Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kasiaballou

Użytkownicy
  • Postów

    3 622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaballou

  1. Masz rację, poprawną formą jest Aladyn. Nie jestem językoznawcą i w tym zakresie czerpię wiedzę z otoczenia - w tym teatralnego i wydawniczego. Nie jest moją winą, że i tam popełnia się błędy językowe 1 :)Podobnie ma się sprawa ze słowem "toreador". Często używa się "torreador", co też jest błędem. Lampa Aladyna Bohaterem jednej z opowieści Księgi z tysiąca i jednej nocy jest syn ubogiego krawca Mustafy o imieniu Ala ad-Din. Pewnego dnia znajduje on ukrytą głęboko w jaskini starą, tajemniczą lampę. Zacytujmy fragment baśni: – Tu jest jakiś napis! – zawołał chłopiec, pocierając odzyskaną przez małpkę lampkę. W tej chwili ich oczom ukazał się duch. – Jestem dżinnem lampy, mogę spełnić twoje trzy życzenia, mój panie – oświadczył. Jak pamiętamy z lektury z czasów dzieciństwa, znaleziona lampa naraziła chłopca na wiele niebezpieczeństw ze strony złych mocy, ale pozwoliła mu także spełnić marzenia i zaspokoić pragnienia, w tym największe – zdobyć serce pięknej księżniczki Dżasminy i pokonać nikczemnego Dżafara. Przypominam tę historię nie powodu. Po arabsku imię bohatera Cudownej lampy brzmiało tak, jak napisałem – Ala ad-Din, a więc nie ma etymologicznego uzasadnienia polska pisownia przez dwa l, czyli Alladyn (jeśli już to Aladdin!). Przy adaptacji omawianej nazwy do naszego zasobu leksykalnego – zgodnie z zasadami pisowniowymi – połączyliśmy obydwa jej człony, rezygnując przy tym z łącznika, podwojonego dd i obcego polszczyźnie połączenia di- (przeszło ono w dy-). Otrzymaliśmy w ten sposób słowo Aladyn, które w takiej postaci trafiło do wszystkich słowników. Dlatego musimy również pisać lampa Aladyna, pierścień Aladyna (określenia te funkcjonują dziś w znaczeniu ‘magiczny przedmiot mający spełniać wszelkie życzenia posiadacza’). Tymczasem zdarza mi się natrafić na błędne nazwy pozycji książkowych czy przedstawień teatralnych. Przykłady? Proszę bardzo: Lampa Alladyna, Wydawnictwo Skrzat, opracowanie Ewy Stadtmüller, Kraków 2002; Cudowna lampa Alladyna z 1966 r., seria „Najpiękniejsze baśnie świata”, Cudowna lampa Alladyna, Teatr im. Aleksandra Fredry, Gniezno, premiera 13 stycznia 2001 r. Pełno niepoprawnej formy Alladyn w nazwach firm produkujących sprzęt oświetleniowy (np. „Alladyn” Ślusarstwo i Wytwarzanie Lamp Oświetleniowych; „Alladyn” Producent oświetlenia) czy sklepów z lampami („Alladyn” Sp. jawna; FH „Alladyn”). Nagminnie spotyka się mawiane słowo przez dwa l w tekstach internetowych, a nierzadko i w artykułach prasowych. Co jest tego przyczyną? – chciałoby się zapytać. Niewątpliwie powodem pisania przez znaczną część rodaków Alladyn zamiast Aladyn może być oddziaływanie obcych słów zawierających geminatę (podwójną spółgłoskę) ll, np. Alleluja (‘chwalcie Boga’), z heb. hallelū-Jah, czy Allah akbar ‘Bóg jest wszechmocny’, z arab. al-ilāh. Niewykluczone, że mimowolnie przywołuje się też wyrazy rodzime ballada czy Balladyna, w których dominują cząstki allad- i alladyn-. Czy to wystarczające wytłumaczenie? Na pewno nie... O tym, że nie może być inaczej, tzn. że poprawnie jest Aladyn, przekonują jego bliźniacze formy w innych językach, np. w rosyjskim Аладдин – Волшебная лампа Аладдина czy w angielskim Aladdin – Aladdin and His Magic Lamp. Jak widać, tam pisze się to jednak przez dwa d. Zgodzą się Państwo ze mną, że to wypisz, wymaluj historia jak z rzeczownikiem toreador (pisałem o tym w odcinku nr 262 „Obcego języka polskiego”). Ów wyraz pochodzi od hiszpańskiego torero (od torear ‘drażnić byka, walczyć z bykiem’), a więc należy go zapisywać przez jedno r (we wszystkich