Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_P.

Użytkownicy
  • Postów

    781
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacek_P.

  1. Cześć. Wszyscy piszący powyższe komentarze mają rację. Wierszyk jest dziecinny, prościutki w doborze słów i rymów, takie małe pamiętnkiadełko. Jednak, jeżeli masz niewiele więcej niż 8 latek (10? 11?), to wcale nie jest powiedziane, że Twoje pisanie musi być inne. Nie każde dziecko w Twoim wieku potrafi tak poskładać rymy, zachować pewien stały rytm, melodię wiersza czy popatrzeć na siebie z przymrużeniem oka. A Ty to potrafisz. Moja rada, jeżeli chcesz rzeczywiście trochę pobawić się pisaniem, szukaj myśli, zwrotów - spojrzenia na świat swojego - innego od wszystkiego, co przeczytasz, czy usłyszysz. Pisz raczej krótko, starając się jak najmniejszą ilością słów, przekazać jak najwięcej. Pamiętaj, że jeżeli się ma "ucho", to łatwo jest rymować w stylu: Jestem małą dziewczynką z sympatyczną dość minką. Biegam, śpiewam i skaczę, prawie nigdy nie płaczę... Wystarczy kilka par słów, które sie rymują i już leci... Znacznie trudniej jest przekazać myśl w sposób, który zaciekawi, zaskoczy. Nauczyć się tego, wbrew pozorom, wcale nie jest takie proste. Życzę Ci tego, aby kiedyś to Ci się udało. Pozdrawiam, Ja.
  2. byle nie fizycznie :P Chemicznie?
  3. Jacek_P.

