
emil_grabicz
Użytkownicy-
Postów
733 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez emil_grabicz
-
przez wiszące krople na rzęsach w zadumie widzę twoją postać nieruchomą w tłumie zabrały cię słowa mocą wielu znaczeń i zostało echo łkająco - tułacze gdzieś na końcu świata płyną słonym szlakiem dwie kropelki wspomnień w ciszy jakby makiem... spośród wszystkich zaklęć z nadziei obdartych została modlitwa jak gałgan przetarty
-
adwentowe cienie
emil_grabicz odpowiedział(a) na BARBARA_JANAS utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jakby nie mój styl,alem przecie nie niemowa... hahaha. Jest kilka metafor pełnych zadumy i kolorów znaczeń. Późnoczuły acz szczerowesoły, Emil-psotnik, apostoł-literat... hahaha Pozdrowienia i wczesnowieczorne ukłony... ale, ale, dlaczego grzyweczka na boku? Grzyweczka powinna być prosta i długa, tak, żeby wachlarze rzęs czesały ją czule w dolnych partiach "grzesznych figur"... hahaha -
Zaszczuty czasem i przemijaniem, wstaje i upada, wstaje i upada umiera... i zrywa się by żyć. Błaga i przeklina. Dziękuje i prosi o jeszcze. F.isiu, to zupełnie coś nowego u Ciebie... Albo Ty wymyśliłaś peelkę, albo peelka Ciebie... hihihi Ładnie napisany, chociaż popłynęło w nieznanym kierunku. Duszno może być też od splendoru i zachwytów... czasami rzeczy najzwyklejsze okazują się niezwykłe. Tak, ale najczęściej my już jesteśmy w innym miejscu. Ironia znaków miejsca i czasu. Konstelacja pasująca na pewno w innym życiu. Z nami, ale już bez nas. Pozdrawiam rzadkopiszącą F.isię, Emil Emiljan Emiljanowicz Grabiczyszczykiewicz... hahaha :)
-
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wydaje mi się, żeby dziewczyna z taką piękną, czarną grzywką była niemową... no, ale ważne, że chociaż pisze... hahaha. Basiu, możemy w migowym, ale zaraz potem przechodzimy do Braille'a, i delikatnie opuszkami palców po całym niemym ciałku... hahaha Pozdrawiam serdecznie rozwianą grzywkę... :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nessa, nie prowokuj mnie... hahaha, dziękuję i pozdrawiam przerozmowną Nessę... "Nessi, wróć"... hihihi e.g. Proszę wziąć głęboki oddech i wysyłać energie w kosmos, to może wrócę;p dygam zdygana nóżką ;) Jużem tyle wziął oddechów, że w głowie mi się kręci... hahaha Nessa, czy Ty nie spokrewniona z harcerką Zuźą? Ona też ciągle dyga, no ale tak zdygana, jak Ty, to chyba jeszcze nie była... hihihi Pozdrawiam serdecznie, roz-dygot-any Emil... :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stanisławo(zacznę tak oficjalnie), czy masz na myśli sypialnię, pisząc "warsztat"? hahaha Stasiu, ja muszę wszystko w pośpiechu i na stojąco, bo mi się testosteron ulewa z woreczka na talizmany... hahaha Dziękuję za wizytę i ciepły, Stasiowy komentarz. Buzi i pitulanka, buzi i pitulanka... hahaha Cmokasiątko w Stasiowe buziątko... mmmmmmmmmmm :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przypiekł się w gorącym, dzielnym tosterze. Grzanki do wyrzucenia... hahaha Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nikodemie, no cóż, ciężko jest we wszystkich trafić szrapnelem humoru, ale dziękuję Ci za wizytę i komentarz. Pozdrawiam :) -
W klepsydrze
emil_grabicz odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W klepsydrze mojej duszy noc zamyka drzwi czuwają nocne cienie za nimi moje sny kroplę antracytu nocy cień kulawy gonił półmrokiem się przytulił do nieznanej dłoni i utknął gdzieś we włosach myślą natchnął oczy wtem... cicho po poduszce ciemne łzy potoczył -
zapach wanilii
emil_grabicz odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm, rzeczywiście zapachniało wanilią... idą święta i często się zdarza, że wystarczy jeden talerz na stole, chociaż w szafce leży jeszcze tuzin, ale nie ma dla kogo wyciągnąć... W realnym świecie trudno jest o drugiego człowieka. Chociaż wszyscy całe życie się szukamy, warto pamiętać, że nieraz życia nie starczy na poszukiwania, a wszystko jak na wyciągnięcie dłoni. Nie do wiary... Znowu mi Krysiu rozregulowałaś częstotliwość nadawania. Jesteś, jak wielka księga, którą można czytać i czytać... Podobało się bardzo. :) -
