Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dariusz Sokołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 627
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski

  1. "Taras kawiarni w nocy (1888)", Pzdr
  2. Niespójność nie przeszkadza, co ważniejsze w jakiś sposób otwiera wiersz... Wielokulturowość objawia się w motywach! "Kraj umarłych" pochodzi z mitów summeryjskich, "idę do Ciebie, Adonai" - to semickie, czy jak kto woli starotestamentowe, szeptun to postać, która przywędrowała z XIV wiecznego starobiałoruskiego i ucichła w XVIII wiecznym folklorze Kresów, motyw "chodzenia po tkaninach" występuje podczas hinduskich "oświadczyn", ponoć na "bojaźliwość" Aztekowie stosowali cudowny napój składający się z krwi, mleka i nasienia, podobne historie można usłyszeć od niejednego "zakurzonego" Araba... ale komu chciałoby się patrzeć jak stoi nad korytem i... słuchać... Peace;)
  3. Ludzki wiersz o tym, co trzyma przy życiu; rozmowy, literatura/ę, sztuka/ę, kontakty międzyludzkie... Czyli same "mądrości" zamknięte w życiowych komunałkach... Prawdziwe, choć straszne - piękno!
  4. "Pewność" proszę uznać za reakcję na komentarz do mojego posta; uśmiech to przejaw poirytowania "niebieskimi" passusami. Jeśli będzie Pan kiedyś gotowy na rozmowę o swoim tekście lub uzna, że moja "pewność" nie przeszkadza Panu w podejmowaniu swojego zdania, będę czekał;) Pzdr. Post serwuje pan zazwyczaj jeden - " nie rozumiem ". Owo niezrozumienie, może być winą autora, może być niedbalstwem czytelnika. Trudno osądzić, brakuje bowiem w pańskich lakonicznych, zbywających wypowiedziach punktu zaczepienia, pretekstu do prowadzenia dyskusji. Nie rozumie pan czego ? Wszystkiego ? Mam panu streścić zamysł wiersza, zanalizować wers po wersie, podrzucić interpretację, samemu znaleźć słabe punkty i się z nich wytłumaczyć ? Z niezrozumieniem totalnym nie sposób dyskutować. Na rozmowę jestem zawsze gotowy, na pańską " pewność ", mam własną - wcale nie gorszą. Protekcjonalizmu nie znoszę, jeżeli będzie pan miał coś nie tylko do obwieszczenia w trzech słowach ale i do " wysłuchania ", będę czekał. Ja już napisałem, ale Pan nie daje sobie szans na zrozumienie. Używając pojęcia "niezrozumialstwa", miałem nadzieję, że Pan wie, co to znaczy. To termin bardzo często spotykany w literaturze. Wprowadzone do literatury jako żart chyba przedwojennego krytyka Karola Irzykowskiego, stało się "niezrozumialstwo" określeniem świadomego, bądź nieświadomego dążenia Autora do hermetyzacji języka... Nadużywa Pan inwersji. "Na nocy zmywaku" - to wyrażenie z pogranicza "prostackiego sylogizmu"... O ile da się odczuć ironiczne podejście do "mistrzostwa", o tyle ciężko powiedzieć, w jakim tonie odczytywać kultywowanie tradycji zbierania ostatków... Tekst oscyluje między wyrażeniem zachwytu i anty-zachwytu scenerią przyrody, sztucznie osadzonej w obrazach początków cywilizacji, poprzeplatanych kwiatkami typu "zbierania ciszy cierpliwego", "rąk stokrotnych lepkiego brudnopisu nieba"... To jest "ciężkoczytajne" nawet dla zaprawionego Czytelnika;) Nie chcę wiedzieć, po co to Pan robi, bo nie zależy mi na takim pisaniu... Zastanawiam się jedynie, dleczego tak ambitna jednostka robi to sobie;) Wbrew opinii niekórych współczesnych nie uważam, aby hermetyzacja była przejawem tylko i wyłącznie kryzysu czy upadku tej wąskiej kategorii literackiej, jaką stanowi liryka, ale wobec odpowiedzi, które mi Pan serwuje, jestem pewien, że nie mogę jej inaczej odczytać - to przejaw pisackiej tępoty. Pozdrawiam.
  5. :) Co było do udowodnienia... : ) "Pewność" proszę uznać za reakcję na komentarz do mojego posta; uśmiech to przejaw poirytowania "niebieskimi" passusami. Jeśli będzie Pan kiedyś gotowy na rozmowę o swoim tekście lub uzna, że moja "pewność" nie przeszkadza Panu w podejmowaniu swojego zdania, będę czekał;) Pzdr.
  6. Pan nie chce pogadać o swoim tekscie? Ograniczenie się do mantrowej w pana przypadku " pewności ", to nie jest zaproszenie do rozmowy, to jej zakończenie. " Kolejną manieryczną niezrozumiałość " mogę tylko przyjąć do wiadomości lub nie. Nie przyjmuję. :)
  7. Panu się wydaje, ja jestem pewien. Ta pewność to zapewne w genach... ; ) Błękitny umysł... ; ) Pan nie chce pogadać o swoim tekscie?
  8. Kolejne manieryczne "niezrozumialstwo". Wydaje mi się, że kolejne, zwykłe niezrozumialstwo... Panu się wydaje, ja jestem pewien.
  9. Ładne dwa ostatnie wersy. Reszta jak z gazetowej wycinanki; Wisznu z brodą Kacapa na tureckim dywaniku do angielskiej herbatki z lotosem w kanistrze... Multipleksowo - multikulturowo;) Pzdr.
  10. Idę o zakład... Z Pana nie będzie pisaka.
  11. "Nawet drzewa rosną w ciemnościach W dupie mają - na czyich kościach" - zamiast komentarza;)
  12. W pogrubieniu masz "dojrzały" podmiot pod zdaniami "dziecka", w przechyle "dorosłego" z ironią. Bardziej od "wojennego" tematu ciekawi desygnat "szuflady", w którym poszukuje się "wroga". Chcąc nie chcąc, semiotyka "szuflady" ustawia wiersz w płaszczyźnie dyskursu poetyckiego... o "poezji". Takie "śpiewanie o śpiewaniu" - poetycka barachołka;)
  13. Zastanawiam się, czy nie zrobił Pan błędu w swoim przezwisku: Trzmiolek, czy Czszmiołek?
  14. Wiersz polecam - z dawką humoru, działa, jeszcze jak! Podoba mi się, pozdrawiam.
  15. Zastanawiał się kiedyś Pan nad tym, dlaczego Autor używa rymów o "identycznych końcówkach"?
  16. Witaj Michale, czytam i czytam. I nie wiem, o czym to jest. Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...