Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kasiaballou

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaballou

  1. Spisek, tajne stowarzyszenia, kłamstwa, manipulacje, rewolta - a autorką i prowokatorką jest podobno kasiaballou i jej Twa. Twa, w którym opracowano przewrót, celem obalenia Krzywaka i jego inicjatyw. Agenturalny charakter tych działań ma na celu zniszczyć wszystko, co żyje - odebrać radość i chęć do działania. Zło zasilane Wojtkami, Jackami, a nawet samym Borutą, z zapleczem niejawnych popleczników z szerokimi plecami przepuszcza zmasowany atak. I jeden sprawiedliwy, jeden nieuwikłany, jeden niezawisły, jedyny obrońca uciśnionych - Indiana Jones Krzywak - Piotruś Pan, który nie wyrósł z krótkich majteczek i tkwi w baśniach, marząc o wielkości. Ależ proszę bardzo - ja nawet tym inicjatywom kibicowałam, a że nie chciałam brać w nich udziału? Nie ma w tym mega tajemnicy, czy ukrywania siebie - jest pewien wybór drogi - moja jest mniej komiczna i mniej transparentna - mój wybór. A to, co tu się dzieje - to jest krzywakowa SF, do której domontowano całą filozofię; mieszając osoby, które absolutnie nie mają w tym zamieszaniu swojego wkładu, czy interesu .Zaś epicentrum zawieruchy u Kaśki, pod spódnicą - zło w czystej postaci - (......) Przejadły mi się te bajki, te eseje w wykonaniu Krzywaka i jemu podobnych. Krzywak, ma obsesję. Żadna z niego figura, żeby poświęcać jej aż tyle czasu i energii - przecenia się, a ja mam dla niego złe wieści. Otóż, nikt nie chce go obalić, bowiem jego pozorny świecznik i tak jest z wosku i sam się roztapia pod wpływem ciężaru i temperatury niskich pobudek, obelg i kłamstw. Nigdy, powtarzam - nigdy nie popartych niezaprzeczalnymi dowodami, a jedynie imaginacją wyobraźni i wariackimi fantazjami. Nie interesują mnie krzywakowe inicjatywy i nie one budzą we mnie niepokój. Bo to epizodzik zaledwie i zabawa w sztukę, ale twórcza, integrująca, inspirująca, więc niech trwa i niech się mu tam kręci. Ja ograniczam się tylko do zielonego podwórka i interesuje mnie ono tu i teraz, a nie tam w plenerze. I to najbardziej uwiera Krzywaka - że mu nie czapkuję, że się przeciwstawiam, że krytykuję i torpeduję jego opinie, że nie uznaję jego autorytetu, że nie zasilam grona siłaczek i siłaczów a tak naprawdę grona Nikosiów Dyzmów - ale to ich bajka, która mnie nie interesuje i to tylko moje zdanie, z którym nikt nie musi się zgadzać. Czas zadać kluczowe pytanie; dlaczego? Dlaczego to wszystko? Mówiłam to nie raz, ale powtórzę i rozwinę temat, bo Krzywak przedkłada i zaciemnia swoją osobą istotniejsze zjawiska/zagadnienia/racje. Nie podoba mi się system i nie podoba mi się podmiotowe i instrumentalne traktowanie użytkowników tego forum. Nie podoba mi się niesłuszne kreowanie niektórych ludzi na tuzów. Nie podoba mi się chęć dominacji i pacyfikowania/piętnowania/zadziobywania postrzegających inaczej, a wynoszenia na piedestał zwolenników Nikosiów. Nie podoba mi się tworzenie silikonowych guru, którzy narzucają trendy poezji, nazywając swoje wizje i wypociny samozwańczo