Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dariusz Sokołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 627
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski

  1. Signore! Włochy już niemodne, a do "chińszczyzny" nam daleko... Teraz się jeździ na Parysz! Trzeba się nosić z szykiem! Choćby i goło, ale z szykiem!;) PS. Czekam na coś bez koronek!
  2. Tym razem miało być o "domu"... A czyta się jak "Deo Optimo Maximo!" - wielkimi literami, na sztywno i jak przez megafon. PS. Napisałbym, że motywem literackim przywodzi mi na myśl Kaczmarskiego "Balladę o spalonej synagodze", ale pani z założenia odcina się od tropów, skojarzeń, nie respektuje porządku i specyfiki toposu. Takie postępowanie "poszerza możliwości interpretacyjne" (cytat, z któregoś pani wpisu), ale wysiedla czytelnika z kontekstu. W wyniku czego zamiast poetyki/dialogu/wiersza dostaje nam się - krzyk/opis i epatowanie słowem. Milczę!
  3. Pan pisze ładne wiersze, Signore, niegłupie, takie zdaje się "klasyczne", wyraźne i "strong", znaczące, i z symbolem, Signore, w pewnym sensie bardzo "elegance", to znaczy "l`arte", chciałoby się powiedzieć "z zamysłem", Signore... W ubiegłym miesiącu, za sprawą mojego dobrego znajomego, Signore, z Paryża, udało mi się zakupić nocną lampkę... Pan sobie wyobrazi, Signore, ponoć od jakiegoś, może pan zna, Signore, Tiffaniego!? Zastanawiam się, może to bezczelne, ale zastanawiam się, czy nie zechciałby mi pan sprzedać jednego, z tych swoich "lampko-wierszy", Signor!? ;) Pozdrawiam
  4. Leszku. Nienaturalna składnia, "awangardowe" epitety, deformacja toku logicznego zdań, ekspresja obrazu, naiwna stylizacja toniczna, prymitywna forma "asonansowo-konsonansowego przeplotu", motyw szkła - jak u Chwistka! Jak u Walczaka! U Szypuły! Niech żyje poetycki formizm! PS. Daleko temu do " wspołczesnej sztuki poetyckiej", bliżej - poetyckiej cepelii;) Pozdrawiam.
  5. Artystowskie spojrzenie - załamuje "przeszłość" czasu, temat i odbiorcę: chłopca-mężczyznę-starca. Poetycki monolog, który za sprawą "malarskiej" preferencji grzęźnie w fakturach, strukturach, teksturach, walorach i grafizacjach słowa. Gra z tytułem! Ciekawy.
  6. Poezja jako agencja matrymonialna - "o tej funkcji poezji (...) krytyk nie wspomniał, a jednak wyłoniła się z (...) świadomości". "Są sprawy, miejsca i rzeczy, z którymi najlepiej samemu - to modlitwa, wóda, sracz i poezja". Jestem za krytykiem. Poecie o tym milczeć!;) Pozdrawiam, Jacku.
  7. Formą sprawia wrażenie wyważenia i namaszczonej rozwagi. Treścią - nic nieznaczący, pozbawiony kontekstu spis skojarzeń, ewentualności, możliwości z antropomorfizacją przedmiotu. Pointa "odsyłająca" do refleksji nad egzystencją... PS. Podziwiam pani upór i konsekwencję publikatora. Niemniej jednak wydaje mi się, że nic z tego nie będzie.
  8. "A ścianą jest łąka" - niepotrzebe spiętrzenie. Reszta prosta i zdaje się - klarowna.
  9. Bełkot nadwrażliwca, czy jak kto woli automatyzm psychiczny;)
  10. Fajna zwrotka z naturą, reszta toporna i bez polotu. Pozdrawienia, Jacku.
  11. Proksemika teologiczna;) Bardzo, bardzo ciekawy, choć zabałaganiony i z brzydkim tytułem. Pozdrawiam
  12. Pod nazwą posta "to własnie ja - przywitaj się nie oceniaj" na portalu fotoik autor/fotograf może raz, bez słowa krytyki i nieprzyjemności zaprezentować swoją jedyną i niepowtarzalną podobiznę. Ciekawe, czemu... przywilej tak szybko staje się praktyką... - Hell-o, Wijku!
  13. Kontemplacja uroków przyrody/natury i "otrzepywanie życia" przywodzi mi na myśl Rousseau`owską wizję życia; wychowania, dorastania i dojrzewania, melancholię i zadumę obrazów Friedricha... Można powiedzieć, że to refleksja... ale przez niespójną rekwizytornię (balon, kaktus, naparstki, podeszwy) wygląda na dziewczyńskie ochy, ech y... Niech żyją trampki i guma balonówa! Dziewczyńska filozofia rulez!
  14. Wiersz typu "o sobie samym" w kategoriach wzajemnych relacji, zależności i nie, sprowadzony do relacji wspózaleźności słów, albo w/z niej wyniesiony. Hermetyczny, ciekawy. Pozdrawiam.
  15. O poczuciu przemian w narracji trzecioosobowej. Coś za coś, coś po czymś w aspekcie chociażby dziejowych transformacji. Liryczność za humor, humor za liryką, a wszystko poetycko, kosztem obiektywizmu, a może przez niego. Jarmułki z głów! Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...