ważniejszych językach też pisze się je z pojedynczym, a nie podwojonym r). A zatem etymologicznie pisownia torreador jest absolutnie nie do przyjęcia. Dlaczego więc większość rodaków błędnie sądzi, że jest w polszczyźnie rzeczownik torreador? Ponieważ kojarzy go niesłusznie z corridą (zapisywaną przez dwa r). Zapamiętajmy, błagam! Mówi się i pisze toreador, a nie: torreador, oraz lampa (pierścień) Aladyna, a nie: lampa (pierścień) Alladyna. MACIEJ MALINOWSKI www.obcyjezykpolski.interia.pl A co do zarzutu teatralności, to go nie rozumiem. Domyślam się, że chodzi Ci o jakąś sztuczność całej sytuacji opisanej w wierszu. Ja tej sztuczności nie widzę. Byłem, widziałem i opisałem. Nie wiem, w czym doszukałaś się teatralności...2 I jeszcze prośba na przyszłość - krytykujmy, nawet ostro, ale nie obrzucajmy się nawzajem złośliwostkami w stylu forum na onecie. To mi nie odpowiada i w takich "dyskusjach" uczestniczyć nie będę.3 ad.1 - a czy nie łatwiej skorzystać ze słownika? - nie widzę zasadności przytaczania tego artykułu i obarczania swoimi podknięciami jakiegoś "środowiska" - kiedy robię orta, to ja jestem winna, a nie moi poloniści, czy kolega dyslektyk, z którym wymieniam korespondencję. ad.2 - o sztuczność z pewnością też - chodzi mi o przerys/nadużywanie środków artystycznego wyrazu, o przekolorowaną stylizację - porównywalną do spektaklu, gdzie w kilku odsłonach aktorzy starają się wyartykuować i oddać mimiką twarzy, mową ciała kwintesencję wrażeń i obrazów. ad.3 - nie rozumiem tej dygresji - uznałam wiersz za teatralny, zresztą komentarz też i niewiele się pomyliłam, widząc kolejną, teatralną odpowiedź w formie tej mega wlepki. nie siliłam się na złośliwości - odpowiedziałam adekwatnie do stylu Twojej odpowiedzi. i w tej chwili też jestem daleka od złośliwości :) pozdrawiam kasia.
  2. robak, to robak - chciażby i świętojańki ;) pierwszy wers trąca taką manierą - nadaje dodatkowego smaku. fajnie się czytało. pozdrawiam kasia.
  3. komercjalizacja i urzedmiotowienie plus fast foody - era złotego cielca - już drugi raz dziś rozważam w takiej kategorii. Tomasz coś tam jednak wiedział - ale zgadzam się po części z peelem - w kestiach kobiety np. ni.ch*** - nie miał racji ;)) pozdrawiam. kasia.
  4. przewartościowanie wielkości/małości na rzecz umowności gabarytów/ich ogromu, a nie elementów genezy/tych poznawczych - tej kwintesencj sensu. dużo się dzieje; konotacja treści biblijnych z treściami architektonicznymi, o owej biblijności "świadczących" - ale mam wrażenie, że na zasadzie cielca, a nie ryby. dysonas formy względem treści - ironiczny uśmiech michała i matczyna bolesność nad przewartościowaniem właśnie. dwuznaczna symbolika owej ryby daje dużo do myślenia, no i harpun - prośba o dawida - hmmm... jak życzenie śmierci w obliczu "węgorza w aureoli". zestawienie tradycji ze współczesnością - przemieszanie warości. zaskakująca pointa - kolos wciąż niepokonany/ a jeśli już raz zwalczony - nikt o tym zdaje się nie pamiętać. i jeszcze uciekanie się do matki - ta ważniejsza od syna i od współczesnej mobilności - czyli nie tyle nauka, co wzrowanie się na pokorze i cierpliwości, jakimś godzeniu się z losem/przeznaczeniem - bo czyż nie "miłość cierpliwa jest"? - wiersz do wielokrotnego zaglądania - ciężki, jak zobrazowane dylematy. pozdrawiam kasia. edit: jeszcze dodam, że ów targ robi ogromne wrażenie - odpustowości, walorów nabywczych na rzeczy niezbywalne. a nawet ogólnodostępności, co powszednieje, staje się małostką i traci metafizykę. hmmm...
  5. to mnie jest wstyd - ja nie wiem już, gdzie te "literówki" widziałam - sorki, pomyliłam się - może pomyliłam wiersze, może źle odczytałam jakieś słowo - sama robię błędy - mea culpa. pozdrawiam kasia.