obecną - czyli poezją współczesną. Dział Poezja Współczesana w tej chwili nie istnieje. Poodchodzili wartościowi Poeci, ponieważ nie chcieli stawać w szranki z kupą grafomanów, którzy zamiast skupiać się na poezji, uprawiają plebiscyty popularności, bawią się w kulki, jakby utwory literackie można było traktować, jak rozgrywki bilardowe - żenada. Ten system się nie sprawdził i otworzył furtkę do manipulacji, układów i grafomanii zaawansowanej. Często wyróżnia się utwory przeciętne, nieciekawe i ubogie artystycznie. W tej kupie, giną dobre wiersze, a zniesmaczeni Poeci po prostu przestali zamieszczać, albo wklejają sporadycznie - bo w takim "towarzystwie" trudno o rozmowę o sztuce. Dyskusje pod wierszami przypominają imieniny u cioci Peli, a każda konstruktywna krytyka jest odbierana, jako atak i nieprzystosowanie czytelnika. A ja się nie chcę przystosowywać do tego saloon’u, ja nie chcę buziaczków i misiaczków, ja chcę porozmawiać o sztuce, o uczuciach, o sensie bycia/życia, o sztuce kochania i genezie nienawiści, o więziach międzyludzkich i o braku tych więzi, o przyczynach i skutkach, o korzeniach, o tradycji, o pięknie przyrody, o malarstwie, o muzyce i zakazanej miłości, o sztuce kochania przez całe życie i o tym, dlaczego życie często tak boli - czasem mnie, ale innych jeszcze bardziej i skąd w ludziach tyle przeciwności, dlaczego tak pięknie piszemy, a tak brzydko żyjemy? Chcę mieć możliwość wymiany poglądów z Poetami mądrzejszymi, bardziej doświadczonymi, albo młodszymi, ale inteligentniejszymi ode mnie - żeby mnie ubogacali swoim słowem, żeby podzielili się ze mną credo, którego się dopracowali, lub które dostrzegają tam, gdzie ja nie potrafię, lub nie mogę popatrzeć. Mam jeszcze tysiące pytań i chciałabym czerpać od mistrzów, ale ich tu jak na lekarstwo - bo Krzywak zainicjował kulki i serwuje nam filozofię remizy strażackiej. Remizę strażacką to ja mijam pod moim miastem - nie tego szukam i nie tego oczekuję w poezji i od poezji. Może i jestem inna - ale to nie powód, żeby mnie wgniatać w najgorsze błoto, żeby dopinać mi najpaskudniejsze łatki - ja już pominę, kim byłam, kim w/g kupy jestem i kim mnie tu jeszcze zrobią. I teraz jest dobry moment, żeby poruszyć najistotniejszą msz kwestię. Człowieczeństwa - bo przecież nic nie ma sensu; nie ma sensu poetyzowanie, nie ma sensu inicjatywa, nie ma sensu każdy inny wymiar sztuk pięknych, jeśli nie jest on owocem myśli i kreatywności Człowieka. I dla mnie człowieczeństwo jest najważniejsze. Człowieczeństwo, czyli sposób życia i postępowania - traktowania siebie, ale przede wszystkim innych. Przez taki pryzmat oceniam, tą wykładnią wartości się kieruję. Czyli nie ufam słowom i wierszom ludzi, którzy reprezentują sobą nieludzkie/niehumanitarne światopoglądy, którzy się wywyższają, którzy traktują innych z pogardą, nastają na godność człowieka, mnożą podziały, dyskryminują, powołują się na najwyższe wartości kulturowe i religijne, posuwając się przy tym do roli Boga - i jednoznacznie wyrokując - narzucając kijem prawa, kanony, normy, interpretowane ich małością