Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

AnDante

Użytkownicy
  • Postów

    937
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez AnDante

  1. Poszukuję wspomnień, przetrząsam szuflady, ogołacam szafy ze wszystkich doświadczeń, odkurzam radości, resztki dawnych marzeń, tropię jak detektyw przeszłych smutków ślady. W teczce uczuć miłość mieszam z nienawiścią, przeglądam starannie złożone cierpienia, odświeżam młodzieńcze senne majaczenia z niewielką nadzieją, że znów mi się przyśnią. Wszystko doświadczone? Wszystko już przeżyte? A może przewrotny los się ze mną droczy strasząc wciąż, że w życiu nic mnie nie zaskoczy i już nic nowego w curriculum vitae? A jednak wciąż wierzę w odrobinę słońca, bo tez los przechera, choć bywał przewrotny, sprawił wszak, że nigdy nie byłem samotny i niech już tak będzie na zawsze, do końca.
  2. Jak perfekcja, to perfekcja - ja myję ręce kilkadziesiąt razy na dzień z niekłamaną nadzieją, że dzięki temu te dwie cholerne larwy wcześniej zdechną z głodu nim dobiorą się do moich oczu. Uff, trochę się wystraszyłem i jeszcze dziś poinstruuję żonę, co ma robić z tym nożem, bo jak mam już kiedyś być tym nieboszczykiem, to niech będę przynajmniej "zadbany" ;))) Pozdrawiam :) AD
  3. Jak najbardziej słuszna uwaga, zmieniłem, dziękuję :) Pozdrawiam AD
  4. Similes simili gaudet - zgadzam się z Wami w zupełności Pozdrawiam :) AD
  5. Nie zamykaj się na płacz, płacz rozpaczy czy miłości nie zmykaj się na łzy, czy to szczęścia łzy, czy złości, nie zmykaj się na płacz. Nie zamykaj się.... Nie zamykaj się na lęk, lęk przed życiem czy starością, nie zamykaj się na strach przed cierpieniem ,samotnością, nie zmykaj się na lęk. Nie zamykaj się... Nie zamykaj się na ból, czyś samotny, czy we dwoje, ból oznacza, żeś żyw wciąż, z życiem wieczne tocząc boje, nie zamykaj się na ból. Nie zamykaj się.... Nie zamykaj się na świat, świat ,co tętni wkoło Ciebie, jeśli możesz mu coś dać, choćby małą cząstkę siebie, nie zamykaj się na świat. Nie zamykaj się...
  6. Waldemarze i słusznie zrobiłeś, to daje wierszowi taki wydźwięk, o jaki - przypuszczam - Ci chodziło, czyli uogólniając - co może być, gdy coś się stanie, zajdzie. Gdyby jednak przyjąć, że zbyt dużo tego gdy można gdzieś zamienić na jeśli, kiedy, ale to Twoja decyzja. Pozdrawiam :) AD
  7. Ech kobiety, niby nie jest obrażona, ale ta zemsta w postaci kuszenia starszego pana takimi fotkami to chyba wystarczający dowód, że tak nie jest, ;))) Dobrze, że żona tu nie zagląda ;) Pozdrawiam z zamkniętymi oczami ;) AD
  8. I to jest chyba w życiu najciekawsze. Jakże byłoby nudne, gdybyśmy wszystko wiedzieli, a tak mamy przynajmniej przekonanie, że to my kreujemy naszą przyszłość. Wiersz skłaniający do myślenia.
  9. Miło mi Panowie, że wpadliście z wizytą . Pozdrawiam :) AD
  10. Eh, żeby ino dopadło ;) Dzięki, pozdrawiam:) AD Dzięki Beto. Pozdrawiam:) AD
  11. Cóż, Wena to wizualnie nikt. Eh, żeby ona wyglądała tak, jak na załączonym przez Ciebie zdjęciu, to pewnie nie napisałbym, że to nikt. ;) Pozdrawiam ;) AD
  12. Cóż, Justynko, odnotowuję, że przeczytałem wiersz, jednak przyznaję z pewnym wstydem, że mam jakąś wewnętrzną blokadę w percepcji tego rodzaju tekstów, stąd logicznym jest, że wstrzymam się od jakikolwiek ocen, bowiem nie będą one obiektywne. Mam nadzieję, że nie uraziłem Cię tym wpisem. Pozdrawiam ciepło ): AD
  13. Coś mi się śniło, tak, śniło mi się, bo to nie mogła przecież być jawa. Miło mi było że mi to śni się, radosna jakaś , piękna zabawa. Lecz to minęło, oczy otwarte, a do mej głowy trafia pomału, że coś zginęło, cos wiele warte i że poezji brak mi kryształu, co gdzieś z dalekiej cyberprzestrzeni mógłby przyfrunąć, żal w radość zmienić Lecz z randki z tobą, tej randki z nikim Weno, zwodnicza mała kokietko, upadnie ziarnko nowej roślinki na poetyckie moje poletko
