Kurna, Panie Jacku, jak zwykle wszystko na swoim miejscu. Przepraszam, że wcześniej nie mogłem. Już nadrabiam. "gdy żale się sypią jak cukier...", tylko to mi się nie tego, bo fonetyka zdradliwa jest. I jak się czepi, to sie nie można odczepić. Ale to tylko takie formalnie moje zboczenia. Bo utwór jak po szynach. Pozdrawiam serdecznie.