ich niedoskonałością, ich fobiami, ich kompleksami, w końcu - ich ambicjami bycia tuzami, wyrocznią, jedyną drogą prawdy. Ja im nie ufam - nie tym niezbywalnym wartościom, ale interpretacji przez ludzi małych duchem - bo oni swoją postawą świadczą, że są niegodni. I kiedy przychodzi skonfrontować te górnolotne hasła z rzeczywistością - padają pod naporem swojej hipokryzji. Gnębią i poniżają - nie pozwalają, wręcz utrudniają zaistnieć osobom, które postrzegają inaczej. Narzucają swój nurt i pod nasze powieki wciskają obrazy, które wchodzą w dysonans z ich deklaracjami. Dlatego będę się przeciwstawiać Krzywakowi i jego klakierom. Będę się przeciwstawiać wszelkiej formie dominacji i nastawania na wolną sztukę. Będę krytykować grafomańskie wypociny, które oblegają b.Zet. Będę krytykować wszelką formę podziałów i dyskryminacji. Będę odrzucaj silikonowe wzorce silikonowych poetów, którzy wdrapali się na listę popularności dzięki wsparciu grafomańskich popleczników i dzięki konfliktom i burzom z takimi osobami jak ja. I będę czekać, aż ten robak zgnije, aż silikonowe TWA dostanie od czytelników po twarzy - zostanie odrzucone na boczny tor - żeby sobie przemyśleć ten swój pusty, plastikowy świat. I będę czekać na ich rehabilitację, na zmianę postawy, przystającą do miana człowieka i poety, I będę czekać na powrót prawdziwych mistrzów życia, mistrzów pióra. I to jest możliwe - jeśli zaślepieni pozornym splendorem tego silikonu - Czytelnicy - przestaną oddawać hołd choremu na ambicje cielcowi. Aroganckiemu, prostackiemu, wyniosłemu i choremu na megaambicje cielcowi, który opanował b.Zet. Tym cielcem jest TWA grafomanów i przeciętnych poetów - samozwańczych guru, sztab olesiopodobnych klakierów - a mecenat nad nimi sprawuje Krzywak. I ja nawet wiem, że on nawet chciał dobrze - ale jego cechy przyrodzone nie pozwolą mu się przyznać do zabrnięcia w ślepą uliczkę - i o to mam żal do Krzywaka. A teraz czekam, żeby M.Krzywak zwrócił mi honor, bo w głębi duszy on wie, że mnie niesprawiedliwie pomawia, broniąc swojej tzw.pozycji i swoich tw.wieszczów. Ja jestem sama i piszę sama - mam życzliwych obserwatorów, ale oni mi nie pomagają, ci wspaniali i wartościowi ludzie mają podobne oczekiwania, co do poezji i jej wizerunku. Czasem nie zgadzają się z moimi poglądami, ale zgadzają się, że człowieczeństwo jest najważniejsze - i że niektórzy "poeci" o tym zapominają. I że niektórzy poeci reprezentują sobą postawę karygodną i żenującą, uwłaczającą godności swojej i innych. Odsłonili swoje prawdziwe oblicze przy okazji tzw.”listu otwartego” i odsłaniają się dalej kolejnymi pyskówkami i kolejnym zadziobywaniem adwersarzy – ja im tylko pomogłam ściągnąć maskę – stąd ten gniew – ponieważ wiedzą, że przegrali na swoich „pozycjach” – że już nic nie zmieni biegu wydarzeń. Że wielu przestanie ich słuchać i przestanie się ich obawiać. To wszystko - cała tajemnica. Inne kloaczne i bezsensowne posty pomijam – szkoda mi czasu na prymitywne parapoetki i domorodnych parafilozofów. Te bezstronne przemilczę - przez szacunek dla bezstronności.
