czy słyszałam dobranoc, czy zmyśliło coś sobie
jakieś echo żałobne, którą drogą mam pobiec?
tak niepokój się z liściem spadającym zszeleścił,
nie zdążyłam się przyjrzeć ni tonacji ni treści
ach, cóż plotę cmentarna utuliła mnie płyta
ani łzy jednej otrzeć, martwe usta, jak spytać
więc przyszedłeś daremno? nieszczęśliwa, niezdarna
przywitałam cię drętwo, kilka dni jak umarłam
bez jednego spojrzenia nie wiem jak, jednak ścierpię
nawet prochem nie byłam, ale chciałam być wierszem
dobranoc :)