Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 780
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. A to moja "pierdółka". Wyglądał na zbója, ale dla swoich i znajomych zamieniał się w słodziaka. Też nie mam już psa, może to głupie, ale wydaje mi się, że mądrzejszego już nie będzie i pewnie przez tę jego wierność, bo zawsze widział i wiedział więcej niż ktokolwiek z rodziny. Dzięki Bolku, pozdrawiam.
  2. wtedy umieraliśmy razem, miał paskudny nowotwór, ale ja chyba bardziej z rozpaczy. Dziękuję Oxyvio.
  3. delikatnie, tak trochę Osiecko-Magdo-Umerowo w pierwszej strofie ;) a potem hmm, odmładzająco i to bardzo, psze Pani i jakieś SPA zaliczone chyba, a po zabiegu świetna puenta do tak rozwijającej się znajomości.
  4. porwałeś jak widzę również do boju, nie tylko melodyjnością wiersza ;) Gratulacje i pozdrawiam
  5. Dziękuję bardzo :) A jakieś uzasadnienie? Bo ja uważam, że właśnie tak jest dobrze – wyjaśnię, ale chciałbym usłyszeć najpierw, dlaczego tak uważasz.
  6. Wracam. Od początku zastanawia mnie ten miszcz murarski, z kupą amatorów wokół. POprzedni miał też niezłą ekipę, ale też kupę, ale kamieni. Teraźniejsi, z obślinionymi usty, jak niegdysiejsi „Wiesława” towarzysze i kamraci „po wazelinie”, zachowują ten sam casus, kiedy byliśmy „10-tą gospodarką świATA(M), ale przejął to Edek i 50 mln baksów poszło na fryzjera w Pa pa ryżu. ;))))) Czy to nie ten czasem, co to na 10:00 do roboty przychodzi, jak się wyśpi ? Bo jeśli tak, to chyba jestem w domu. O many many bluszcz! ;))
  7. Dzięki Luule, miło że zajrzałaś :)
  8. się napracowałaś, ja naczytałem i chyba nic konstruktywnego nie wymyślę, poza tym, że brak mi takiego jednego mocnego strzału. To znaczy są tu całe serie, ale ja szukałem, pewnie niepotrzebnie (bo jest równiutko od góry do dołu), takiego "rodzynka" i to moje wrażenie świetnie oddajesz tutaj: No cóż, taki dzień widocznie mam, ale serducho za pracowitość najszczerzej oddaję :} Pozdrawiam.
  9. mnie też kawałek odleciał, to prawda najwierniejsi. Dziękuję, pozdrawiam.
  10. Nie ujmując nic H.Lecterowi z org'a, bo rzeczywiście był szczery i zwięzły w komentarzach, myślałem jednak o bohaterze filmu, dlatego bez ceregieli wspomniałem o pierwotnych instynktach. ;)) O takich u kolegi z org'a raczej nie śmiałbym pisać :) à propos "brakuje" - tak, wielu brakuje, nie tylko Jego.
  11. Dziękuję MaksMaro za wzruszenia, tyle dla mnie pocieszenia, że wiersz cokolwiek przekazał. Muzykę już masz - wystarczy słuchać dalej. A jeśli chcesz słuchać poza poezja org kliknij w napis youtube, otworzy Ci się oryginalna strona. Pozdrawiam.
  12. wiem, wiem - zna się te sztuczki ;P "lecz nie ruszaj na wycieczkę - możesz spotkać Perepeczkę" Stefan Friedman
  13. to barrrrdzo mi miło, dziękuję.
  14. - a widzis? (poedziołby Jurek Cnota) - a niech Cie dźwi ścisnom (poedziołby Kwicoł) ;))
  15. nie ma za co, to również moja ulubiona muzyka, a ten kawałek (i album) szczególnie. Dzięki. :)
  16. Nie ma sprawy Oxyvio, prześlę również znajomym. A jest może jakiś link, strona? Ja co prawda nie mam konta na Facebooku, ale znam parę osób. Byłoby łatwiej.
  17. każdego ranka ze mną wstawał gdy tylko świt dzień w okna wpinał rozpędzał sny po korytarzach to na uwięzi on mnie trzymał za rękaw ściągał gdy nad drzwiami trafiałem w lampę albo haczyk pilnował wiernie mając za nic siostry kroplówki z chemii capstrzyk nikomu bliżej podejść nie dał i zęby szczerzył swoje wilcze pilnował w ciszy jakby wiedział że chyba Balor po mnie przyszedł tej nocy stada wszystkie wzywał bym samotności z nim nie odczuł przepiękna była ta muzyka i sosen szmer rosnących wokół pod jedną z nich spoczywa dzisiaj Mat przyjacielu Bywaj
  18. jeśli kazikowy seksapil (jeszcze ten młodzieńczy) może być, to proszzzz, a dla panów zostawiam - pa pa para tu du
  19. [email protected] dobry tytuł, ale co do treści wiersza jakby mało żarłoczny ;)) A to już, jak dla mnie, majstersztyk: "już niewiele jej a jeszcze wciąż idzie" to jest zna ko mi te, nawet Hannibal Lecter by się nie powstydził takiego tekstu(mówię o jego najlepszych cechach) – wyczuciu „smaku” oraz IQ. Żarłoczność, to pierwotne instynkty, więc może trochę te pierwsze wersy. :) Pannica znowu tytuł – a czemu nie Magdalena? Inteligentne obydwa wiersze. Malena smakowity obraz, smakowity film i najsmaczniejsza w tym wszystkim Monica Bellucci Jednak dwa pierwsze wiersze (a w szczególności pierwszy) – bezkonkurencyjne. Pozdrawiam.