  2. Dobranoc :) kasia
  3. nie kłamię no chyba że naruszeniem regulaminu jest niezgadzanie się z M.Krzywakiem
  4. podobno skupiasz się wyłącznie na tu i teraz i nie chcesz wywlekać starych spraw, a po raz kolejny to robisz, oj miotasz się, kasiu spełniłam tylko prośbę Krzywaka i do Krzywaka się dostosowałam jestem boleśnie KONSEKWENTNA
  5. Emil nie musiałeś dzięki - ale proszę - niech nikt rozsądny za mną nie obstaje dam radę sami się wykładają
  6. cały wystosowany do mnie list Krzywaka był ewidentnym naruszeniem regulaminu a to co pod nim...e,ch :( ale ja nikogo nie zadenuncjowałam ;)
  7. Jacek; zobacz - znowu teczki :D! - kiedy oni to robią? nie odpowiadaj popatrz tylko ;)
  8. Jacek "6 kilo" - daj sobie z nim spokój nie warto - najbardziej go rusza, jak nikt mu nie odpowiada dałam mu szansę, bo się prosił o rozmowę - nie popisał się zostaw go z tym - ja już olałam a wątek i tak zostanie no, chyba, że Admin skasuje - bo ja nie
  9. typowe a jakie męskie! jakie honorowe! - zgłoś i siebie - dla poprawności Nick "6 kilo" z honorem, no weź sobie jaj nie rób. o! i to jest kosmos - w kosmicznym wydaniu
  10. udowodniłam - min. tym postem w kursywie do Krzywaka poza tym to mnie wyciągnięto listem na forum to mnie postawiono poważne zarzuty - i niczego nie dowiedziono to nie ja okazałam żal - że tak się stało to nie ja prosiłam o usunięcie wątku - i to też o czymś świadczy kropka. a ty w koło macieju, to samo, to samo. nuuuuudy to się nazywa KONSEKWENCJA - nie mam zamiaru Cię zabawiać nie te klimy - nie te priorytety
  11. a ja czuję nieświeży oddech na moich plecach teraz grasz na pozorach szlachetnej bezsilności ale to nie jest szlachetność - to metaliczny smak nagiej prawdy - już nie odwrócisz biegu wydarzeń... a ja nie skasuję tego wątku - i tak już zostanie, Olesiu już nikt poważny nie przejmie się twoimi atakami pozdrawiam kasia :) sugerujesz, że kamila jest niepoważna?;) o nie, nie kasuj, byłoby mi przykro, gdybyś skasowała, bo tyle osób w sposób niezwykle ciekawy opisało twoją postawę:) nawet nie pomyślałam przez chwilę o odwróceniu biegu wydarzeń... (o tak, wielokropek musi być w takim miejscu;)) strasznie mnie wystraszyłaś, zlękłam się niesamowicie;) ps. partnerowi proponowałabym częściej myć zęby, nieświeży oddech powinien zniknąć Kamile po tych "doświadczeniach" powinna przestać się tobą przejmować nie jesteś straszna - chociaż strasznie się zachowujesz ten "opis postawy" jest autorstwa stałej grupy dziobaczy - nie jesteście w stanie wystawić poważnej, merytorycznej i autorytatywnej opinii - nikomu ja cię nie straszę - stwierdzam fakt
  12. Krzywak - znowu pustosłowie więc podrzymuję zarzuty o hipokryzji, dwulicowości, tchórzostwie i braku honoru nie ma z kim i o czym - ale dałam ci szansę pamiętaj o tym i pisz sobie dalej - ja cię żegnam ty masz tylko jedną linię obrony, która nazywa się PUSTOSŁOWIE? bo rzucasz tym argumentem, kiedy ci się podoba. no udowodnij, że to jest pustosłowie. sama często chcesz, żeby ci coś udowodnić, więc teraz ty się wysil. a nie, sorry, na pewno ci "się nie chce" i "nie oznacza to, że nie masz argumentów" udowodniłam - min. tym postem w kursywie do Krzywaka poza tym to mnie wyciągnięto listem na forum to mnie postawiono poważne zarzuty - i niczego nie dowiedziono to nie ja okazałam żal - że tak się stało to nie ja prosiłam o usunięcie wątku - i to też o czymś świadczy kropka.