    Limeryk bezkonkursowy

    Pan pewien rodem spod Mławy w poezji chciał dojść do wprawy. Żonglował więc słowem, by kształcić swą mowę; lecz ciągle za dużo w niej trawy.
  4. Na mnie robi wrażenie. To napięcie wewnętrzne, pięknie w oczach odzwierciedlone. Jakże ja je lubię widzieć. Ciąg dalszy w krótkich słowach, ale dla mnie bardzo przejrzyście. Cóż, nie tylko skronie pulsują. Bardzo ładnie. Pozdrawiam zauroczony, Ja.
  5. Super! Zakurzoną Czterdziestkę pozdrawia Peron 65 i 3/4! ;) Ja
  6. Serdecznie witamy, przepraszając za pewne opóźnienie w podaniu wyników pierwszej bitwy majowej. Winne są temu majowe burze, które spowodowały, jak na razie nierozwiązane, trudności techniczne. Autorem dwuwersu, którego dokończenie było przedmiotem konkursu, jest tym razem Franek Klimek, któremu dziękujemy serdecznie, i którego ocena wyników pokrywa się z naszą. A więc: Pierwsze miejsce Migele Za całokształt, a w szczególności za unaocznienie kultury słownej Pana Hydraulika i innych specjalistów od glazury lingwistycznej. Wyróżnienia: -Maciejka Pomorska za wysłanie Pana Hydraulika do właściwego specjalisty, -Lefski za wykazanie się profesjonalną znajomością czynności hydrauliczycznych w limeryku 2. Gratulujemy! Pozostałym uczestnikom dziękujemy serdecznie za udział. Wszystkich zapraszamy do kolejnej bitwy już jutro – 13 maja. Ewelina i Jacek
  7. Tak bywa, kiedy zamiast miłości jest tylko seks. Wtedy jedynym efektem całej "akcji" jest dewastacja przyrody. Wydaje mi się, że to było zamierzone przesłanie tego wiersza. Zgadzam się z Bezetem, że puenta do przeróbki, a nawet do całkowitej zmiany. W obecnej postaci brzmi raczej dziecinnie. Wersyfikację też warto poprawić, może faktycznie na zwrotki, wtedy nabierze większej przejrzystości i myślnik nie będzie potrzebny. Zbezczeszczony zielnik bym wyrzucił. Podsumowuje niepotrzebnie, poza tym błąd zawiera. W sumie gorzko mi to brzmi. Pozdrawiam z uśmiechem (smutnym) Ja.
  8. A mnie się wydaje, że to zazielenienie jest zamierzone. Bo zieleń ma znaczenie świeżości, a także nowego życia i jeszcze niedojrzałości, optymizmu i nadziei, więc można to sobie różnie interpretować. Wcale bym nie zmieniał. W przyrodzie i w życiu też zieleni mamy w bród. Pozdrawiam:) Ja.
  9. No no! Brawo! Natalio, a więc i w rymach jesteś dobra! Jeżeli chodzi o rozdźwięk pan - czy nie pan, to uważam, że imperatyw tytułu usprawiedliwia zupełnie pominięcie formy "pan". Również sugerowałbym wyrzucenie "pan" z ostatniego wersu. Wtedy tytuł i puenta będą współgrały. A w końcówce pominięcie formy "pan" ładnie zarezonuje ze słowem "zdobyć". A rytm nierówny tu mi zupełnie nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, podkreśla swobodną narracyjność. Jeszcze raz brawo! Ja.
  10. A mnie się właśnie podoba tak jak jest i tylko katedra. Odcina ją to od bezbożnych kominów, stawiając wyżej w hierarchii ważności sentymentalnej. Popieram Twój upór Agatko. Pozdrawiam, Ja.
  11. Hm. Skąd przypuszczenie, że wymieniony czteroliterowy temat ma być wiodący? Przecież właśnie w celu rozszerzenia tematyki, zrezygnowaliśmy z zadawania monotematycznych zadań typu "Miłostki Wenus", albo "Priapeje Zbyluta", pozostawiając tylko miejscowośc, w której dziać się mogą rzeczy najprzeróżniejsze, inspirowane wyobraźnią twórcy. Ważne jest jedynie by limeryk był zgrabny, rytmiczny, pomysłowy i kończył się zaskakującą i dowcipną puentą. Pozdrawiam, Ja.
  12. Jeszcze raz wyjaśniam o co chodzi: Mianowicie o to żeby uczestnicy sami proponowali tematy następnych bitew limerykowych. Można zadawać np. dwuwersy do dokończenia. Wybrany dwuwers stanowić będzie temat którejś z następnych bitew. Powinien on byc zatem zgłoszony nie publicznie, tylko na adres p. Eweliny: [email protected] Wtedy wybierzemy któryś z nadesłanych i będzie on stanowił temat bitwy. Podamy oczywiście autora. Autor nie będzie wówczas uzestniczył w danej bitwie, natomiast będzie zaproszony do współpracy przy ocenianiu limeryków konkursowych opartych na jego dwuwersie. Mam nadzieję, że wyraziłem się względnie jasno. Niestety bardzo fajne frankowe dwuwersy spaliły się jako ewentualny temat bitwy, więc można kontynuować dopisywanie do nich. Pozdrawiam Ja.
  13. Bardzo fajnie, może jednak poczekajcie z wklejaniem, do czasu kiedy ewentualnie te dwuwersy będą tematem bitwy? A na razie prosimy o inne propozycje pierwszych dwuwersów! Pozdrawiam, Ja.
  14. Bardzo pięknie, Franku! A co na to Inni Uczestnicy? Czekamy na dalsze wypowiedzi i ewentualnie propozycje. Pozdrawiam, Ja.
  15. W spokojnym i strojnym Bzikowie mieszkają dostojni panowie. Lecz na bzikowskie sceny wychodzą też czasem Wureny, by głosić swoje "dwie słowie".
  16. Wiele mówiące i smutne. Widziałbym to tak: niech zstąpi duch twój zo-stań-zna-mi niech zstąpi duch twój ko-cha-my-cie i odnowi oblicze ziemi eu-ta-na-zja... tej ziemi! ...dla-pe-da-łuf !!! Pozdrawiam. Ja.
  17. Szkoda, że już nie ma Kabaretu Starszych Panów! Pasuje jak ulał! Mógłby to śpiewać duch dziewczyny w powłóczystej szacie. Najlepsza w tym by była Irena Kwiatkowska. Jako śmieszna, kabaretowa piosenka, z czarnym humorem, nawet całkiem mi się podoba. Pozdrawiam. Ja.
  18. Jacek_P.

