Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

AnDante

Użytkownicy
  • Postów

    937
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez AnDante

  1. Nie spiesz się, zważywszy, że ostatnio co innego, niż pisanie wierszy, absorbuje mi większość czasu, bardzo szybko musiałbym Ci ją oddać, gdyż prawdopodobnie do świąt moja aktywność tutaj będzie znacznie ograniczona i to bardziej zaznaczy się czytaniem niż pisaniem (no, może czasami komentarzy), Pozdrawiam AD
  2. No, niestety racja, cóż, jak widać w pewnym wieku pamięć już nie ta. Ale choć mówią, że do trzech razy sztuka, wypada mi za powtórki przeprosić. AD
  3. UWAGA: wiersz był już publikowany na Orgu, ale w słusznie minionych czasach Krzywaka et consortes i głównym tematem komentarzy były rzekome problemy masturbacyjne autora. Próbuje więc jeszcze raz. Rozmyslam sobie czasem nad ranem - od wątpliwości trudno się ustrzec, czyś Boże mądrym, wszechmocnym Panem, czy tylko pochwał łaknącym bóstwem Z ręką na sercu powiedz mi Panie, chcesz Ty modlitwy z książki czytanej, klepane lubisz słuchać litanie, im tylko łaski otwierasz bramę? Inteligencji Twojej nie rażą te czołobitne hymny pochwalne w krąg mamrotane z kamienną twarzą, równie bezmyślnie jak i nachalnie? Oglądasz chętnie brudnych pątników, co z twym imieniem snują się drogą, za dnia z pomiętych chrypiąc śpiewników, nocą parami gniotąc się błogo? Lubisz, gdy pasterz w purpurze, w złocie, w gmachu ogromnym w marmury strojnym, w Boga imieniu udziela pociech: błogosławieni ubodzy, skromni…? --------------- Drogowskaz dałeś, gdzie prawda leży, wolność – bym drogę sam do niej tyczył, po cóż mi legion Twoich pasterzy chcących do prawdy wieść mnie na smyczy. Cóż, jak to człowiek, zbłądzę niekiedy, lecz gdy przewinień mych listę długą przyjdzie czas odkryć, to swoje grzechy Tobie chcę wyznać, nie Twoim sługom. Więc daj mi Boże tylko nadzieję, nieważne – w domu, czy w zagajniku podtrzymać wiarę, co wciąż się chwieje sam na sam z Tobą, bez pośredników. Tak, wiem – zaszczują, zgnębią, zakraczą, że to herezja, ułomna wiara, odpowiem krótko groźnym krzykaczom: krzyż ważny w sercu, nie na sztandarach.
  4. Justynko, wybaczysz, że nie będę oceniał wiersza, bo to nie moje rewiry (no, może poza odnośnikami, bo to nie uchodzi w wierszu). Ale jedno jest ważne, wiersz wywołał dyskusję, a zatem zawiera coś, co zainteresowało czytających i bez względu na to, czy się z treścią zgadzają czy nie czy nie, zmusił ich do myślenia i zabrania głosu. A to już naprawdę dużo. Pozdrawiam AD
  5. Hm, a jak tam z wyrywaniem?
  6. Ech miłość, miłość, temat odwieczny, którym poezja od lat się karmi raz bywa modny, to znów zbyteczny ale poezje najpiękniej barwi. Lecz z tą poezją to różnie bywa, nigdy nie trafisz, istna ruletka, czasem ze smutkiem i łzą przybywa, to znów kaprysi, sprytna kokietka, jednym się jawi lirycznym piewcą, a do mnie – z krzywą gębą prześmiewcy. Więc cóż mam pisać? Ludzie, litości! Z tą krzywa gębą wiersz o miłości?