  13. i nie zobaczysz - tych prawdziwych :D życzliwością się nie chałturzy życzliwość się ceni i pielęgnuje są subtelniejsze formy jej okazywania, niż klakierskie pyskówki nie ujawniam prywat nawet w samoobronie i nawet za cenę niezrozumienia a moje kumpelstwo polega na tym, że walę w oczy, jak mi się coś nie podoba - często kumplom Jacek "6 kilo" nie jest moim kumplem i nie jest mi potrzebne twa. ja nie przeprowadzam plebiscytu popularności - ja zdzieram maski naliczyłam tu zaledwie kilka osób - wasze nicki/nie nicki powtarzają się przy okazji niemal każdej zadymy - nie wzrusza mnie i nie zależy mi na opinii grandy nie te klimaty i nie ta liga nie jeste,ście organem opiniotwórczym - i ja nie pretenduję do tego miana ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie powiem więcej - wypadacie z gry zależy mi na prawdziwych ludziach i dobrej poezji granda nie może reprezentować tych wartości - bo granda jest niewiarygodna i pusta w środu więc co może zaproponować innym, poza pozerskim mecenatem na krótki dystans? to coś na kształt "uknułam misterną intrygę..." ;) "ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie powiem więcej - wypadacie z gry" - znowu to tylko twoje odosobnione zdanie;) "nie jeste,ście organem opiniotwórczym " - nie, wyrażamy tylko własne zdanie:) skoro ty możesz, to my chyba też, co? boże, czuję się jakbym gadała z betonem a ja czuję nieświeży oddech na moich plecach teraz grasz na pozorach szlachetnej bezsilności ale to nie jest szlachetność - to metaliczny smak nagiej prawdy - już nie odwrócisz biegu wydarzeń... a ja nie skasuję tego wątku - i tak już zostanie, Olesiu już nikt poważny nie przejmie się twoimi atakami pozdrawiam kasia :)
  14. i nie zobaczysz - tych prawdziwych :D życzliwością się nie chałturzy życzliwość się ceni i pielęgnuje są subtelniejsze formy jej okazywania, niż klakierskie pyskówki nie ujawniam prywat nawet w samoobronie i nawet za cenę niezrozumienia a moje kumpelstwo polega na tym, że walę w oczy, jak mi się coś nie podoba - często kumplom Jacek "6 kilo" nie jest moim kumplem i nie jest mi potrzebne twa. ja nie przeprowadzam plebiscytu popularności - ja zdzieram maski naliczyłam tu zaledwie kilka osób - wasze nicki/nie nicki powtarzają się przy okazji niemal każdej zadymy - nie wzrusza mnie i nie zależy mi na opinii grandy nie te klimaty i nie ta liga nie jeste,ście organem opiniotwórczym - i ja nie pretenduję do tego miana ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie powiem więcej - wypadacie z gry zależy mi na prawdziwych ludziach i dobrej poezji granda nie może reprezentować tych wartości - bo granda jest niewiarygodna i pusta w środu więc co może zaproponować innym, poza pozerskim mecenatem na krótki dystans? Poczytaj siebie i poczytaj "6 kilo" - którego już zgłosiłem za złamanie regulaminu. I co wy prezentujecie? Nic. typowe a jakie męskie! jakie honorowe! - zgłoś i siebie - dla poprawności
  15. ty naprawdę uważasz czytających za niedokołysanych? tak tak poskarż się jeszcze, chłoptasiu nasmarkaj ludziom w rękaw - niedobra kasia ;) jesteś żałosny nie udowodniłeś mi kumpelstwa znowu lejesz wodę odczep się -zapomij o mnie albo wreszcie raz pokaż - że wiesz, o czym mówisz fakty poproszę albo skończę dyskusję i znów będziesz przez trzy wiersze nieszczęśliwy ;D edit: argumenty - albo cię olewam - po raz kolejny Każdy cytat to fakt, zresztą napisałem ci już, że ja akurat nie odczuwam strachu czy masz za sobą 5 