Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kasiaballou

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaballou

  1. choć byś wyszedł cały z siebie dwóch was by tu majaczyło nic nie zmieni tego smrodka już nie będzie całkiem miło to co ponoć jest ci drogie to co "walką okupiłeś" w ciemnej studni dzisiaj topisz bo podobnie postąpiłeś gdzie kultura? estetyka? gdzie hasełka o zasadach? palisz chłopie własną kitę gmerasz po prostackich szlakach zamiast innych umoralniać pochyl glacę pomyśl czasem że kij końce ma parzyste że podążasz ciemnym lasem dedykuję ci ten wątek trochę gówna, kaszy trochę nie wiem, czy przemyślisz blamanż nie wiem, czy wciąż masz radochę nawet szympans pozna piano gdy mu do łba wibjać często może wzorem naczelnego kiszka zacznie dbać o męskość nic nie dotrze do cedzaka nic nie zmieni chorych zwojów ja spódnicą nie przysłaniam stoję od dni kilku w boju o nic nigdy nie prosiłam chcesz - to stój po pachy w gnoju wyłożyłam na talerzu pustkę gaci, pustkę zwojów tak przegrzanych tak spalonych w patelnianej mózgownicy że zostaje łeb wymienić - szukaj waść nowej matrycy!
  2. czy to dzieje się naprawdę, czy mi ekran sfiksowało? walę w bęben, pruję worek, a tej kiszce ciągle mało po raz pierwszy przyszło mi tu dokopywać leżącemu sagan pusty, jaja sine, a to pręży się jak, emu zamiast w piasek, w beton ryje, kuper wypiął, puszcza gazy nie rozumie, że jodłuje echem fajansowej wazy pojmij burku, że w sparingi z kobietami stają leszcze każdy facet ci to powie - facet co ma honor jeszcze bo co powiesz tam, na błoniach? co wykrzyczysz na ulicy? żeś bohater, bo szarpałeś jedną pannę za spódnicę? toż to hańba, blamanż wielki - tym się właśnie bawię z tobą kiedy mówię, żeś jest EUNUCH – nie nadążasz myślą, mową czas na finał, ten przewidzieć potrafiłam od początku nie masz jajec nie od teraz - nie masz ich od kilku wątków a suwenir – całkiem gratis jest, byś pojął, czym się różni chłop od kichy, co wymienia godność – na walory próżne powiesz - co to za kobieta? że tak słowem operuje? pewnie sypniesz epitetem, ale jednak ja góruję kiedy z ciebie kumpel parska, mnie publika bije brawo pannie wolno strzelić "z klona" - takie przyrodzone prawo płci co ponoć nieco słabsza - ja w tym względzie się nie zgodzę! równouprawnienie górą, które tobie szkodzi srodze bowiem są meandry życia - chyba każdy mi to przyzna że kobieta jest partnerem - lecz to nadal… nie mężczyzna! z tego cała rzecz się bierze – że nie chwytasz subtelności ktoś powiedzieć ci to musiał, mówię ja - nie wstyd ci „gości”? ci musieli od podszewki pooglądać z klapką gacie ale kiedyś trzeba było poznać miszcza – no to macie! wyłożony na talerzu; bezjajaczny, bezmózgowy powie ktoś; sprowokowany! – a niech mówi mądre głowy nie uwierzą i wyśmieją – bo dał plamę tani wojak jajogłówym nie zostanie cedzak co ma przeciąg w zwojach ogarnąłeś już ironię? masz pojęcie o kolorach? nie dominat moim celem – nie chcę guru być na forach nie podsiadam cię Nikosiu, moje drogi całkiem proste na ZIELONEJ zboża łany winny być - nie zasiew ostem!
  3. tak nakręca się łysielec kiedy widzi mnie w temacie mogę walić go o ranty mogę targać nim po macie a on wciąż podnosi ryja i uśmiecha się zdradziecko już mi przypiął walentynkę, foto i nieślubne dziecko albo dwoje, nie pamiętam za to widzę doskonale że on lubi ostre maso - no bo maczo raczej wcale czas pomyśleć o przyczynach - pal przyczyny za to skutki będą iście opłakane - dajcie burasowi wódki niech znieczuli zakłamanie, niech pogodzi się z porażką nie poradzł sobie z małym - nie poradzi sobie z Kaśką bo różnica między nami ewidentnie malowana kiedy daję w ryj za kłamstwa, on udaje że to jaja że blef po ubydwu stronach, ale czemu mam blefować skoro jasno pokazałam, że nie będę tu czapkować? Nikosiowi, co uwierzył, że zamieni kij na berło odwaliło człowiekowi, żeby tylko nic nie pękło bo na szwach puściły myśli - co on sobie we łbie składa? a to że go uwodziłam, a to że sprzedaję - dziada chłopa z niego już nie będzie, ale jak przegrzeje zwoje i z poety nie zostanie nic - więc pytam: co ja robię? leję leżącego leszcza - co się sam nazywał wieszczem mówię: stopuj - żal mi ciebie, a ten woła:"jeszcze! jeszcze!" bredzi przy tym, że podołał, że już chwycił mnie za pięty więc dlaczego ciągle wisi mi na wersach - jak najęty? w końcu sięgnę po armatę - powiem świni o co biega a bieg krótki, piłka prosta - to nie chłop, ale LEBIEGA. weź i nastąp na takiego, a się upnie jak ta zmora, będzie dusił choć pałera ja nie czuję w jego dłoniach jeden sposób jest na zmorę - tam gdzie głowę zadek kładę będzię wciskał jęzor w gardło, a natrafi na pomadę!
