Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sokratex

Użytkownicy
  • Postów

    455
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sokratex

  1. Teraz jest taki upadek obyczajów, że za zabicie 77 ludzi dostaje się apartament, więc wykałaczka w obecności monarchini jednego z największych mocarstw nowożytnego świata nie tylko uchodzi płazem, ale nawet nie zauważa się takiej drobnostki ;) Kiedyś wystarczyło, by delikwenta skazać na dożywocie, a potem - okazując mu łaskę - wysłać w trybie przyśpieszonym do Nowej Ziemi. Darmowa siła robocza, czyli niemal dzisiejsi migranci za pracą na Wyspy. Pozdrawiam.
  2. Nie wszyscy odpoczywają w wakacje. Są tacy, co właśnie wtedy harują jak nigdy. Przy zmywakach, umorusani zbierają plony pochyleni od świtu do nocy nad krzaczkami o istnieniu których nie mieli pojęcia, lub zamiatają ulice szczoteczkami do zębów, żeby posprzątać przed zagranicznymi bankami kupki po mrówkach. Krótko mówiąc: kontynuacja cyklu wakacyjnego.
  3. Wtorek, koło północy. Tudor Elka patrzy wyniośle z przeciwległej ściany: berło, miecz mocno zacisnęła w rękach - pomyliła szmat ziemi z facetami? Biorę kanapkę... co tam dzisiaj? Ryba, bandaż sałaty i w drugiej rzodkiewka, z czymś, co niczego już nie przypomina: wypisz, wymaluj na obrazie Elka. Ile bym dostał za takie obrazy? Na jakie został planety zesłany za to, że mlaszczę przy tobie Królowo i w brudną rękę biorę wykałaczkę? - Sama nie masz już zębów, więc patrz: Oto historia sądzi cię polskim sprzątaczem. http://bit.ly/QnXbFE
  4. Jan Paweł Drugi więc czasem ktoś dziś pyta po kim? Rzymianie mówią po Piotrze Żydzi że po ich Pawle a ci co go znali - po ludziach
  5. Nie ściemniam :) Trzymając się Twojego wnioskowania na ten temat, choćby dlatego, że nie jestem rasowym poetą. Nigdy nie miałem wieczorku poetyckiego, jestem heteroseksualny :) więc podobno w mniejszości (słyszałem to od rasowych poetów), nigdy w życiu nie paliłem marihuany http://bit.ly/Rj6Tsp a nawet niczego nie powąchałem, żeby mieć natchnienie i ani razu nie skorzystałem w tym celu z usług dilera. Możesz mi zatem wierzyć, albo... zmienić argument :) Ja mam taki: Mówi się, że "Oczy są zwierciadłem duszy" - nie bez powodu więc piszesz takie piękne wiersze! A zobacz choćby utwory tutejszych pieniaczy i tzw. ostrych krytyków - widziałaś, żeby napisali coś, co innych chwyciłoby od razu za serce? Co najwyżej potrafią udziwniać swój zapis bo zamiast nich mają rozruszniki: Pan Samochodzik Jak co dzień w łazience ściągnął z włókna szelkę, koszulę z nylonu i z lycry kalesony. Zdjął z oczu soczewki, z gęby wyjął szczękę, dość długo powtarzał, że on to pier.... z niepokojem śledząc wykres krwi w nadnerczu, czy jeszcze wytrzyma noc zastawka w sercu. Gdy wszedł do sypialni, nad łóżkiem schylony - Tylko nie bądź znów sztuczna... - wyszeptał do żony. Pozdrawiam :)
  6. Proszę spróbować napisać kilka takich wierszy, bo ten, jak zauważyłem, wchodzi w skład większego cyklu. Nikt się nie będzie śmiał, a przynajmniej ja - proszę ze trzy takie własne wiersze zaprezentować. Niejednokrotnie już zauważyłem, że wielu uważających się za poetów wzrusza ramionami na widok limeryku, albo haiku, tymczasem trzeba sporo się napracować, żeby dojść do perfekcji w ich pisaniu. To samo dotyczy liryki - nie ma nic trudniejszego niż wyrażanie się w prosty, zrozumiały dla każdego człowieka sposób. Można skryć się za tematami pseudonaukowymi, czy słownictwem z przemówień profesorów, ale to jeszcze nie poezja a często tuszowanie, że niewiele się ma od siebie do przekazania innym: Anatol Anatol, autor "Mandoliny dolin", Na Lido lecząc spleen, na lutni swej dyndoli, W hallu "Palace'u" siadł w oczekiwaniu windy I szuka w "Lindem" słów dla pindy Rozalindy. Julian Tuwim
  7. Nieprawda - patrzę i są piękne. Na pewno nie aż tak, jak oczy Autorki, ale czy i cień palmy nie bywa zbawieniem dla idącego przez pustynię? Pozdrawiam :)