czy 15 osób - póki mam racje. Ja rozumiem, że anonimowość zapewnia ci wygodę plucia, co po raz enty udowadniasz, ale tym razem strzeliłaś sobie samobója, a wiesz, że nawet w słowie pisanym panuje coś takiego jak konsekwencja. I po prostu nie omamisz tych, którzy czytają wątki, które usuwasz, bo są niewygodne. dodam jeszcze, że nie podałas ani jednego kontrargumentu - chyba, że wpisy kolegi "6 kilo" to wpisy dotyczące tylko i wyłącznie utworu literackiego. Fakt, wpisałem mu, że jego wiersz to "wypociny", ale wpisałem to przez to, jakim stylem odpisał "Panu Białemu" - i to znowu ja pisałem o tekście i znowu przez cholernego twojego pecha nie popełniłem błędu jak ty. A to, żeśmy potem sobie pojechali, to już konsekwencja wpisu. Ale twoja pozytywna recenzja jeszcze tam jest wklejona, możesz sobie przypomnieć, jak już zapomniałaś. Ale to nawet nie kwestia recenzji, stronniczości itp, tylko kwestia zasad - jeżeli ma się zasady, to się ich trzyma. A u ciebie to tak - jak "6 kilo" pisze "krzywak" z małej litery (mimo, że mu zwracałem uwagę) to jest fajny, a jak Olesia "kamila" z małej, to jest niefajna. I tyle, bo jak widać prosta logika cię przerasta. I teraz wyobraź sobie, dlaczego nikt tobie nie wierzy? A swoją drogą olanie mnie będzie dla ciebie wygodne i tak to sobie możesz tłumaczyć, co nie znaczy, że się nie będę wpisywał, bo będę. Ja osobiście wolałbym robić to pod wierszami, ale z drugiej strony znowu oskarżysz mnie o patronaty, migdalenie się i takie tam hocki klocki, więc sobie daruje, dopóki jakimś cudem nauczysz się samokrytycyzmu. Bo wiesz jak to jest - na razie siejesz defetyzm i zamęt i śmiem przypuszczać, że brak odwagi do przyznania się do własnego nazwiska świadczy, że jesteś nasłana przez jakieś tam mroczne siły złego Boruty. Bo to już po prostu przestaje być normalne. I dlatego czuwam i czuwać będę. Krzywak - znowu pustosłowie więc podrzymuję zarzuty o hipokryzji, dwulicowości, tchórzostwie i braku honoru nie ma z kim i o czym - ale dałam ci szansę pamiętaj o tym i pisz sobie dalej - ja cię żegnam
  16. póki co tych czytelników, na których co jakiś czas się powołujesz, i którzy niby widzą obłudę Krzywaka, a rację przyznają tobie, chyba ich za bardzo nie ma;) bo ci, którzy się wypowiadają, raczej mają gorsze zdanie o tobie;) zatem na kogo się powołujesz? na przyjaciół z rojeń? i nie zobaczysz - tych prawdziwych :D życzliwością się nie chałturzy życzliwość się ceni i pielęgnuje są subtelniejsze formy jej okazywania, niż klakierskie pyskówki nie ujawniam prywat nawet w samoobronie i nawet za cenę niezrozumienia a moje kumpelstwo polega na tym, że walę w oczy, jak mi się coś nie podoba - często kumplom Jacek "6 kilo" nie jest moim kumplem i nie jest mi potrzebne twa. ja nie przeprowadzam plebiscytu popularności - ja zdzieram maski naliczyłam tu zaledwie kilka osób - wasze nicki/nie nicki powtarzają się przy okazji niemal każdej zadymy - nie wzrusza mnie i nie zależy mi na opinii grandy nie te klimaty i nie ta liga nie jeste,ście organem opiniotwórczym - i ja nie pretenduję do tego miana ale unaoczniam - na własnej skórze testuję - i słabo wypadacie powiem więcej - wypadacie z gry zależy mi na prawdziwych ludziach i dobrej poezji granda nie może reprezentować tych wartości - bo granda jest niewiarygodna i pusta w środu więc co może zaproponować innym, poza pozerskim mecenatem na krótki dystans?
  17. nic nie zrozumiałam, ale nie szkodzi po zdrowienia :))
  18. a jak :D!