  4. a on swoje! nie zrozumiał... kto tu w oko dostał tęgo nie ma dosyć? - to choroba a przypadłość bywa męką nie wypada mnożyć bólu nie chcę drapać tej udręki do zejścia przez samozapłon nie przyłożę swojej ręki...
  5. i ja sprzątam te zabawki eunuch niech popali trawki niech da luza - nie na tuza jego klasa - na burasa! hmmm niech się zacznie zachowywać jak Poeta - można zgrywać się na guru, ale po co? żeby pazur zdzierać nocą? żeby broczyć w zaciekłości? niech odpuści - schowa złości miejsca starczy dla każdego ja skończyłam - pa! kolego brej nocki :)
  6. Tak wygląda obraz Kraka? to nie Smok - ale po.krrraaakaaa pusto w majtach - pusto w głowie rai ciągle pustosłowiem od zarania po wsze czasy tak już mają te burasy. Kraków nie ma nic do rzeczy bo ten pseudo.krrraaaak mu przeczy. Pewnie w betach zamieniony i na Kraka przerobiony jakiś kukuł albo skrzat? jakiś podrabiany brat. :))
  7. jak tak kończy panicz z Kraka trzeba zmienić na świstaka tego gada nobliwego na Gryzonia Współczesnego! macie teraz obraz miszcza co nad innych się wywyższał a sam pustkę w majtach ma ale zaraz... - coś w nich gra może nawet i przelewa fuuujjj! - czujecie? to zalewa w której kisi wielki strup w miejcu węża a wąż trup! ;D!
  8. znowu z gęby zadek robi znowu mąci i sepleni co z nazwiskiem? - nie podobna zostawi a może zmieni??? ;)
  9. nie ma walec co na palec dziś nawinąć ale taniec! z gołym zadem paraduje i nie sposób nazwać ch**** bo go nie ma - mówię wam niech zapoda - gdzie ten kłam???
  10. ile czekać każesz gminie? teraz już się nie wywiniesz podpaliłeś miętką kitę pomówiłeś - mnie kobitę bo po ryle wytrzaskała choć nie lew i całkiem mała teraz preparujesz kłam lecz i temu radę dam nie chowaj po chaszczach spluwy nie preparuj tu obsuwy że blefujesz - wiem na sto! dawaj obraz - dawaj! no! ;D!
  11. teraz wreszcie zobaczymy co to znaczy mieć nazwisko kłamie kwicoł czy nie kłamie? niech postawi na stół wszystko niech ujawni swe intencje niech odsłoni śliskie chucie a ja gwiżdżę po raz enty niech się gawron schowa w bucie a tam jedno mu zostanie kiedy kłamstwo kłamstwem gna zaszyć się w cholewie buta i powtórzyć: krrraaa krrraaa krrraaa!!! że jest eunuch - jego wina już nie może dać mi rady więc ucieka do podstępu a ja powiem - chcę tej zwady! po raz enty udowodnię puskę w portach - lanie wody dawaj Kraku - nie bąź miętus dawaj tu swoje "dowody"! ;D
  12. o_O chciałby gawron, żeby była tania głupia i wzgardzona żeby chociaż łysa siwa ale o czym tutaj mowa? wszak zapewniał, że nie pisał że ma refluks że nie goni no to patrzcie na gawrona jak się pięknie WYGAWRONIŁ niech te fotki nam ujawni niech pokaże że nie smęci jak kasieńka - ballou zwana dziś wygląda - niech nie nęci niech ujawni archiwista co nazbierał - czym tu stroi bo fujarki wszak już nie ma zbaczymy, kto się boi hihihi ;)
  13. odpadł gawron - wiwat granie! te zielone i nie tanie teraz wiersze niech się kleją niech ludziska się nie lenią i za pióra chętniej chwycą bo ten pan to zwykły Kwicoł dobranoc kasia :)
  14. teraz gawron kracze mi że IQ że niby nic a ja gwiżdżę na matoła niech se kracze - jego wola wszak mówiłam co i jak i że skończy pieśń swą tak: kraaa kraaa kraaa....!!! ;D
  15. mówię wam, dziś będzie draka ktoś dokopał panu z Kraka już się chmura wielka zbiera już w tej chmurze coś uwiera coś tam błyska ponoć grzmoci niech się chowa mała z Młocin ej, przechodzi? - bokiem daje? bez fujarki łeb wystaje więc go z lewa - teraz z prawa to dla małej mała wrzawa niech sam weźmie się za placki bo już nie ma jaj i glacki dziś mu maskę wyklepałam całkiem gratis - bo tak chciałam ;D
  16. jest w gawronie siła taka krrra - to krrra czyli pokrrraaakaaa łapki poszły już na boki a on bokiem liczy kroki jeszcze jeden - może dwa i tak skończy: kraaa! kraaa! kraaa!