Zwyczajnie po ludzku
emil_grabicz odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No i niechcący zrobił się festiwal poetycko-liryczny, pod nazwą: każdemu wolno pisać... Waldku, bardzo przypadła mi do smaku prostota twojego zapisu, bo jest prawdziwa, jak i prośba w nim zawarta. Właśnie w prostocie jest najwięcej geniuszu. I lecem za ciosem z moją wersją, żeby nie być gorszym od poprzedników. Inspirujesz mnie, ot co. kochaj mnie w normalny dzień zwykłym bukietem bym codziennie świętowała twoją miłość Pozdrawiam serdecznie, Waldku... :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Matka słysząc przez ścianę, że syn rano leje w pokoju po ścianie, jak nie wrzaśnie! -Kazik, bój się Boga, musisz lać po ścianie?! -Jak mamusia taka mądra, to niech go mama zegnie... hahaha Lyryczny, Łobuzie jeden; Kto rano wstaje, ten pierwszy przynosi nocnik... hahaha Dziękuję, że byłeś, śprośny Lyryku.... hihi :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
; ) dobre! ;D! zaś w leciwym wieku damy już do łóżek nie wpuszczamy, niech na drutach robią sobie lecz nie u nas, w Lidze Kobiet... hahaha Dziękuję Kasikowi Ballou za wzięcie udziału w tym danse erotica... hahaha niech żyje dyskrecja! Pozdrawiam Pierwszą Damę Dzikiego Zachodu, zwanego również orgiem. Trzymki i lubimki... hahaha :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
; ) Nessa, nie prowokuj mnie... hahaha, dziękuję i pozdrawiam przerozmowną Nessę... "Nessi, wróć"... hihihi e.g. -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, Magnetowit, musi się trochę rozwlec takiej akcji nie da się zapisać w kilku słowach... hahaha :) -
O miłości raz jeszcze
emil_grabicz odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Właśnie, że trzeba tysiąc razy i ciągle od nowa, bo każda miłość jest inna. To co, mamy przestać chleb jadać, bo codziennie nam go wmuszają? Podoba mi się złoty bacik i łapanie tęczy za nogę... i sypie się na nas snop kolorowych kropelek, i każda cudownie gasi nasze odwieczne pragnienia. Tam, gdzie nie ma dnia ani nocy... Pozdrawiam serdecznie :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Panowie... i o to tu chodzi, pasuje do "Zetki", jak ulał... hahaha :) -
testosteron
emil_grabicz odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nad ranem gdy noc rosą szlocha i słońce gramoli się w niebo wszystko się budzi żeby kochać i wstaje wszystko za potrzebą tulipan wznosi ciężką głowę konwalie prężą swoje dzwonki ptaki spraszają na rozmowę budzą się wszystkie żywe członki nad ranem mruczy piękna żona: - coś ściąga kołdrę i mam dreszcze - a słonko wstaje - księżyc kona - przytul mnie do snu proszę jeszcze... już od godziny nie śpię prawie i zmagam się z testosteronem nie wiem czym we śnie czy na jawie w namiocie z kołdry cały płonę żona bezwiednie błądzi dłonią ręka podpełzła jak grzechotnik myśli myślami myśli gonią a tu kapelusz i sromotnik... .................................. w leciwym wieku zacne damy niechaj nie gorszą te wybryki bo kiedyś wcześniej - przypuszczamy - bywały lepsze z erotyki -
Miasto to nie prowincja - raport TW ze spotkania Środowiska
emil_grabicz odpowiedział(a) na Tamara Te utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Magda, to Ty... teraz doczytałem do końca... ale metamorfoza... jestem pod wielkim wrażeniem. Siedzi w Tobie Janioł i gra w karty z Lucyperem. Ło matko i córko... dobraś Ty, oj dobraś... Miękkim w pęcinach, jak siny nos pod spożyw- Chuck'iem. Bądźże pochwalona. -
Miasto to nie prowincja - raport TW ze spotkania Środowiska
emil_grabicz odpowiedział(a) na Tamara Te utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Tamaro, skąd Ty przybywasz?! Piszesz z niezwykłym polotem a ja Cię tu widzę po raz pierwszy. Dziewczyno, jesteś niezła, zaprawdę powiadam Ci. Ten Twój styl osłabia moje śluby i przyrzeczenia. Wprowadza mnie w uliczkę zachwytu wybrukowaną pięknymi słowami i wartkim prześmiewczym stylem, który bardzo lubiem. Bądź pozdrowiona i pisz, pisz więcej... Jezusie Nazareński a skąd ONA się wzięła?! -
