Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mirosław_Butrym

Użytkownicy
  • Postów

    514
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mirosław_Butrym

  1. I rządzi, tylko, że Pan tego nie widzi, i dobrze. Jestem na nie, bo jest wtórnie, banalnie itd., tym samym: papa. - Pancuś A co tu wtórne i banalne, niech mi Pan poda autorów i tytuły wierszy na których tle ten jest kalką, bo nie wierzę. Jest Pan daleki od krytyki fachowca, taki komentarz jak wyżej to zwykłe niechlujstwo.
  2. I rządzi, tylko, że Pan tego nie widzi, i dobrze.
  3. To niech Pani napisze dlaczego ?. Chociażby z racji rzucającej się w oczy nieporadności w sztuce rymowania (pierwsza strofa). Poza tym, wie Pan, "roszenie uczuciem", "poświata zmysłów", "ofiarna czułość" itd. - można wszystko, ja wiem, każde słowo jest "warte wiersza", ale ich zestawienie w tym tekście sprawia nieznośne wrażenie, że za bardzo chcą one być poezją. Wrażenia może mieć każdy inne, nie są wyznacznikiem czy wiersz jest dobry czy nie i dlaczego mówi pani o nieporadności w sztuce rymowania, przecież rymy w moim wierszu są niedokładne, czy widzi gdzieś pani rymy proste, mówi pani o rymach, a czy pisała już z rymem, bo chciał bym poczytać, w pierwszej strofie niewidzę nic nieporadnego, miało brzmieć dobrze fonetycznie, mi wszystko gra Pani nie musi, rym nie może rządzić treścią.
  4. Pragnienia barwą unieść przekornie zmysłów poświatą promieniem pierwszym czułość ofiarną cud by rozszalał siłą otwartą. Uczuciem zrosił pustkę spierzchniętą doznań dostarczył przemówił ciepło kalait wyłonił wdzięku uroczy z uśmiechu szczęścia finezji mocy.
  5. Wiersz ma mierny rytm, brak w nim melodii i ma dokładne rymy, jestem na nie.
  6. Interpunkcji niech Pan się nie czepia, literacka jest inna od szkolnej, to mój wiersz więc ja jako autor sam dobrze wiem gdzie mam stawiać przecinki, a kwiatków nie widzę, wszystko jest ok., choć nie musi się każdemu podobać.
  7. Trzecia strofa słaba, plus naiwna płenta gryzie się z dwiema wcześniejszymi strofami (lepszymi). Jestem na nie. Pozdrawiam
  8. A byłby Pan łaskaw napisać, gdzie się gubi treść?. Jeśli chodzi o rytm sam go ustalam, bo jestem autorem, a stylistyka nie świadczy o tym czy wiersz jest dobry czy nie.
  9. Szeptem myśli, wezmę, cykl pragnienia skryty, to w niełasce szczerej, syndrom z krwi, zew dziki. Trzeba wszak doceniać, losem darowane, czasem też wzbogacić, sprawność rąk w majdanie. Wolność jest wyborna, niekiedy zgłodniała, jak ogar bezpański, co zjadł gęsi pana. Cudze też potrafi, smakować wybornie, a gdy nie utuczy, cieszyć chce przekornie. Woli głos nadrzędny, miewa chęć swawolną, w ludzkiej krzywdzie biegłą, podłą, lecz i zdolną. Zawsze będzie syty, kto w fachu sumienny, czy to ludzko dobrym, czy innym odmiennym. I powlecze żądze, do celu płomienne, i prawo rozpali, co się z sednem scali.
  10. To ja też się zgodzę na tę kandydaturę, pod warunkiem, że Pan Krzywak będzie sumienny i obiektywny w tym co robi, bez uprzedzeń personalnych, w końcu nie jestem oportunistą i nie będę stawał okoniem.
  11. Wśród tej sztuki, a szczególnie tutaj widzę często klony stylowe " dzieła dzieci " rodzą kolejne dzieci, a to nie jest już awangarda tylko manieryzm, wtórność tego miejsca, to jest właśnie domena nauki portalowej. dobrze byłoby dla pana, gdyby się pan sam odszukał w tym manieryźmie o którym pan tu wspomina; i jeszcze - sztuka nie rodzi się na kamieniu - rozwija się na konstrukcjach już zastanych i rodzi nowe - bo nasza cywilizacja to droga ojców, nie powstała za sprawą Marsjan, nagle; gdyby pan przestudiował problemy intertekstualności np. u prof. UJ Balbusa - inaczej by się pan zapatrywał na kontynuację stylów i poetyk, także w sensie hermeneutyki - na tematykę wierszy; klony kulturowe to rzecz jak najbardzej naturalna - chodzi tylko o to, aby były one na poziomie i zachowały smak o którym pisał żywiący się zaprzeszłą kulturą Zbigniew Herbert; J.S Tylko, że tu nikt niedorównuje Herbertowi tyle, że jako współczesny twórca. Jaką zaprzeszłą kulturą żywił się Herbert niech mi Pan powie imiona i nazwiska konkretnych autorów, bo ja prosty człowiek i niewiem, czy on pisał podobnie jak ktoś?, a może tylko używał języka, żeby stworzyć własny styl?.
  12. Tu nie chodzi o lans grafomanów, tu chodzi o sterylny wybór kogoś przez "elitę" i jej popleczników, pomijając zdanie reszty, mając ją tym samym w poważaniu, a to nie demokratyczne. Panie Mirosławie; pan się spóźnił lub zagapił - była już mowa o tym, że w sztuka nie znosi demokracji - jest ze swej natury indywidualna, arystokratyczna, uprzywilejowana; elitarna; i niech nas wszyscy diabli - jeśli to się kiedykolwiek mogłoby zmienić; to dorobek wieków cywilizacji i kultury; żadne rewolucje tego aksjomatu nie zmienią! Wśród tej sztuki, a szczególnie tutaj widzę często klony stylowe " dzieła dzieci " rodzą kolejne dzieci, a to nie jest już awangarda tylko manieryzm, wtórność tego miejsca, to jest właśnie domena nauki portalowej.
  13. ja wiem, że to nie pasuje, bo gdyby przeszło, to skończyłby się lans grafomanów Tu nie chodzi o lans grafomanów, tu chodzi o sterylny wybór kogoś przez "elitę" i jej popleczników, pomijając zdanie reszty, mając ją tym samym w poważaniu, a to nie demokratyczne.
  14. Mafio, ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie...
  15. To ja też się opowiem za: Izabella_Sendor.
  16. Chyba nie wszystko, ponoć Bóg nie jest zależny. My na Jego obraz;) Proszę mi wybaczyć, ale ten tekst to flaki z olejem. Przez bibułkę pisane (różową i pachnącą). Pozdrawiam Wszystko ma swoją przyczynę i skutek, a my nie jesteśmy Bogiem choć na podobieństwo stworzeni, nie ma sensu mówić tu o Bogu, dawcy przekleństwa lub raju, a flaki lubię, są dobre, tylko trzeba przyprawić.
  17. Wszystko jest zależne, chociaż można zwykle, zrobić co potrzebne, by szczęścia być śmigłem. Zdobycz upragnioną, z dna szansy wyłowić, objąć swą radością, żeby przyozdobić. Zorzy wzór perłowy, w spełnienie przelany, czystości harmonią, poryw sił wezbrany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...