  14. Oczywiście, że pisze dla rozrywki i odprężenia i zupełnie z tych samych powodów gram na klawiszach ( i lubię, jak zona tego słucha), a publikując wiersze na forum automatycznie poddaję się ocenie, bo co za przyjemność trzymać wszystko w szufladzie. Blagierem byłbym wtedy, gdybym twierdził, że opinie są mi kompletnie obojętne. aczkolwiek nie traktuje ich jako cel mojego pisania. Chyba nieco przesadzasz Bożenko. Owszem, są osoby, których nie znam osobiście, nie mam pojęcia ani kim, ani skąd są, ale ich sposób pisania mi odpowiada, podoba mi się i te osoby częściej oceniam pozytywnie, czy aby na pewno jest to TWA? A utwory oceniam nie patrząc na to, jak je ktoś inny ocenił. Wiele innych osób robi dokładnie tak samo. Owszem, w ten sposób tworzą się pewne grupy osób o podobnej wrażliwości, lubiące podobny sposób pisania, ale określaniem ich mianem TWA to chyba spora przesada. Nie wmówisz mi Bożenko, że wszystkich na forum jednakowo lubisz i cenisz ;) Aha, a kto będzie decydował, kto jest awangardą, bo jeżeli sami forumowicze, to wkrótce będzie wyłącznie awangarda. ;) Pozdrawiam :) AD
  15. Jaka krytyka, kto tam coś klepie, toż oni przecież wiedzą najlepiej gdzie ponoć leży dobro narodu, a skoro wiedzą, nie czują smrodu, który głupota z głów ich wydziela i rządzą piątek, świątek, niedziela, a dyryguje tych głupców buszem ten metr pięćdziesiąt ... wraz z kapeluszem
  16. lecz częściej lud się śmieje, by zło piętnować raczej
  17. Ech, optymista, optymista, ale dobrze, tacy żyją dłużej i poprawiają nam nastrój ;) Pozdrawiam:) AD
  18. Zgrabna miniaturka i daje do myślenia, choć z własnego doświadczenia wiem, że strach , a może częściej nawet lęk z wiekiem narasta. Owszem, w okresie wchodzenia w wiek dorosły wydaje nam się, że wszystko jest w naszym zasięgu, nic nam nie grozi, ale potem to czasem wolniej, czasem szybciej, ale systematycznie narasta. Pozdrawiam :) AD
  19. Mogę Cie zapewnić, że na pewno się nimi nie martwię, a tym bardziej ich nie lekceważę. Ale są też tacy, którzy posiadaczy tych lajków uważają za gorszy sort parających się pisaniem. Bywają autorzy wierszy, którzy uważają, że im mniej osób je zrozumie, tym są lepsze ;) Ja tez nie mam ciśnienia na druk. Niektóre moje wiersze ukazały się drukiem jedynie w antologiach portali, na których się udzielałem. Ja też pisze dla zabawy i odprężenia od spraw codziennych. Jacku, chcesz na przekonać, że poezja czy satyra mają coś wspólnego z dosłownością? Pozdrawiam AD
  20. Tylko czy wtedy nożyce się odezwą? Bardziej mi to wygląda na mieszadełko.
  21. Drogi Jacku, nikt z nas się o to nie ubiega, ale każdy, kto powie, że mu na tym zupełnie nie zależy, to zwykły blagier. Te lajki nie świadczą zapewne o geniuszu literackim ich posiadacza, ale będąc - jak sam Pan napisał - jakimś wyznacznikiem popularności, z pewnością przyjmowane są przez każdego autora z pewnym zadowoleniem, świadczą bowiem o tym, że to, co wymyślił i napisał komuś się spodobało, a przecież skoro publikujemy nasze wiersze, to po to, aby ktoś je przeczytał i miał na ich temat jakieś zdanie, a jeśli to będzie zdanie dobre, to mamy to zlekceważyć? No, bez jaj! A jeśli o twój wiersz chodzi - cóż, nie zgadzam się z jego wymową, a co do formy to wydaje mi się, że akurat satyra wymaga interpunkcji, a tłumaczenie się lenistwem to trochę zasłona dymna. Co do Azora bez jaj, to może nie wprost, ale tylko bardzo głupi by nie zrozumiał, a chyba nie sądzisz, że tutaj tacy są. Pozdrawiam AD
  22. Coś tu chyba Autorka przekombinowała i wyszły dwa pnie splecione w grze z pyłkiem w tle. ;) Ale początki czasem są trudne. Pozdrawiam :) AD
  23. I teraz się zacznie kolejka wpisów, a w gruncie rzeczy chodzi o to, że sukces wielu ma rodziców, a klęska zawsze jest sierotą. ;)
  24. A co do wiersza - cóż, faktycznie, przydała by się korekta pod kątem poprawności języka. Pozdrawiam :) AD
  25. Marzy panienka w wierszyku, ach, jakże pięknie marzy o sadystycznym chłopczyku (wietrzyku) by walił ja po twarzy a marzy aż tak realnie, że wszystkich bierze ochota a nawet, co nienormalne, szaroburego kota. Ten łeb kieruje do nieba i miaucząc rzewnie prosi by ktoś kromeczkę chleba co rano mu przynosił i bardzo myśl go ożywia, że może to być Oxywia. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...