  7. Zgrabnie, rytmicznie, niezłe rymy i ciekawie poprowadzona treść. W sumie dobry wiersz :) Pozdrawiam AD
  8. Moi Drodzy, wybaczcie, że nie będę nabijał postów odpisując każdemu z osobna, ale każdemu, kto poświęcił czas, aby ten skromny wierszyk poczytać, a na dodatek jeszcze dowcipnie coś dopisać serdecznie dziękuję. Drogi Sylwestrze, jestem tylko amatorem i zawsze znajdzie się w moich wierszach cos do poprawy, ale się staram ;) Pozdrawiam serdecznie :) AD
  9. Z pewnością - jest niegramatycznie. Dzięki za uwagę, która zmusiła mnie do myślenia i juz zmieniłem na poprawne. :) Pozdrawiam AD
  10. Racja Bożenko, jest tyle sposobów, by zabłysnąc! ;) Dzięki za wizytę i zgrabny dopisek :) AD
  11. Jakże trudno, jak niełatwo być poetą, bo poetą być nie może ktoś banalny, a trudności rosną jeszcze, a to przez to, że poeta musi być oryginalny. Nie napisze swej dziewczynie, że ją kocha, zwłaszcza kiedy to współczesny jest poeta, bo dla niego mówić wprost, to czysta wiocha, tak nie mówi nowoczesny dziś esteta. Nie napisze, że coś wschodzi lub zachodzi i z pewnością nie ujawni, że to słońce, bo poecie taki banał nie uchodzi, to kariery jego mogłoby być końcem. Lecz trudniejszy znacznie problem jest, niestety, choć nie wszystkim fakt ten zda się oczywistym, by dobrego zyskać miano już poety, trzeba dobrze poznać język swój ojczysty. By nie stwarzać nazbyt wielu już trudności i nie sprawiać, by powstawał w głowach zamęt, nie poruszę spraw mniej ważnych jak zdolności i drobiazgów całkiem zbędnych tak jak talent. Lecz by minąć te nakazy i trudności, wymyśliłem sposób iście radykalny, bowiem każdy z Was, co nieco ma śmiałości, może być poetą... eksperymentalnym.
  12. Drogie Panie, jesteście przeurocze! Serdecznie dziękuję:) Andrzej D
  13. Moi Drodzy, chcąc wykasować cytat w momencie niezbyt jasnej pomroczności wykasowałem cały temat, więc wklejam go jeszcze raz, ale czterech przemiłych komentarzy , a szczególnie świetnie pasującej do wiersza piosenki Maryli Rodowicz jaka wkleiła mi Alicja nie mogę odtworzyć, pozostaje mi więc tylko podziękować serdecznie komentatorom :) AD Ech, myślisz czasem, że nie wypada, żeś zbyt dojrzały, że włos już siwy, kolejnych latek dziesiątek spada, no i co z tego, gdy duch wciąż żywy ? Lata minione zaciśnij w dłoni, wieczności pełne skradnij kieszenie, niechcianych wspomnień umknij pogoni i znowu poczuj przygody tchnienie. A kiedy bliski odkryjesz koniec, kiedy kieszenie całkiem już puste , z uśmiechem w górę czyste wznieś dłonie i śnieżnobiałą rozwiń w nich chustę.
  14. I bardzo słusznie. Przyznam szczerze, że dawno już nie czytałem tylu górnolotnych frazesów, prawie "iintelektualnie" brzmiących banałów, wzniosłych teorii interpretacyjnych i nauk dla ewentualnych kandydatów na tłumaczy i na dodatek okraszonych przez niektórych dyskutantów próbami obrażania mających inne zdanie adwersarzy. No i co z tego wynikło? Chyba jedynie słuszna uwaga Mateusza na temat wątpliwości prawnych zamieszczania tłumaczeń bez zgody autora lub osoby prawnie go reprezentującej.
  15. Nie ma potrzeby, Bożenko, mój post w żadnym wypadku nie był polemiką z Twoim. Zgadzam się w zupełności z tym, co napisałaś. :) AD
  16. Nie jestem w stanie potwierdzić ani zaprzeczyć temu, co piszesz Bożenko o trafiających tu nieprawnych ( co jest zwykłym świństwem) przekładach, ale ale Autorka tego tłumaczenia bardzo uczciwie podała źródło i autorkę oryginału. Nie znam oryginału, stąd nie potrafię powiedzieć na ile przekład oddaje jego klimat , ale jako polski tekst wydaje mi się on dość ciekawy i być może warto by poznać utwory własne Autorki. Pozdrawiam :) AD
  17. Być może przyziemnym nie jest zbyt ciężko zrozumieć, ale normalni najczęściej stoją nad grobem kogoś, kogo być może kochali, szanowali, cenili, komu być może wiele zawdzięczają i kogo im teraz brakuje. Tu nie chodzi o przyjemności, ale o zwykły ludzki odruch pamięci i często żalu. Protestować przeciwko temu mogą tylko ci, którym bliższe są wije, robaki i odór śmierci. Ale im trzeba tylko współczuć.