  20. przykro mi MaksMaro, ale Szarobury ma niestety rację. pamiętam, że właśnie taki przepis wrzuciłem Ci, kiedy miałaś 1-szą wersję (tę bardziej rozciągniętą). Doradziłem wtedy skumulowanie zwrotek i zastosowanie rymow naprzemiennych podając poniższy przykład. Niestety nie posłuchałaś i z jednego dobrego rymu zrobiłaś właśnie to, co powyżej, a wersja była taka: dlaczego każda wiosna młoda świeża pachnąca mimo że milion razy tuli drzewa i chaszcze niebu jasności doda słońcu odbitym w oczach użyczy swej radości gdy w polu pląsa z wiatrem Oczywiście przymusu nie ma, możesz pisać jak chcesz, ale sądziłem, że na podstawie tego przykładu resztę "pociągniesz" podobnie, zamieniając proste rymy gramatyczne na ciekawsze, oczywiście z zastosowaniem naprzemiennych rymów. Niestety reszta została tylko przepisana jako skumulowana, ale już bez innych zmian. Na pewno masz pierwotną wersję, więc wystarczy sprawdzić, co i jak zostało za/wymienione. To nie takie trudne :) Pozdrawiam.
  21. pierwszy wers drugiej strofy bardzo wybija z rytmu (o jedną zgłoskę za dużo) i jest jeszcze kilka "nierówności rytmicznych więc, ponieważ to warsztat, pozwól, że zaproponuję: (wersy "tłustym drukiem" zmienione lub zamienione miejscami, dla rytmu) Pozdrawiam. gdy nastanie już pora i los drzwi mi pokaże powie koniec od dzisiaj ................(a dlaczego nie "od wczoraj, na przekór"? - byłoby ładniej z rymem) innych nie spełnisz marzeń (...) gdy żar oczu przygaśnie i zabraknie już tchnienia już nie wołaj doktora nie dodawaj cierpienia nie zatrzymuj mnie siłą odnajdź inne marzenia .......................było 6 jest 7 zgłosek dobrym było to życie zapamiętaj wspomnienia
  22. Aha, teraz już jest, ale wcześniej była kropeczka. Ależ to nie była pretensja - masz bardzo ładne wnętrze :)
  23. trochę Jacku się z tobą nie zgodzę bo niejeden kat pożył jak hrabia i choć innym przysłużył się srodze - jego ch...a najczęściej szlag trafia wiersz w formie lekkiej i przyjemnej (I DOBRZE, BO TAK LUBIĘ), ale porusza bardzo ważne zagadnienie, niestety w wielu przypadkach nierozwiązywalne, nie każdy ma szczęście dożyć żywota z pełną świadomością Pozdrawiam
  24. jakiś czas temu kupiłem sobie „zabezpieczacz” do śrub. Skuteczniejszy na drgania i obciążenia nawet bardziej od podkładek sprężystych i zawleczek. Ludzie podobne sposoby stosują od wieków. U niektórych to już tak bardzo dobrze funkcjonujące mechanizmy, że nie da rady się przez nie przebić nawet psychiatra, jak zaczyna to przechodzić w fanatyzm :) Taki swoisty „odruch Pawłowa”, mający porazić, zamknąć usta – żeby następnie natychmiast przygwoździć lub spalić na stosie. Obraza uczuć religijnych jest nie bez znaczenia, bo nadal straszy powodując lęk. Może nie jak w średniowieczu, ale co najmniej przed naszym wymiarem niesprawiedliwości. Ciekawa myśl beto, nie podoba mi się tylko tytuł, bo zanim trafiłem dwa razy przerzuciło mnie do Twoich zawartości ;)) Pozdrawiam.
  25. Naprawy nieskuteczne? Pytanie, czy „przetwornice i zasilacze” są w stanie zostawić po sobie nawóz? :) Brzmi Twój wiersz trochę, jak instruktarz z elektroda.pl lub innego portalu wspomagającego samodzielną naprawę np. komputera lub innej elektronicznej maszynki. I trochę jestem zawiedziony, bo przyzwyczaiłeś mnie do rytmu i rymów, ale puenta dobra. Niepokoi mnie tylko ten nawóz. :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...