  17. blef eunucha niepojęty nie ma czym a wciąż nadęty głos się łamie pieśń z powtórki pozę podparł już ogórkiem może i oszuka z boku że ma jeszcze power w kroku cienko pieje więc nie wierzę już na słowo tej chimerze :D!
  18. ja tu piszę całkiem sama a z przeciwka wali fama podsyłają - owsik klei wiem bo znam styl tego flei oj, nieładnie miętki zuchu czerpać z piórek podlizuchów kończę, bo mam wiadomości żeś poszerzył grono "gości" ;)
  19. nikt nie słucha tego zucha co mu ropka młynie z ucha tu podsłucha tam skopiuje czubkiem myśli - że zwojuje strzela z szelek poza uszy w majtki dmucha - chce napuszyć nic z tych rzeczy - znowu pech owsik zwany "wężem" - zdechł ;)
  20. mam małego dylemata pokazała mi go Mata Hari tutaj nie bywała zlała mnie zupełnie mała więc musiałem jej doprawić paszczę lwa - bo kiedy wali cię po jajach duży lew przejdzie bokiem każdy blef dylemata mam małego nic nie urósł - mało tego koleś z klatki dziś się śmiał że ten lew to robi mrrrauuu... ;)
  21. niech się już nie pręży :D! " miałki nick" nie powinien mieć żadnych kompleksów w obliczu nazwiska i już wie, że temu nazwisku daleko to każdego nicku na tym forum nazwisko niczego nie zwróci i niczego nie gwarantuje - nie można przecież oddać czegoś, czego się nie ma - "miałki nick" już nie liczy na "honor" nazwiska "miałki nick" ma zapasy, przeżyje - i na zapasy z wegetującymi mięczakami już nie chadza - humanitaryzm taki... ;)
  22. niech się już nie pręży " miałki nick" nie powinien mieć żadnych kompleksów w obliczu nazwiska i już wie, że temu nazwisku daleko to każdego nicku na tym forum nazwisko niczego nie zwróci i niczego nie gwarantuje - nie można przecież oddać czegoś, czego się nie ma - "miałki nick" już nie liczy na "honor" nazwiska "miałki nick" ma zapasy, przeżyje - i na zapasy z wegetującymi mięczakami już nie chadza - humanitaryzm taki... ;)
  23. leśniczy pokaż że kiedy słońce przygasa w borze aż iskrzy od spojrzeń wilka to nic bo jesteś za tamtym drzewem pokaż mi proszę się choć przez chwilkę a zerwę myśli z ciemnego cisu cisnę myślami o skrawek strachu dam w pysk wilkowi i znów zobaczę babcię i ciebie jak patrzysz z dachu przemieszczasz mi się niczym to licho już nie nadążam przez przemieszanie zmysłów co każą przez las przez górki - po jakie licho ci te kapturki? ;)
  24. częstochowa... często chowa... gdzieś po błoniach bajki tanie trzeba jajo mieć – nie kluchy lane na każde żądanie
  25. Czubek Pewien gawron nienawidził koliberka ptaszek mały był i wątłe miał skrzydełka lecz kolorki takie żywe wesolutkie chcę ten honor! - wrzasnął gawron bardzo butnie. Usłyszała krak gawroni pewna sroka rzecze mu - nie spuszczaj ptaszka bracie z oka zmówię stadko szarych wróbli szybkodziobów będziesz barwny - trzeba tylko zrobić odłów. Wyskubiemy pastelową piór paletę będziesz czubek czubku miał a wróble fetę zaś koliber bez honoru zginie marnie naszym będzie to w czym jemu tak nieładnie. Gawron nosi od tej pory piór proporzec jak zdobyty? ptaki wiedzą - trudno orzec lecz ja rzeknę - zarąbany bez honoru a koliber gościem jest pewnego domu opowiada przy nektarze świeżej karmy jak to cudzym chciał się puszyć gawron marny. Bałamutna sroczka kiepskim przyjacielem bo czyż można honorowym być złodziejem? - koniec bajki ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...