie ta niesamowita część ciała kobiety. Kto zajmuje się najczęściej modą, show biznesem, muzyką? Jak myślisz? Oczywiście, że mężczyźni. Jakże by inaczej. Kawałki materiału, skąpe paski eterycznych tkanin, umieszczone na tych kiwających się cudach, są zaprojektowane w przemyślany sposób i skutecznie pobudzają wyobraźnie reszty świata. A potem to już tylko lawina rozmaitych sygnałów molekularnych, których sprawcą jest testosteron, doprowadza bezwolnego samca do stanu, w którym prawie wszystkie zmysły zostają zastąpione przez jeden potężny i gwałtowny popęd. To właśnie jest seks. W różnych częściach i kulturach świata, erotyczne regiony damskiego ciała są różnie postrzegane i akcentowane. Jeżeli w Ameryce seksualnym fetyszem nr1 są piersi, to w Brazylii niezaprzeczalnie króluje damski tyłeczek, podobnie jak w dżungli tam-tamy.To język bez słów, ale jakże wymowny i osobliwy. W Europie natomiast, na wzór amerykański, zakompleksione kobiety, upychają bez opamiętania pod piersi te śmieszne sylikonowe woreczki zamiast zająć się właśnie siedzeniem. Tak, jak na przykład gwiazda pop i aktorka w jednej osobie, Jennifer Lopez, która poprawiła chirurgicznie swoje okrągłości na pośladkach nie z myślą o wygodnym siedzeniu przed telewizorem z miską chipsów, lecz po to, by fascynować tzw. wzrokowców, do których niewątpliwie należą mężczyźni. Na dobitkę ubezpieczyła swoje miękkie i urocze zakończenie pleców na okrągłą sumkę 300.000.000dol.! Nie chowaj głowy pod poduszkę. Wiem o czym teraz myślisz, ty niepoprawny erotomanie, zbereźniku i fetyszysto. Chociaż raz w życiu, tylko na pół godzinki, zamienić się w siodełko od osobistego roweru J.LO. i wybrać się z nią na przejażdżkę. To genialne, ale niestety nierealne. No cóż, marzenia nic nie kosztują i stać na nie prawie każdego. A teraz krótkie podsumowanie, bo widzę, że ci żuchwy chodzą i nie nadążasz z połykaniem śliny. Znaczącym aspektem w tym niezwykłym zjawisku Natury, której kobieta jest bez wątpienia tą piękniejszą częścią i kto wie czy nie najważniejszą, to prowokacyjne bujanie pośladkami, drażniące męskie zmysły i wywołujące z pewnością silne asocjacje. Ale ci dzisiaj nakładłem do tej łepetyny... Oj, nie zaśniesz szybko. A zatem... dobranoc. Pchły na noc, a marzenia pod poduchy. Jutro opowiem ci o kilku skutecznych sposobach jak można zdobyć kobietę i wbrew jej woli rozkochać ją w sobie, na długie, długie lata, i utwierdzić w przekonaniu, że jesteś tym, na którego czekała całe swoje młode życie. -
Trochę się jej piersi poprzesuwały albo implanty, kto to wie, jak chciałem poprawić, to aż się zdumiałem, co się narobiło. Pozdrawiam serdecznie :)
-
Nie można przeżyć życia własnych dzieci, one muszą to zrobić same. Miłość do dzieci jest najczystszą odmianą miłość w ogóle. Niezwyciężona, piękna i taka, która trwa do końca świata... naszego świata. To miłość, która na nic nie czeka i płynie w żyłach razem z krwią. Naszą i dzieci. Paro, ładnie i prawdziwie. Pozdrawiam serdecznie :) "w ciemnościach postać mi stoi matczyna, niby idąca ku tęczowej bramie... jej odwrócona twarz patrzy przez ramię i w oczach widać, że patrzy na syna... " www.youtube.com/watch?v=Eu34cMd7INA
-