Wiedziałeś, że dzisiaj nic z tego nie będzie... po prostu nie mogłam... przytuliłeś się do mnie całym sobą, czułam twoją delikatnie błądzącą dłoń po moich plecach. Było mi dobrze. Wtuliłeś się twarzą w moje włosy i cieszyłeś się ich zapachem... tak, to był ten szampon, którego zapach uwielbiałeś u mnie. Twój cichy szept prosto w ucho brzmiał, jak niekończąca się symfonia miłości. Uwielbiam twój głos. Zawsze byłam pod jego wpływem. Lubię cię słuchać, lubię jak mnie dotykasz i obwąchujesz moją twarz, włosy, a nawet jak rozmawiasz z moimi piersiami, nazywając je "michałami" i wtedy śpiewasz cichutko: "tańcowały dwa michały" i bawisz się nimi cudownie, przedelikatnie... całujesz moje brodawki, z których kiedyś próbowałeś popijać mleczko, kiedy karmiłam dzieci... Przytulasz się do moich piersi, jakbyś był małym chłopcem. Chociaż kiedy widzę twoje silne dłonie, wiem, że to nie chłopczyk, lecz ty, którego dostałam w prezencie na całe życie, a może i jeszcze dłużej. Trzymasz mi dłoń na brzuchu i zataczasz nią kółka. Tak, tam właśnie zaczęło się życie, w którym również uczestniczyłeś. Teraz nawet, kiedy opuściłeś niżej dłoń i delikatnie chwytasz w palce moją "potarganą grzywkę", czuję, że robisz to nie dla seksu ze mną. Dziękujesz mi za coś, co należy przecież i tak do ciebie. Tylko do ciebie. Wtulamy się w siebie mocno obejmując plecy, szyję, nogi i szukamy dłońmi miejsc, które mamy dla siebie, właśnie do zabawy, do dotykania, do sycenia się sobą bez przyspieszonych oddechów, bez natarczywego obmacywania. Kocham twoje wycieczki w głąb mojego ciała. I te również, kiedy mnie nie dotykasz, tylko mówisz mi do ucha o tym, że kiedyś mnie znowu dopadniesz i ukochasz całym sobą, tak jak lubię najbardziej... czule i nade mną, kiedy widzę cię i twoje oczy rozszerzone podnieceniem, i suche usta nie nadążające z oddechem... ale to nie dzisiaj, wiesz przecież o tym... za to cię uwielbiam, że potrafisz na mnie poczekać i wtedy dostajesz to wszystko, o czym inni mężczyźni mogą tylko pomarzyć... położyłam głowę na twoim ramieniu i wsłuchuję się w twój coraz równiejszy oddech... jesteś ciepły, pachnący i tak blisko mnie, że sama nie wiem, gdzie się zaczynam, a gdzie kończę. Jesteśmy, jak jedna wielka bryła posklejana uczuciami i sobą. Uwielbiam kiedy zasypiasz, a ja na twoim ramieniu słucham, jak bije twoje serce i pulsuje szyja. Ale dobrze wiesz, że za niedługo musisz przekręcić się na boczek, najlepiej twarzą do mnie, bo wtedy nie chrapiesz, ale i tak cię kocham, nawet jak chrapiesz. Dobranoc kochany...
-
życie jest największym darem, jaki może spotkać człowieka a tak niewielu zdaje sobie z tego sprawę. Prawdopodobieństwo przyjścia na świat, równe jest wariantowi wytypowanej szóstki w totolotka. Drugi raz nie będzie takiej możliwości. Zabawa w życie jest najstarszą i największą loterią świata. Konstrukcja wiersza bez zarzutu. Jak zwykle dopracowana i przemyślana. Wylewa się goryczą niespełnienia i absolutnej przypadkowości wszystkiego, co nazywa się szczęściem. Pozdrawiam Cię, Oxy... i cieszę się, że mogłem ten wiersz przeczytać. :)
-
Lew i kot
emil_grabicz odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
morał może być i taki: wolność nigdy nie ma ceny- -tak śpiewają ptaszki chórem gdy chcesz wielki być i duży pomyśl głową nie pazurem Sylwestrze, milusia składanka i z koniecznym morałem. Chociaż lekka słowem ale ciężka od mądrości. Pozdrowienia dla portalowego Jean'a de La Fontaine.. :) -
Piotrze, dziękuję bardzo za wdepkę i pozdrawiam Cię serdecznie... :)
-
Lubiem takie wszędobylskie wycieczki w głąb duszy, czuję Twoją dłoń i palce... hm, jesteś wszędzie, rzeczywiście... hihihi. Dziękuję bardzo za przystanek zwany "pesach" i pozdrawiam serdecznie... :)