-
Postów
1 627 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski
-
Kwadrans miłości
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Latki świetlne to miara długości drogi, nie długości długości;) Pzdr. -
Ciekawe pytanie
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tercynki jak trza. W obecności tylu literówe i naiwnej pointy zabiegi "umożliwiające" zrozumienie wyglądają conajmniej "nieprawdopodobnie";) Pozdrawiam. -
Koniec dnia
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Michał_Witold_Danecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiks, pozdrawiam -
*** (jabłka o smaku gruszki)
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Mirosław_Niewierszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
świetne! -
Przemijanie...
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Ela_śmigielska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lykanie lez, to taka czynnosc podobna do lykania tabletek na rozpacz wielka i nieutulona... Dziala, oj dziala! -
Natura (do) chrzanu
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I niech mi to leci dziś w radio/u, telewizji, niech to śpiewają na wycieczkach i recytują przy ogniskach! Cała Polska czyta dzieciom! Fajnie, Oxy. -
Za daleko (sonet) bardzo proszę o komentarze
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Błażej_(I)_Kuźniacki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Osamotniony w "tysiącu ogrodach" podmiot chce "mocno kochać"! Nie doczekawszy się reakcji ze strony adresatki swoich egzystencjalnych poruszeń, dochodzi do wniosku, że "żadna miłość z tych prawdziwych nie jest smutną". Tragikomedia intelektualnego samozadowolenia. -
Wierzę starym poetom
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Maria Bo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To nie o Karpowiczu? -
Topielec (z cyklu "Ostrów")
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Michał_Witold_Danecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam. Obecność "mewy" do przemyślenia. Można gdzieś Pana poczytać, więcej? Pzdr. -
SMOLEŃSK
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Sabrina 9 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
10 kwietnia, z łaski swojej albo 2020;) -
wielbłąd
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na adam hoff utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czysta poezja! Po raz kolejny przekonuje pan, że uprawia poezję! Fajny w formie, sprawny językowo, świetny frazeologicznie, piękny w przerzutniach! Hermetyczny - zatem pociągający; prosty i błyskotliwy! I ta genialna - bo poruszająca - pointa! Wrażenie lekkiego niedopracowania, autorskiej swobody, pewność ręki - bariera estetyczna, która nakazuje uderzać i odbijać się od tego pisania, krążyć wokół pojęć tego semiotycznego świata (który pan buduje), ale nie pozwala do niego wejść. Nie pozwala dotknąć i pojąć; czy jest prawdziwy. To trauma, czy fałsz? Czysta poezja, której daleko do wierszy. -
ubrany w nagość
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Kraft_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To się policzył;) -
Artefakt
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
adam hoff: 1. "Raczej nie przekażę nikomu sufitu", to nie negacja godzenia się, a jedynie czasowa cezura. Z punktu widzenia sytuacji podmiotu tekst dzieli się na trzy czesci; retrospektywną ("mój sąsiad (...) ucząc się i zapominając"), która jest rzeczonym punktem wyjścia, tematyczną ("raczej nie przekażę" (...) "listonosz przechodzacy rano"), która zawiera opis sytuacji lirycznej i refleksyjną ("spośród wielu" (...) "oddawać/oddawać"). Jeśli spojrzeć na ramy czasowe wyznaczone dwiema pierwszymi cześciami nie sposób zaprzeczyć, że w/w wers jest znacznikiem podziału zarówno czasu jak i sytuacji lirycznej. Problem polega na tym, że w tekście jasno zaznacza się część refleksyjna, która nie tylko obejmuje/ujmuje granice owego "przechodzenia" z jednej na drugą stronę, z jednej do drugiej części, ale również wyznacza wzajemne ich relacje i napięcia. Relacje "oddawania", zatem: przekazywania, zwrotu, wyrzeczenia, wyzbywania się, odwzajemnienia, przedstawania a nawet demonstracji. To ona wpływa na koloryt emocjonalny owego przejścia "raczej nie przekażę nikomu sufitu". Przejścia zapisanego w formie niedowierzania ("raczej nie dane mi coś zrobić"), w formie zątpienia w siłę przekazu ("zainste nie w mojej mocy"), formie przekonania i wiary w narzędzia i materię przekazu (by "odpowiednie dać rzeczy słowo"), etc. Czytelne zwątpienie/zgodzenie się z sensem, czy bezsensem owego antropologicznego przekazu ma także aspekt wychowawczy, społecznościowy jak dzierżawienie cech... wynikające chociażby z wpisanej w humus reproduktywności. Nie bez powodu podmiot gładzi "piąstkę ziemi"! Bez względu czy jest to zwiątpienie, czy nadzieja; ufność, czy dezaprobata; zgoda czy nie - zawsze stoi się wobec "przekazania". Jedynie "czasowa cezura"?! 