jan_komułzykant

toteż nikt dziś zamiatać nie chce sieje się fałsz znając Kaina twierdzi że zbrodniarz nie był Niemcem - niech zgadnę jakaż to przyczyna ?

to popraw jeszcze co nie co (2x) na co nieco :)

Ej, i minogi ma Gonia. I nogami goni mi je.

Ma tu zagon i noga mi mima goni. No gazu, tam! I goni nogi. I gonimy minogi.

to już może lepiej "w krzakach" - lepiej współgra z tekstem. tak jak w firmie KRZAK, również i tu bylejakość niszczy zamiast budować.

albo coś ;)))

też jestem śliczna i wybitna romautyczna także jestem jak chłopięcy chór bo mam w sobie coś takiego co nie daje spać kolegą widzę siebie w dyplomacji i w Lądynie na kolacji i z wywiadę sobie radę dam :)

zza krzaka kojarzy mi się zupełnie coś innego, ale jak to jasiowi - wszystko kojarzy się podobnie, a w tym wypadku to już całkiem, wybacz Waldemarze, połowicznie. ;) Pozdrawiam

i tylko w połowie się zgadzam bo obraz wskazuje pod tekstem że rolę ktoś inny obsadza a życiem kieruje ktoś jeszcze

moje są szczere, ale nieco skrzywione, przez to że ci wyżej nic nie usiłują, temu najwyżej nie zazdroszczę Pozdrawiam.

a spróbuj obrać ogórek, ten w ręku się sam układa niemalże jak ten bez kulek obladi oblada... ;)))) Barrrrrldzo mi się podoba Twoja miniaturlka.

- malinowemi usty? - ja gut. No cóż, może następnym razem? Pozdrawiam.

wiersz inny niż wszystkie tutaj, więc już duży plus. Poza tym pozostawia dość ulotne wrażenie małej zapamiętywalności, poza klimatem. Ale podoba mi się " palenie przykrości czasu", bo mnie ten "upływ" udało się kiedyś 'wybuchnąć" ;) Pozdrawiam.

O ile "zszarzały jest ok, to "zczarniały juz nie, powinno być sczarniały, ale częściej chyba w użyciu jest sczerniały. Obydwie formy dopuszczalne. Tym razem Twój wiersz jakoś mi nie podchodzi, z rożnych względów m.in "na sztachet płocie", "deska pozioma (...) le-żała" "gdzie (...) z babcią sie-działam" :) Nie przejmuj się, bo to moje subiektywne odczucie, ale trochę te rymy i składnia jak z zespołu Mazowsze, albo Śląsk. Niby ok, bo to przecież wiersz o wsi, a folklor w tym układzie być może i na miejscu, ale jakoś mi nie bangla, sorry ;))

najgorsze wspomnienia to takie gdy schować ich nie da się - strach jest więc w nowe się wciskasz okrakiem i wierzysz w nie tak jak we własne

Nienasycone pluskwy, pod Mętnem, od lat żłopią krew z Jadźki mej pięknej. Odkryje nogę, żrą jak cię mogę, wyżej - na chama, żadnej gry wstępnej!

Na pragnienie i poprawienie humoru polecam i pozdrawiam :) nie czas by więdnąć i na udręki jest na wyciągnięcie ręki

o w mordę misia zrób najpierw przysiad skończą się Faz(y) - przemyśl 2 razy Ups, bez urazy ;)))

Nudzą się mendy wsze na podbrzuszu, więc wesz najęły do harców w buszu. I wredną tę wesz obrócą też w perz za krew wyssaną z mend animuszu.

- A ma kto, Inga? - Nagniotka? Ma.

O, tam i mag ONZ z nogami ma to.

I po to piki golcom, moc - logiki potopi. One jak i golenie keine logika jeno. Im areszt z serami!

Cel: Ogolony syn Olo - golec

przyznam, że wpadłem na to, że to dialog z czytelnikami. To, że raz ona, raz on wydało mi się jednak zbyt prowokacyjne, z drugiej strony - czemu nie. Sporo juz widziałem w zyciu, więc luzik ;), ale że lubię pożartować, więc bez urazy jeśli przegiąłem :)

raz dziewczynka raz chlopaczek czy też literówka raczej? Mnie nie przeszkadza każdy jak chce niech sobie dogadza :)