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Małgosiu, cieszę się, że się podoba i pozdrawiam serdecznie. :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Eunicee i pozdrawiam serdecznie. :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, rozumieć się bez słów, choćby przy pomocy cybernetycznych feromonów, to znak na pewną kompatybilność sfery uczuć i duszy. Tak to odbieram, kiedy Cię czytam i jest mi po prostu dobrze z tym. Dowiedzieć się zanim przemówią usta... przed oczami duszy mojej i "przepalać słowem serca ludzi". Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz. :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i ja też tak myslę, a komentarze owszem Emil ma piękne :)))) pozdrawiam ciepło Dziękuję Zaczku, że odwiedziłaś i głos zabrałaś. Uczyć trzeba się całe życie, nawet pisania wierszy. To taki malutki ślad na ziemi. Może ktoś znajdzie? Pozdrawiam serdecznie :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bierz Waść, to i tak dużo. Kuba, cieszy mnie nawet ten drobiazg. Pozdrawiam serdecznie :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Moja Muzo. Czasami ogrom pracy nie wystarczy na dobry wiersz, ale mnie się on podoba, bo tylko ja wiem dlaczego powstał, a forma, cóż każdy ma swoją do wyrażania uczuć i myśli. Komentujący zaś, też mają swój własny sposób na ocenę i podobanie. Kto poetę chce zrozumieć, musi udać się do jego kraju, do jego świata. Tyle światów ile nas. Stąd wszechświat, bo kosmos jest tylko dziurą i próżnią uczuć. Nieskończonością nieskończoności. My przemijamy. My tworzymy wszechświat, tu na ziemi, bo nie można liczyć na to, że gdziekolwiek indziej istnieje podobne życie, jak na Ziemi. Pozdrawiam serdecznie i trzymam pióro już w kałamarzu... może zaczniesz pierwsza, bo we mgle czuję się niepewnie... hahaha :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Dorotko. Wszystko jest względne. Przestarzałość jest pojęciem wieloznacznym. Kto wie lepiej od "przestarzałej" Babci, jak upiec chlebek, czy zrobić świetną konfiturę, która latami stoi i po otworzeniu ciągle jest przepyszna. Znam człowieka, którego mercedes ma 27 lat i on twierdzi, że nigdy nie zamieni go na inny, nawet nowy. Czy tak jest również z poezją? Nie mnie wyrokować. Dziękuję, że poczytałaś i pozdrawiam serdecznie. :) -
Test na przejście z ciemni do raju
emil_grabicz odpowiedział(a) na Fly Elika utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie dostrzegam, żeby autorka sugerowała jakiekolwiek porównanie do wierszy konkursowych, bo wyraźnie podkreśla, że dedykuje go wszystkim, którzy z konkursem byli związani i taką formę dedykacji odbieram jako chęć obdarowania swoją twórczością samego konkursu. Nigdy też nie ośmieliłbym się sformułować takiej karkołomnej i bestia-lskiej tezy, że "ja wiem iż znam się na analizie wierszy". Każdy ma własny sposób na wyrażanie uczuć i myśli, który niekoniecznie musi podobać się "ekspertom" z np. Zetki. Ogólnie wygląda na to, że nic się nie zmieniło w stajni Augiasza, a grono "jurorów i ekspertów" ma się dobrze, a nawet lepiej. Co wolno Jowiszowi, tego nie wolno wołowi. Niechaj świnia nie poucza Minerwy, bo świnia jest zawsze świnią, nawet jak ma złote siodło. "Każdemu wolno śpiewać" więc zanuciłem swoją melodyjkę. Zaś wracając do wiersza, Eliko, to ten z przejściem z ciemni do raju trochę niejasny i chaotyczny. Można go różnie interpretować. Pocieszę Cię, że gorsze tu czytałem... hahaha a Twoje strofy z niego: "Trudno niepoznanym nazwać co się wie, jak jest wielkie, gdy bywa poza. Obłuda", pasują jak ulał na