2. W pana ujęciu peel, to mędrkujący, deartefaktyzujący pięknoduch, dla mnie człowiek, który przymierza "odcisk" na swoją stopę... Szukanie dziury w całym i pielęgnowanie swoich ran - to u nas poetów umiejętności wyssane z palca, matki;) PS. Proszę wybaczyć problemy ze zwracaniem się do pana. Z jednej strony etykieta z drugiej - ciepły ton rozmowy. Dał pan odczuć, że nie lubi być wywoływany "po imieniu" do tablicy. -
Artefakt
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Michał_Zawadowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj, Michale! Wobec "raczej nie przekażę nikomu sufitu" nie widzę (wspomnianego przez Adama) "godzenia się". Początek pojmuję raczej w ramach lirycznego natręctwa, podobnie jak uganianie się za ptaszkami. Postuluję pejoratywne "gapienie się" zamienić na "patrzenie" - nie straci nic ze swojego współczesnego uroku, podobnie jak negocjowalna odległośc od okna;) Piękne jest to przejście "kolejni lokatorzy musieli sobie przekazywać/tę plamę" Niesamowite! Jak ten Twój antropologiczny "artefakt" (odcisk) i poszukiwanie go wśród desygnatów (ognia, ułamków, samochodów, ziemi) ziszcza się w procesie uczenia... Tu tkwi poetycka siła! Nie w "artefaktyzacji", ale "deartefaktyzacji" - poznawaniu po desygnacie jego idei/pojęcia. Piękny wiersz! -
Piosenka bezrobotnych
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piosenka! -
oda do Marylki
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
My się chyba już znamy, Jacku! I wiemy, co za nami! A jeśli nie dana nam ta wiedza, to przynajmniej potrafimy sobie trochę wyobrazić. Wygląda mi to bardziej na próby ujęcia/uchwycenia Marylki, niż "sugerowaną" systematyzację. Bliżej temu do poszukiwania desygnatu niż piania nad symbolem. O to poszukiwanie idzie! -
oda do Marylki
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się fraza "byś mogła być wybraną"; pod kątem "niepowtarzalności" brzmi jak apoteoza "odrzucenia/wykluczenia". Szerokość Marylki zdradza podmiot w fazie poszukiwań;) Pozdrawiam Jacku -
Na uczte wesoło faun przygrywa
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Grzegorz_Kulesza utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan się zastanowi; co z interpunkcją? -
Suplikacje subkulturowej superbohaterki;)
-
Imienia nie pamiętam
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ok -
niesnaski żołądkowe
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nudny. -
Dziwny duet
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na B.A.C. Stork utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie daję rady. Pozdrawiam. -
Miejscówka
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oniryzm albo trauma, insomnia albo astenia - aż po zmęczenia z błądzenia, błądzenie ze zmęczenia. Fantastyczna wersyfikacja. Sporo tu - jej. -
Gdzie nawet Jezus chodził piechotą
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szczerze mówiąc nadając taki a nie inny tytuł nie podejrzewałem że wywoła on jakieś kontrowersje, ostatecznie to parafraza wersji oryginalnej gdzie występował Król, a jak nas uczono Jezus był Królem a Królowie byli z mocy boskiej nadani, więc nie wiem na czym polega wychodzenie przed szereg z samym tytułem. Dziękuję za śladomość. Pozdrawiam R. Nie widzę kontrowersji. To prosty, egzystencjalny tekst w potocznym języku, z "filozoficznymi" kontrastami. Czuję dystans względem doktryniarstwa, stąd daleko do profanacji. Tytul jest "nieostrożny" przez pogrubioną myśl. Wiadomo - myśli się dużo - nie wszystkie głupoty trzeba wypowiadać. (W domu wisielca nie mówi się o sznurze). -
Gdzie nawet Jezus chodził piechotą
Dariusz Sokołowski odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przypomniał mi Caliariego "Ucztę w domu Leviego". Ładny, prosty wierszyk z nieostrożnym tytułem. Pozdrawiam.