  19. ty naprawdę uważasz czytających za niedokołysanych? tak tak poskarż się jeszcze, chłoptasiu nasmarkaj ludziom w rękaw - niedobra kasia ;) jesteś żałosny nie udowodniłeś mi kumpelstwa znowu lejesz wodę odczep się -zapomij o mnie albo wreszcie raz pokaż - że wiesz, o czym mówisz fakty poproszę albo skończę dyskusję i znów będziesz przez trzy wiersze nieszczęśliwy ;D edit: argumenty - albo cię olewam - po raz kolejny
  20. możesz sobie wypraszać - ja cię nie raz wypraszałam a wleczesz się za mną - no, wręcz wszędzie. podpisuję się pod cytowanym postem w całej rozciągłości - i podtrzymuję. nie zgadzam się - z wierszami - z opiniami i nie mam nic do ludzi - poza klakierami, i silikonowymi tuzami - czuję, że mogę znielubić - całkiem personalnie - się obaczy :P
  21. lepsze piwko w gardle niż szkocka przez szybkę ;) nie znam się na gardłowych sprawach przy szybce ;)
  22. niczego mi nie udowodniłeś, Krzywak - niczego. i ty o tym wiesz - i czytelnicy też wiedzą gdzie twój honor? gdzie dowody? wtedy nie miałeś i teraz nie masz - nie będę Ci odpisywać - lub będe - kwestia kaprysu i gargulowego traktowania twojej osoby. PO RAZ ENTY PYTAM JAKIE KŁAMSTWA? JAKIE OSZUSTWA? JAKIE TWA? - po raz enty zakręcisz pustym młynkiem, Krzywak lejesz wodę - nie masz nic poza obsesją na moim punkcie - bo ci nie czapkuję - bo cię olałam i olewam nie jesteś dla mnie orzechem - ale czymś, co się upięło i dynda i to ty kłamiesz wykazałam w tym zamieszczonym wątku z listu - twoją dwulicowość - twoją hipokryzję - twoją niekonsekwencję, twoje zranienie, twoje uganianie się za moimi postami i wierszami - twoją vendettę tyle
  23. zazdrościsz? ;> piwka? nie wolę szkocką ;))
  24. gdzie wchodzę w komentarze innych, Pani Jolu? temat tyczy się mojego wiersza - w komentarze do mnie włazi Krzywak - jeśli zauważa Pani różnicę ;) wręcz pilnuje mojego dorobku smutne - że śmieszy Panią takie zachowanie grandy czy tego nie widać? i gdzie grożę? czym, Pani Jolu? Nie pisałam, że mnie to śmieszy, pani wszystko przekręca, wlazła mi pani na komentarze, a pozytywki za moje plusy, których nie mam prawa dawać, pani zdaniem ja nie mam prawa nawet wyrazić swojego zdania, bo zaraz pod nim wisi pani opinia. cyt: kto dał ci prawo ingerowania w moje konflikty z innymi forumowiczami? masz pełnomocnictwo zainteresowanego? masz argumenty, że źle go oceniłam? - to moje zdanie - na które sobie zapracował - wara ci! - rozumiesz? UDOWODNIJ MI NIENAWIŚĆ! - krytykuję stan b.ZET - wiersze, nie ludzi - ale jak ktoś interpersonalnie włazi mi na głowę - tak, dam po pysku - personalnie - tyle! koniec cyt. po swoim pysku będzie się pani walić ???;)) a tyle ludzi to czyta, czy nie jest pani wstyd? aaaa tak - napisałam pod Panią, że ja plusa nie dam, ale pozytywkę - trzeba dokładniej artykułować, Pani Jolu :) nie rozumiem Pani wzburzenia - i jak to się ma do mojego cytatu? nie jest mi wstyd - proszę mi podać powód do tego wstydu? proszsę mi podać dowód na krytykę Pani osoby opinii - tak wiersza - tak osoby - nie poczekam
  25. O losie, żal aż dupę ściska - mam ochotę Cię zwyzywać od złych ludzi, bo to, co Ty, Kaśka, sobą reprezentujesz, nie Olesia, Vacker, Michał czy Patryk to po prostu jest poniżej Frytki, Joli i nie wiem, chyba tylko do przekroczenia granicy żenady brakuje Ci domowego porno... a ja myślałam, że zuuu ber :D!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...