    Grześ

    Jasne, że wysłać! Chętnie poznam cały cykl. Ja.
  19. Cześć Mess. No, napisałem kiedyś kilka wierszyków dla dzieci, choć piosenkę - tylko jedną. Wkleję Ci tu, może się na co przydadzą. Pozdrawiam. Ja. Zwierzęta (piosenka) Gdy chodzisz po lesie, gdy brodzisz w borówkach, Omijaj biedronki i nie depcz po mrówkach. Nie zjadaj ślimaków i szanuj ptaszęta. Niech żyją spokojnie te leśne zwierzęta. Ref: Zwierzęta, zwierzęta są częścią przyrody. Nie róbmy im krzywdy, nie róbmy im szkody. Niech cieszą się życiem czy pole, czy las. Niech żyją spokojnie wśród nas. Gdy chodzisz po górach, w dolinach gdy siedzisz, Nie stresuj świstaków i nie płosz niedźwiedzi, Kozicom daj spokój i zostaw orlęta. Tam także niech żyją szczęśliwe zwierzęta. Ref: Zwierzęta, zwierzęta... W samochód, gdy wsiądziesz, a droga się wije, Nie ganiaj zajączków uważaj na żmije, Na psy i na koty, na sarny i jeże. Samochód jest duży, a małe jest zwierzę! Ref: Zwierzęta, zwierzęta... Wiersz o zanieczyszczeniu powietrza i ochronie środowiska Każdy człowiek, czy zwykły, czy szycha, ma ten zwyczaj, że ciągle oddycha. W domu, w pracy, w smokingu czy w swetrze, wciąga w siebie z lubością powietrze. A w powietrzu tym, cóż my widzimy? So2 , co2 , pyły, dymy, fenol, fluor i czteroetylek, a wszystkiego już tego jest tyle, że się aura wręcz robi nieludzka, jakby kamień ktoś kładł ci na płucka. Więc się mądre ludziska zebrały i podjęły stosowne uchwały: Miast narzekać i próżno łzy ronić, środowisko trzeba będzie chronić, bo inaczej, wśród zatrutej aury wyginiemy, jak te dinozaury. Teraz cała beztroska dość tłuszcza musi płacić, kiedy coś wypuszcza. Ty też zapłać bez wielkiej obrazy, gdy w powietrze wypuścić chcesz gazy. Rap o zdrowiu Czasami, gdy jestem chora, to idę do doktora. A doktor mnie trochę pobada i zaraz do łóżka mnie wkłada. Jak leżę to boli mnie głowa i cała jestem niezdrowa; a jeśli choroba to grypa, w dodatku kaszlę i kicham. Nie lubię, kiedy choruję, bo wtedy się bardzo źle czuję i nikt mi nigdy nie powie, że jest coś lepszego niż zdrowie.
  20. Cześć Jay Jay! Przez zmianę na "łżą" wyszła Ci piękna onomatopeja. Żadne "kłamią"! Nie popsuj tego! Z chrząszczem i Szczbrzeszynem nic wspólnego to nie ma! (O szyby deszcz dzwoni...) W ogóle - bardzo +++. Pozdrawiam. Ja.
  21. Ładnie. Podoba mi się. Taki oobrazek malarsko-psychologiczny. Spokojny, dostrojony. Gołębie puentują w klimacie. Zmieniłbym ich ilość do pary (para). Tylko, wg mnie, niepotrzebne są podwójne i potrójne spacje między słowami. Nie służą niczemu, a rozpraszają odbiór. Pozdrawiam. Ja.
  22. Antoś, pięknie i melodyjnie. Żadnych doczepek dziś nie będzie. Zające - trochę abstrakcyjne, ale gdyby były zajączki, to mogłyby to być odbłyski światła. Tak mi to leśmianowsko śpiewa. Pozdro. Ja.
  23. Bardzo, Agatko. Ach te ślady! Tylko dokąd one prowadzą...? Pozdrawiam serdecznie. Ja.
  24. Bardzo zgrabny i udany wiersz. Przekorna puenta. W ośmiozgłoskowym wierszu, moim zdaniem, średniówka nie jest konieczna. Drobna uwaga: Pryncypał - to przestarzale szef, kierownik może lepiej - "pryncypia"? No i jeszcze: Pytam się, bo prawdę rzekłszy Sam bym chętnie coś napisał... "Pytam się" jest nieładne, choć podobno dopuszczalne w mowie, ale bardzo potocznej. Proponuję zmianę na przykład: Pytam, bo, tak prawdę rzekłszy,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...