  18. No cóż, rozpowszechnienie tzw poezji wolnej nie "skażonej" żadnymi regułami sprawiło, że każdy autor, który na dowolny temat spłodzi jakąś tam ilość nie zawsze przystających do siebie słów i na dodatek ułoży je w dowolne wersy, z pełnym przekonaniem uważa swe "dzieło" za poezję, a siebie za poetę, a niejeden nawet za "poetę eksperymentatora", co jest o tyle wygodne, że każdego biedaka, który nie zachwyci się dziełem uznać można za intelektualnego prostaka, który nie potrafi rozpoznać "poetyckiego eksperymentu". Dla mnie tekst zawiera elementy poezji, jeśli wywoła we mnie jakieś uczucia, wzbudzi refleksje, a na dodatek uczyni to w sposób, który uznam za efektowny, ciekawy czy nawet piękny i nie jest ważne, czy będzie to wiersz rymowany, biały, wolny czy proza poetycka. Nie wszystko co nowe, podane inaczej czy zawierające elementy protestu to poezja czy eksperyment poetycki. Tyko jak to tym "eksperymentatorom" wyjaśnić? AD
  19. Jacku, bardzo ciekawy dodatek. Dziękuję za wizytę i pozdrawiam:) AD
  20. Bardzo słuszna uwaga. Cóż, przyznaje, z natury chyba nie jestem lirykiem, choć moja żona ma nieco inne zdanie. Być może w kontaktach publicznych, a za takie uważam również publikowanie wierszy, podświadomie takiej postawy unikam, stąd przez większość znających moje wiersze lokowany jestem bliżej satyry, żartu, które zresztą bardzo lubię. Czasami mówię, że lirykę zostawiam w domu.;) Muszę jednak przyznać, że parokrotnie spotkałem się ze zdaniem, że tego rodzaju zakończenie jak w omawianym wierszu zepsuło efekt całości. Dziękuje za uwagi. Pozdrawiam :) AD
  21. Otwarte oczy, marzysz na jawie, choć chciałbyś zasnąć w objęciach nocy, myśl gdzieś ulata, zanika prawie, czas przywołuje imię północy. Dźwięków dwanaście przebija ciszę, dwanaście razy jęczą zegary, niebo dywanem gwiezdnym kołysze, księżyc srebrzyste roztacza czary. Na rozbujanych falach eteru myśl w galaktyki gna niesięgalne, z marzeń utkany żeglarz u steru rozwija żagle swe niewidzialne i pędzi w nocy otchłań dziewiczą spektaklu pragnień aktor zmyślony tnąc jak meteor czarny ocean, błyskami uczuć czasem kraszony. Aż nagle jasność, sygnał z przestrzeni, wzrokiem ogarniasz podniebne lustro, setka obrazów w myślach się mieni Jest! Jest! Schabowy kotlet z kapustą!!!
  22. Ależ Oxy, pl go zadaję tylko po to, aby takiej ewentualności z nadzieją zaprzeczyć. A tak przy okazji - nie lubię własnego nicka JADer. Wymyśliłem go naprędce rejestrując się tutaj 10 lat temu i wracając po długiej przerwie w kwietniu tego roku ze zdziwieniem stwierdziłem, że nadal figuruję wśród członków, no więc pozostawiłem go już. Pozdrawiam serdecznie, oczywiście łącznie z Kotem :) Andrzej D,
  23. Nic piękniejszego nie ma od kobiety, Stwórca popisał się tutaj hojnością, lecz by ten skarb osiągnąć, niestety, to pożegnajcie się chłopy z wolnością. ;(((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...