  6. myślę, że się nie przeceniłaś :) nie powiem dziś nic konstruktywnego - podzielę się wrażeniem - bo jestem pod wrażeniem takiego pisania, a nawet trochę zazdroszczę, ale to jest mobilizująca, nieszkodliwa zazdrość -mogłabym czytać, czytać i czytać. gratuluję i pozdrawiam kasia :)
  7. pamiętam ten wiersz - komentowałam go i teraz podtrzymuję - udany :) pozdrawiam
  8. A mnie się chciało i sprawdziłem - jest w porządku. A tak przy okazji - nie tylko jakość wierszy jest ważna, komentarzy też... :) Pozdrówki wzajemne nie jest w porządku - "Aladyn" w języku polskim jest jedyną poprawną formą- tu jest błąd w pisowni. komentarz o teatralności formy w wierszu jest chyba wystarczająco czytelny - ale zgadzam się, że Twój komentarz jest na poziomie wiersza. pozdrówki :)
  9. Manuel - *** wa mać - na miarę komfo_ kromki ;) - niech i tak będzie - brzęczy mi - popchnę w razie co - z nonkomfo_ majonezem a co mi tam :D zdrówki i do siego piewu :) kasia. na miarę Konfucjusza, chciałaś rzec, Kaś...? ;)) być może... ;) pozdrawiam. kasia :)
  10. tak. teraz to piosenka o Manuelu. Manuele są wlepniejsze od Antoniów :) Manuel - *** wa mać - na miarę komfo_ kromki ;) - niech i tak będzie - brzęczy mi - popchnę w razie co - z nonkomfo_ majonezem a co mi tam :D zdrówki i do siego piewu :) kasia.
  11. Ha! pozdrawiam :) kasia.
  12. Budka Suflera ujęła temat ciekawiej, kultowo - trudno przebić - nawet mono_ Rodowicz w temacie ;) - nie chyciło za kopyto, niestety - mam taneczną pauz_blazę - pozdrawiam. kasia.
  13. i ja mam skoja: - co to jest ? rano na czterech w południe na dwóch wieczorem na trzech i nocą znowu na czterech? - słabo, niestety - baton. pozdrawiam kaś :)
  14. po pierwszym wersie wysiadłam z tego auto_minibusa - niestety pudło ;) pozdrówki kasia :)
  15. o ile wczuwam się w atmo - o tyle za mało na refleksję - czyli przy mało na klimat - niestety. pozdrawiam kasia.
  16. nudny wiersz, ale pozdrawiam. kasia.
  17. podobają mi się neologizmy, a może tylko zabawa słówkami? - w każdym razie poczytałam sobie - nie zakwitam z zachwytu, nie na dłuższą metę dla mnie takie słodkie miśki, mogą zemdlić - raczej się... rozluźniłam, bo chyba raczej okazjonalne to pisanie - chwilówka. pozdrówki kasia
  18. mnie tam nic nie chrupie - a mówią, że mam słuch - w sumie różnie mówią - ja tylko powiem, że u mnie zagrało :)) pozytywka i podzięki za sposobność - bo wciąż brzęczy ;) kasia
  19. mam podobnie - gra mi w tej wersji. - pozytywkę zostawiam :) pozdrowienia kasia.
  20. e, tam... teatr wyszedł, a Aladyn o "eL "się potyka chyba , nie chce mi się sprawdzać, ale mi t ak mi tak ;) pozdrówki kaś :)
  21. kto pije i pali, ten nie ma robali ;) - czy nie nazbyt pompatycznie? i te gadżety w ostatniej + "absolut"... e,tam... pozdrówki kasia :)
  22. :D - się porobiło... podobuje się - pozdrawiam; graffiti też ;) kasia
  23. pozdrawiam, Joaśko - pod dobrym wierszem - do podumania. kasia :)
  24. Gorole som bliżejh niebiesia i tys nie wiedzom wszytkiego na bonk ;) - był pomysł - jednak wykonanie infantyle i nazbyt dosłowne. pozdrawiam kasia.
  25. no, słabo wyszło, bardzo słabo - są też literówki - ale się wyrzuciło z siebie - poczytałam i nie ma co gloryfikować, ani tym bardziej demonizować peelce - życie jest słodko kwaśne - i na tym polega jego gorycz - proszę więcej czytać, aby przekaz był bardziej poetycki, bo teraz bidulek straszny, acz spontaniczny, nie powiem. pozdrawiam kasia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...