jan_komułzykant

rzeczywiście, ale chyba "każdemu z nich" Waldemarze :) PS a tak w ogóle, to szczerze się uśmiałem

wolę jednak jesień wiatr wtedy po liściach podmiata mi do pyska kasztany i żołędzie kiedy przy nich siedzę albo leżę do jutra jeszcze spadną świeże

a ta małpa w czerwonym, też z lampartem jest onym? bo jak twierdzi guziec wietrzy w tym łobuzie androny do swej żony. :X

no właśnie, coś o buku i żubrze nie masz, bo ja mam - całą zgrzewkę ;) Radosny wiersz, miło się czyta. Pewnie literówka, no bo "po cóż bym miała" ;) Pozdrawiam.

trochę jeżdżę tu i tam :)

rodziliśmy się bracie nie wiedząc o tym wcale, że wołga w "tym klimacie", to zacier był - do szaleństw. a dzisiaj widzisz (polej) ścieramy się "poprawnie" z zachodem bo na co dzień na wschodzie niezabawnie, więc żeby się nie smucić, (no tak - na drugą nóżkę) nie grajmy, jak ci struci, to gra nie o pietruszkę. Pozdrawiam

świetnie, z całuśnym klimatem :) Pozdrawiam. Piękna dama z osiedla Poraje, gdzie nie pójdzie buziaki rozdaje. Ósmy dzień cmoka Lecha, czy Krzysztofa zaniecha? Jako gej na tym nie poprzestaje.

a nie o to przypadkiem chodzi, Waldemarze? :) Pozdrawiam.

co by nie mówić, Lilianna Szymochnik wprowadzał/ła spory koloryt - więc jednak tęsknię ;) Pozdrawiam. witaj Jimmy, wyświetliło się. OdkopAłam? :) pewnie mnie nie pamiętasz, ja Ciebie tak, bo kilka komentarzy u mnie zostawiłeś. Wracaj, chętnie poczytam Twoje nowe Dzieła :) Pozdrawiam.

@Annie_M Dziękuję :)

@Annie_M @Marcin Krzysica Dziękuję :)

@Mateusz Dziękuję :)

świetna miniatura Marcinie - chcesz, czy nie chcesz zabieram do Ula ;) Pozdrawiam.

to dopiero jest starość - kwitnąca i miła w odbiorze. Nie ma jak młodzieńczy wigor i usposobienie, a niech ci będzie, ze dusza ;) świetny wiersz, pozdrawiam.

Kleryk Franciszek na dworcu w Sztumie - rzecz z grubsza biorąc, stał dzisiaj w tłumie. Teraz się żali że coś go pali, biorąc rzecz z grubsza, cieńszy też strumień.

chyba przegapiłem ten fajny wiersz :) Nadrobione, pozdrawiam.

wzajemnie :)

da, ale znajomi wpadli i zwierzeń słucham ;)))

kak za szto, nu maładiec ;)

tylko, że mnie chodziło o сломанныe - potłuczone/złamane ;p

powtórzę po koleżance wyżej - dojrzała poezja, pięknie opowiedziany temat. a przy okazji - witam "starych wiarusów". I przepraszam za "starych" :) Pozdrowienia.

re: inkarnacja? bardzo fajne, Pozdrawiam.

Oj, musi być wściekły! wyraz "часы" (czasy)po rosyjsku, to zegarek, więc napisałaś polityczny wierszyk o rosyjskim kurierze z czasów wojny. Co prawda o DHL jeszcze nie słyszał, ale u jejo czasow było oczień mnogo na rukach, tolko wsie tiepier słomannyje. Pazdrawliaju ;))

dodałbym jeszcze, mimo, iż obydwie wersje są poprawne, że (ale to tylko moim zdaniem) lepiej wygląda ze sobą, niż "z sobą", oraz we krwi, zamiast "w krwi". Poza tym pochwalę temat i że nie piszesz: - w swej ciszy, tylko "w swojej ciszy" :) Pozdrawiam.

napisz "widziałam studenta, kuriera, chłopaka itp" Z tych trzech kurier chyba najszybciej goni :)