Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. artyści, stwierdzenie ogólne Jana Kobuszewskiego, żony pono mają wspólne i tyle z artystów - dobrego.
  2. uczyła mnie tu mistrzyni bom palił wszystko jak raróg choć raróg mi nic nie uczynił jest innych rarogów też paru to ja dziękuję Alu :)
  3. ale czy to nie jest piękne, Alicjo?
  4. jan_komułzykant

    Kryśka

    Jeden Grześ z miejscowości Skarżysko, znów przez ciebie ma doła, ech Kryśko!!! Ma się wieszać pod mostem, mostu szuka też ojciec. I most fest, lecz zajęte znów wszystko!
  5. jan_komułzykant

    ***

    szkoda czasu i atłasu, naprawdę :) A limeryk bardzo dobry Pozdrawiam. https://poezja.org/utwor/163916-przyzwyczajenia/?tab=comments#comment-2076185
  6. niy poszczywej płaś kind pendyk kopendyrwek sabilazuj koapsiwra zdarnsyj cwejzyrk hoarysmat szantra psawdup
  7. nie ma czego wybaczać, w porządku. Twój wiersz. :)
  8. super :) a nie sądzisz, że w takiej formie byłoby przejrzyściej, wieloznaczniej? w sumie nie mam nic do dodania
  9. czym tylko zechcesz zapachnę ozonem bryzą znad morza, skórką z ogórka i ciastem rozpachnę się nawet z rożna odurzę od bzów z maciejką po purpurowe łopiany więc gdy pomylę się denko nie wstrząsaj chcę być zmieszany :) PS @Alicja_Wysocka, @beta_b, @Luule, @Marcin Krzysica, @Patryk Robacha, @Sylwester_Lasota bardzo dziękuję :)
  10. bardzo fajny i się czyta Pozdrawiam. łobuz nie Łobuz a ze spółdzielni zwinął autobus ktoś gdy był w pełni ktoś wilkołakiem stał się ktoś zarósł a to był całkiem nowy Ikarus :)
  11. teraz już wiem, dlaczego na wdechu zawsze gnioty pożeram bo potem niemal umieram ze śmiechu ;)
  12. jak już o tych demonach mowa ;)) 28 września był Międzynarodowy Dzień Tajniaka, który niestety, całkiem nieświadomie obchodziłem ze znajomymi, z talerzem wojskowej grochówy i pajdą świeżego prawdziwego chleba - na zakwasie. Oczywiście - z najprawdziwszej kuchni polowej, przy drodze na Łoś. Przypadek? Nieee, specjalnie tam pojechaliśmy. Polecam - pycha. O późniejszej celebracji nic mi jednak nie wiadomo, bo i nie ma się co dziwić, w końcu międzynarodowa nazwa zobowiązuje. PS z tego wiszenia, jak widzę, powstał dosyć wdzięcznie "brzmiący" czterowers, więc spokojne możesz chyba już się w tym lesie, jeśli tylko chcesz, zaszyć - czego szczerze Ci zazdrościł będę :) Pozdrawiam.
  13. I wiersz i temat w porządku, tylko ta puenta :\ miękka jakaś, a liczyłem strzał w dychę : Pozdrawiam.
  14. Z Carrer de Conca, w mieście Walencja, na Łódź Kaliską wiózł Zdzisław księdza. Drzemiąc za kierownicą, wpadł w rów , tuż przed granicą. Nie drzemał w rowie księdza potencjał.
  15. jan_komułzykant

    Kula

    że ta ci kula żalu kica też? :)
  16. jan_komułzykant

    O CHIRURGU

    tak sobie myślę, że lepszy zachowa rytm w ten sposób: a i pacjent jest zdrowy – i c a ł y. Pozdrawiam.
  17. jan_komułzykant

    lwowski

    Gdzi mawiał Tońcio? Tylko we Lwowi wlizi si w koci, pani, panowi. Abu patrzali, taż nie usrali by si ni w koci, a tagży w krowi.
  18. @Alicja_Wysocka. @8fun za czytanie również po cichu także Dziękuję
  19. Alu, Czarodziejko - ja Ciebie również, jak nie wiem co! A dziś jeszcze bardziej, za poczucie humoru. :D Dziękuję
  20. Storytelling? Miło mi, to prawdziwy komplement :) Tym bardziej, że zakopało się toto już dość głęboko, a Ty wydobyłaś. O wenę pytaj, bez krępacji. To nie to o czym pomyślałaś ;) ale i żadna tajemnica. Każdy z nas ma przecież różnych znajomych, ja mam również. Nie każdy też wychował się na tych "dobrych podwórkach", jak P.Z. Jarosław. Wcale nie narzekam, takie podwórko, to twarda szkoła życia i przydatne doświadczenie, które niejednokrotnie uratowało mi tyły ;)) Poza tym zawsze lubiłem gwary, więc i z grypserą nie miałem kłopotu. ;p Wracając do lektury - to jedynie wyobraźnia, zlepek postaci, jakieś mgliste wyobrażenie kogoś młodego, niedoświadczonego i na tyle głupiego, że "zawinęło" go to życie na skraj śmietnika, jak rzecz. Czy wyszedł "na ludzi", trudno powiedzieć. Przynajmniej się starał, nie wrócił z powrotem, osiadł, zmienił skalę wartości. Surrealizm to pewnie nie tylko mój konik, ale to nieodłączny w niektórych przypadkach pierwiastek lub spora część naszego życia. Dzięki Luule, lubię czytać Twoje komentarze, bo są konkretne i nie owijasz :) Serdecznie pozdrawiam.
  21. jan_komułzykant

    linowy

    I jest! Wręcz toćka w toćkę, Maliniak!!! ;)
  22. mobilizacja, samokontrola, aż po nobilitację, a przy tym pełna świadomość tego, co się robi. Ale przede wszystkim praca, praca, praca - nad samym sobą. Tak sobie myślałem i... okazuje się, że ten amerykański sposób nie zawsze musi się sprawdzać. A może zbytnia samokrytyka popsuła to, co już było na wyciągnięcie ręki? Mam wrażenie, że Peelce przydałby się jakiś ciekawy i zwariowany urlop, albo przynajmniej "szalony" weekend. Telefon i laptop oczywiście zostaje w domu. ;))) Pozdrawiam. PS jakoś nie wierzę w tę "mroczną duszę" :) Pozdrawiam.
  23. bardzo fajnie, jest równo, rytmicznie,puenta karcąca, ale gdzieś zapodział się uśmiech spowodowany zakończeniem. Oczywiście, łatwo gadać, mnie też rzadko się to udaje, jednak zachęcam do próbowania. Jeśli miałbym doradzić, proponuję pisać limeryk od tyłu, czyli "znaleźć" zabawną, graniczącą z absurdem puentę, a potem dopiero dopisać do niej resztę :) Pozdrawiam.
  24. Mamo, tu masz Ajax! Ajax? A ja z samu to mam. I BOR Axa Mani na Maxa robi? I na mix, a taxi Mani? Cela mix, a Manitu? Putina Max i malec. I BOR robi. O ile ma i boy Ryobi*, Amelio. *https://www.ryobitools.com/
  25. Baba jar gza ma tam > A zgraja bab?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...