Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dariusz Sokołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski

  1. "Nawet drzewa rosną w ciemnościach W dupie mają - na czyich kościach" - zamiast komentarza;)
  2. Szkoda miejsca.
  3. W pogrubieniu masz "dojrzały" podmiot pod zdaniami "dziecka", w przechyle "dorosłego" z ironią. Bardziej od "wojennego" tematu ciekawi desygnat "szuflady", w którym poszukuje się "wroga". Chcąc nie chcąc, semiotyka "szuflady" ustawia wiersz w płaszczyźnie dyskursu poetyckiego... o "poezji". Takie "śpiewanie o śpiewaniu" - poetycka barachołka;)
  4. Zastanawiam się, czy nie zrobił Pan błędu w swoim przezwisku: Trzmiolek, czy Czszmiołek?
  5. Wiersz polecam - z dawką humoru, działa, jeszcze jak! Podoba mi się, pozdrawiam.
  6. Zastanawiał się kiedyś Pan nad tym, dlaczego Autor używa rymów o "identycznych końcówkach"?
  7. Witaj Michale, czytam i czytam. I nie wiem, o czym to jest. Pzdr.
  8. Długie, nudne i nieśmieszne. Pzdr
  9. Rozbawił mnie nos:) Fajny wierszyk. Pzdr.
  10. Wiersz optymistyczny z połamaną rytmiką - przez życie!;) Pzdr.
  11. ;) Trzymaj się.
  12. Pan coś chce przez to powiedzieć? ;)
  13. Frapująca broda!
  14. Tłuste zdaje mi się ciężkoczytajne, ale przyjmuję w ramach unii. Podoba mi się spojrzenie z perspektywy sztuki. Pzdr.
  15. Witaj Panie Sebastianie. Ja wiem, że ciężko się opanować, ale przemyśl jeszcze raz na spokojnie; czy ten utwór ma posiadać walory humorystyczne, czy być "przekonującą fałszywką" jakich wiele? Pzdr.
  16. Nie: "przygarniał", tylko: "przyganiał". Posłuchaj, ja i Kasia Mrucz Mi miałyśmy swój okres buntu we wczesnej młodości. Miałyśmy "młodość górną i durną", to prawda. Jak wiele innych dzieciaków. I wolno mi twierdzić, że takie bunty są żałosne, rozpaczliwe, denerwujące. Bo są. To nie znaczy, że nie pamiętam, jak to było, kiedy miałam 14-15 lat. Pamiętam. Więc owo przysłowie nie o mnie jest. Natomiast wiersz mój przede wszystkim mówi o dorosłych kobietach, które w sposób wyzywający i wulgarny eksponują swoją seksualność i nic poza tym. O takich kobietach, które chodzą nocami po ulicach z odsłoniętym do połowy tyłkiem i wywijają nim przed obcymi facetami, włażą im pod nogi, bujają przed oczami prawie gołym biustem, ryczą i dosłownie kwiczą jak świnie na widok samca na horyzoncie, klną co drugie słowo i właściwie tylko przekleństwa słychać z daleka w ich wywrzaskiwaniach. Wkurzają mnie. I żal mi ich jednocześnie. Wiem, że to są kobiety, które nie dorosły do dojrzałej kobiecości, bo nikt nie pomógł im dorosnąć, a przeciwnie: wdeptano je w błoto. Ale ja się tak nigdy nie poniżałam, ani Kasia Mrucz Mi też nie. Rozrabiałyśmy, tak, robiłyśmy na przekór zasadom "starego" świata. Ale każda z nas zawsze czuła w sobie wyższe wartości niż tylko ciało i chamstwo. Więc tym bardziej przysłowie, które byłeś uprzejmy przytoczyć, nie tyczy się mnie akurat. A wiersz nie musi Ci się podobać. Nie ma takiej konieczności. :-) Pzdr. "Proszę Panią", "przysłowie, które byłem uprzejmy prytoczyć", słusznie Pani zauważyła, nie tyczy się Pani;) A wiersz mi się podoba. Pzdr.
  17. Wiersz o tym jak "przygarniał kocioł cielęciu";) W pierwszej podoba mi się umiejscowienie latarni i czytelna pleśń na przekleństwach, druga najzwyczajniej w świecie nudna. Pzdr.
  18. Kołysanka Babci Jadzi;)
  19. No! teraz to coś! ;)
  20. Długie i męczące;)
  21. Słucha się! Gdybyś mógł puścić sam tekst pod linkiem... Chciałbym popatrzeć. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...