  8. Przede wszystkim tym, co istnieje poza naszym, ćwiczonym do małego w wyrachowaniu, rozumem. Niedawno przybliżałem ten zapis jednej z najlepszych Autorek także Orga, więc oszczędzając kilka minut na i tak zaległą kawę, przytoczę przy okazji tamte słowa: ------------------------------------------ Przede wszystkim miniaturka oddaje coś zatrzymanego w czasie. Uroczysko to miejsce odludne, dzikie, w którym wydaje się człowiekowi, że cofnął się czas. Toteż i w znalezionym na YouTubie "Uroczysku" śpiewanym przez Annę German, taki zatrzymany czas również odgrywa główną rolę. Fragment: [list= ] Czekałam W potoku woda tymczasem Płynęła obcymi łąkami Czekałam Rozłąka jak liść pożółkły Leżała pomiędzy nami Czekałam Twarz twoja nikła w oddali Czekałam Chciałam cię jakoś ocalić! Czekałam [/list] ------------------------------------------- Uroczyska to często takie paranormalne enklawy, w których według podań zachodzą zjawiska przeczące zdrowemu rozsądkowi. I niekoniecznie chodzi zaraz o duchy. Poczynając od słynnego Trójkąta Bermudzkiego, są miejsca, gdzie pozostawiny na luzie samochód toczy się pod górę ( http://bit.ly/PAvMgh ), Doliną Śmierci samoistnie wędrują kamienie ( http://bit.ly/PAvEgA ) w Lesie Pokaini zawsze jest piękna pogoda ( http://bit.ly/PAwKZW ) ------------------------------------------- [list =] niedziela na uroczysku sobota [/list] Zapis to taki sfiksowany kompas, który powinien wskazywać północ, a tymczasem pokazuje inny kierunek. W świetle współczesnych badań okazuje się, że nawet najprostsze, fundamentalne prawa przyrody nie potwierdzają się doświadczalnie w stu procentach. Mogą być też różnie interpretowane, w świetle takiej czy innej teorii, więc nie istnieje obiektywna ich interpretacja. Dawno temu konwencjonalista Pierre Duhem ( http://bit.ly/PAA0Ex ) uznał, że jeśli coś istnieje na pewno, to... brak podstaw do uznania jakiegoś eksperymentu za obiektywny i rozstrzygający o przyjęciu, czy odrzuceniu danej teorii. Przemieszczenie (różna, zależna od obserwatora - podmiotu interpretacja) czasu w powyższej miniaturce oddaje właśnie taki "duhemoski" holizm interpretacyjny, lub mówiąc bardziej swojsko: wyraża coś takiego, jak idiomatyzm, kiedy nie można dosłownie (jednoznacznie) przetłumaczyć pewnego zwrotu na inny język. ------------------------------------------------- To byłoby na tyle, w wielkim skrócie i dziurawym bucie :) Metaforycznie istnieje oczywiście chyba nieskończona ilość interpretacji tej miniaturki, mnie najbardziej podoba się taka, że są miejsca w pamięci człowieka, gdzie na nic nie jest za późno. Zawsze można wrócić do czegoś, aby powiedzieć komuś: przepraszam, źle postąpiłem, czy nawet: trochę to trwało, nim zrozumiałem, że... kocham Cię! Piękne! Anna German była wyjątkowa... słuchając jej, nawet powszedni dzień jest świętem. Dziękuję i pozdrawiam :)
  9. Nie tłumacz się - w końcu nick do czegoś zobowiązuje :) Co do wagi słowa, tu zostało to pięknie ujęte: http://bit.ly/OWAYct
  10. na początku był 'świerszczyk'; po nim 'płomyczek', 'płomyk' ... Tak, właśnie o takie dojrzewanie chodzi. Stopnie. Jedni pną się po nich w górę, inni schodzą coraz niżej - każdy ma w sobie niebiańską cząstkę agape, ale i cień rzucany pod latarnią przez prostytutkę.
  11. Chodzi o Mercurego? Przecież to tylko ilustracja znaleziona ad hoc w Internecie! Haiku ma szerszy zasięg, niż tylko Freddie - pokazuje świat w jakim żyjemy, jego coraz większe patologie oczami - wydawałoby się - nieistotnego komara: http://bit.ly/O4DGys
  12. Nie łudźmy się, że znaczymy coś więcej niż tylko dla drugiego, bliskiego człowieka: http://bit.ly/O4AdQz
  13. A tu masz rację - zawsze po przejściu żołnierzy zostają brzuchy :) I to jest optymistyczny aspekt, że wojna niesie też nowe życie.
  14. [list= ] niedziela -- na uroczysku sobota http://bit.ly/NxmS1t [/list]
  15. O, a ten pięknie pokazuje północ. Lepiej niż niejeden zegar: http://bit.ly/SeHpOm
  16. W takim razie służę adresami :) Jak już się z nimi uporają, chętnie wskażę następne: http://bit.ly/SeHpOm http://bit.ly/SeGWvA http://bit.ly/SeHku9 http://bit.ly/SeIeGU http://bit.ly/SeJb1Q http://bit.ly/SeJSIA
  17. Nie, to był taki pocałunek w rękę, wyraz szacunku :) Czy rzeczywiście już do reszty zatraciliśmy to, co zawsze było zwyczajne i takie nasze - polskie? http://bit.ly/Pec61c
  18. Sokratex

    Pranie

    Witaj, Marianno! Jesteś nieśmiertelna :) Sołtys, co mieszkał koło Wronek, otruć chciał na zabawie żonę. Gdy rzadko który z ludzi w Remizie się obudził - śpiewała mu niczym skowronek.
  19. Tyle, ile środek wyrazu jest szerszy od samego wyrazu. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...