Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dariusz Sokołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 627
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Dariusz Sokołowski

  1. na swój sposób urzekający prostotą. to chyba jego główny atut. ale mam mieszane uczucia. pozdrawiam.
  2. Panie Jacku gratuluję obrazowości języka i wrażliwości. Nie tylko.
  3. damom to sie należy z definicji, ale mie... jakiem tam przestworzom, babliończycy cegła po cegle zbudowali sobie widoki o niebo lepsze, kłaniam sie nissko, pozdrawiam
  4. Witaj Panie Bartoszu, fajnie fajnie. Na początku trochę się patetycznie zaczynał, ale potem świetnie wybrąłeś. Padre ma rację, trzeba kunsztownej oprawy. Ale już niedaleko. Pozdrawiam serdecznie Natchnionego Rzemieślnika.
  5. są listy których nikt nie napisze 5/5 listy z tamtej strony ciszy Gdzie słowa są rzeczywiście 3/5 tym czego nie ma- teraz lub jeszcze 5/5 chociaż szczelnie wypełniają przestrzeń 4/6 tysiącem wielobarwnych świerszczy 3/6 a każdy ich kolor dodatkowo dręczy swym dźwiękiem, jak klawisze wielogamnej tęczy 4/6 co na przemian płoną, to cknią brzękiem 6/4 tysiącem szkieł, wielobarwnych świerszczy 4/6 są takie listy jest takie miejsce 5/5 gdyby każdy umiał pisać wiersze 6/4 zajrzeć w tych słów szalony zamęt 4/5 to mógłby wybrać z nich najważniejsze 5/5 zakląć w poezję ułożyć zdanie 5/5 Wyślij uczucie szeptem lub gestem 5/5 przytul i powiedz że jeszcze jestem 5/5 temat ot taki półbębkiem z przymróżeniem oka, jak na naszego narodnego Misia przystało, pozbyć się całkowicie interpunkcji, podmienić parę słówek żeby się nie powtarzały, doładzić wersy do "dziesiątki", bo do niej najbliżej, można dodatkowo doładzić średniówke, żeby się czytało, podobają mi sie asonanse, Ze względu na nadmiar tych samych słów możnaby rozważyć ciachnięcie jednej zwrotki pomieszać w szyku zdań i posilić się o sonet, "podobno próby uszlachetniają" (To zdanie Padre Krzywaka), pozdrawiam, przepraszam za wtargnięcie.
  6. bo miłowanie jest banałem w swej naturze
  7. nie ma się czego przyczepić, bo i w wierszydle niewiele
  8. fonetyka:a mi te nienienia przy końcu nie tego, co do formy:tu trzeba liczyć na siebie, hihi, pracowityś to się doliczysz, klimat iście miłosny, treść: rołmantyczna jak na sonet przystało, myślałem, że mocniej krwią bluźnie, hihi, pozdrawiam i życzę dobrej zabawy przy kolejnych wprawkach.
  9. w Twojej zwięzłości odgaduję preferencje; miła mi akceptacja dla takiej poetyki; chodzi w końcu o poezję, a nie raport z produkcji stolarskiej; choć i taki też z pewnością znajdzie swojego poetę; dzięki! J.S. tak, pomysł fajny
  10. fajny pomysł z tymi drzwiami, fajny bardzo, pozdrawiam
  11. Primo - rytm jest zachowany, Secundo-jak chaotycznie ? Jak mozna lepiej ? Tercio - są tylko trzy przecinki plus jedno powtózrenie bezsensu, ktore zauważyłem teraz. Tyle ja. Dzięki i pozdrawiam. Michale, nie może być rytmu w wierszu, którego wersy zawierają różną ilość sylab, w dodatku w jednej zwrotce: Poznałem to po całości 8 , nie żegnaj się ze mną, nie teraz 9 , personifikacja przyszłości 9 , ze skóry cielca obdzieraj 8 , a jeśli zechcesz, znajdź więcej 8 , znaj tajemnice wszechświata 8 ,? odkrywcy metafor pól 7 , zmieniona jest tylko data 8 ,? i nie sądź za błędy mnie teraz 9 , nie sadź zbędnej zawiści 7 , na końcu pustynny głód 8 , do brata smród nienawiści 8 ; ? patykiem po piasku pisane 9 prawa które wiatr zwiewa 7 , , faryzeuszu z kamienną twarzą 10 nie pierdol już, tylko umieraj. 9 Gdyby perkusista wybijał taki rytm, to by się orkiestra pogubiła, więc nie mów, że rytm jest. Doliczyłem się tylu przecinków i znaków... Albo wyrzuć wszystkie znaki, albo wszędzie wstaw... Pozdro Piast kontrargumentem na Piastową tezę są wiersze Kerna, piosenki chociażby Bajora, Młynarskiego. Wszystkie rytmiczne. Niech tam próbuje cokolwiek policzyc. Rytmika to nie równośc wersów, tylko zgodnośc akcentu logicznego z akcentem wyrazowym. Liczenie jednej sylaby jako bitu drumsowego zalicza się do konwencji średniowiecznej, a już samo słownictwo przeczy takiemu założeniu. Transakcentacji nie zauwazyłem. (Poczukam jeszcze). A więc należało użyć stwierdzenia "forma nieuładzona", ewentualnie synonimu znaczeniowego. Polecam Malczewskiego w tej kwestii. Wie co pisze, przynajmniej jak. Nie tylko komentarze.
  12. Toż to się wie, że nie "pewnie". To może wywalić zgodnie, bo niepotrzebnie dodaje krokom obcasowym pewności. Pozdrawiam Autorstwo i Publikę
  13. Nie wiem dzięki komu, ale "Jezus" zniknał. A może mi się wydawało, że był. Nie wiem. Nie wiem. "odkrywcy metafor pól zmieniona jest tylko data"-niedookreślone. Ale jaby dookreslić, to sie wersyfikacja spierdoli. Tak źle i tak nie dobrze. W trzeciej coś mi śmierdzi. Mniemam, że to tylko wulgaryzm. Jakem nie zwietrzył czegoś wal w mordę. Forma boli. Ale takie krótkie wersy są kurewsko trudne do zładzenia. Treści jest za to sporo. Rekompensuje wszystkie boleści. Miło było poczytać. Pozdrawiam.
  14. Pewny stuk obcasa nie współbrzmi z nudą i flegmatyzmem.
  15. "Co się wpychają w życia chwile"-chyba spójniej będzie, skoro smętki, to czemu obsiadaja jak motyle, skąd ta metafora?, a puch mietki. Pewnie chodzi o oblewanie gorącą słołą i obtaczanie w pierzu, hihi, "Objawianie postawy"-nie z tej bajki, co to za recepta, co to za motto, "jak smętki dopadną - bliskim okaz odrobinę czułości", jakieś takie wpisane w swoisty katharsis? No nie wiem, nie wiem, "dziewiątka", tylko rymy "radosną"-"wiosną", aż mnie. Ale to jeno subiekt. Z drugiej strony do zachwycenia trzeba mysli pewnej, a wiersz sprawia wrażenie, jakby się zamiar wyklarował dopiero po pierwszej zwrotce, ta nietrafiona metaforyka jakoś tak mnie wysadziła z siodła smętkowania i autorskiej rady na "krzesanie z siebie iskier czułości". Jak dla mnie bzdet. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...