zimny prysznic dla "wielkich tuzów" orgowej zetki. Natomiast drugi czytałem już z większym zainteresowaniem i ten jest naprawdę niezły... ujął mnie szczególnie ten "poszarpany szkarłat kobiety." Podsumowując mój komentarz udam, że pierwszego nie czytałem i zapunktuje na drugi i Twoją dedykację, która była poparta szczerym odruchem. Pozdrawiam Cię, nocny motylu szukający światła. :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepraszam, Kasiu, ale czytam to, co napisałaś i co widzę? Elokwentny w komentach? Nie wiem, czy piszemy o tej samej osobie, ale jeżeli o Emilu - Trudno mi się wypowiadać na temat jak komentuje gdzie indziej, ale ilekroć go widzę pod moim wierszem, goni w piętkę i odnoszę wrażenie, jakby klawiatura wymknęła mu się spod kontroli. Ślicznie pozdrawiam. Ado, wymyka się, bo taki jestem na czekoladę pazerny... hahaha. Postaram nie dawać jej wymykać się spod kontroli. Klawiaturze, oczywiście. Pozdrawiam :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kasik, nic się nie przejmuj, najważniejsze, że byłaś... z dwururki dymi siarą a szrapnel stargał mi wiszącą poetycko grzywkę(wczesny Broniewski, późny Lermontow... hahaha) Cuś wierszami nie bardzo możemy się dogadać, ale za to w prozie, to ho, ho. No cóż, to oczywisty efekt spotkania pragmatyzmu z romantyzmem. Pragmatyk zajmuje się problemami stosunków między znakami słownymi a osobami, uważając, że prawdziwe są tylko te myśli, które sprawdzają się przez swe skutki praktyczne, natomiast romantyk szuka takich znaków, które by ten stosunek umożliwiły...hahaha. i zaczyna o nich myśleć wtedy, kiedy jest już za późno na myślenie. Dzięki, że wpadłaś do mojego saloonu, dzielna Ballou. Pozdrawiamki i jak zwykle podziwiamki. :) pragmatyzm contra romantyzm? proza? "ho ho"? Emil; nie wiem, o czym piszesz. Nie znasz moich gustów, a tym bardziej "upodobań". Uwielbiam lirykę, ale nie trawię kiczu; wykorzystujesz wtórne motywy i władasz archaicznym stylem, przeplatanym nieciekawymi parafrazami znanych powiedzonek i wmontowujesz efekciarską symbolikę - co daje efekt przeterminowanego lepu na muchy. taka poezja mnie nie rusza, ale wcale nie musi. ot, gusta i odmienne poczucie estetyki. naginanie klimatu linkiem nie pomoże i tylko mam dylemat ze szczerością, kiedy Autor jest fajny/elokwentny w komentach, a nie pasi mi Jego pisanie i czasami zaskakująco dwuznaczne poczucie humoru - póki co, moje ciemne czakry biorą górę ;) po prostu poczekam na inny, albo przemilczę następny - powodzenia. kasia. No co Ty, Kasiu, pogniewała się? Ciemne czakry... które łączą części? Wolałbym, żeby to była czakra serca. Kolorem czakry serca jest szmaragdowa zieleń, a ta budzi nadzieję. Co tak Tobą tąpnęło? Jezusie, odszczekuję wszystkie tanie chwyty z muzyką i archaiczne bicie serca, ale wracaj! Dwuznaczne poczucie humoru? Nie bardzo mogę to wszystko połapać. Nie omijaj mnie proszę... Pozdrawiam nawet piżamki w misie... :) -
poryczałek
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, HAYQ, nie będę Cię za język ciągnął z tymi prywatkami, bo sam się bujałem, jak leniwiec na bananowcu... hahaha. Muzyka, szybkie dziewczyny i piękne konie zajęły mi prawie 10 lat, teraz otwieram bagaże i wyciągam stargane zajączki niespodzianki, które nie chcą zamienić się w gołębice z gałązką oliwną. Kiedyś, to było takie proste. Pozdrawiam i dziękuję za miłą wizytę. :)